Od środy, 25 czerwca 2025 roku, kierowcy pojazdów komercyjnych w Stanach Zjednoczonych mogą zostać natychmiast odsunięci od prowadzenia pojazdów, jeśli nie wykazują się odpowiednią znajomością języka angielskiego. Nowe przepisy są wprowadzane na mocy rozporządzenia Białego Domu.
Nowe wymogi nie są nowością – federalne przepisy zawsze wymagały od kierowców pojazdów komercyjnych znajomości angielskiego. Różnica polega na tym, że teraz będą one surowo egzekwowane. W 2016 roku Federalna Administracja Bezpieczeństwa Przewoźników (FMCSA) wydała memorandum, które instruowało funkcjonariuszy, aby nie odsuwali kierowców od pracy za naruszenia związane z brakiem znajomości języka. To właśnie ten dokument został teraz unieważniony na mocy zarządzenia wykonawczego Białego Domu.
Organizacja Commercial Vehicle Safety Alliance (CVSA) dodała "nieznajomość języka angielskiego" do swojego katalogu naruszeń powodujących natychmiastowe odsunięcie od kierownicy. Oznacza to, że kierowca, który nie spełni wymogów językowych, nie będzie mógł kontynuować podróży do momentu rozwiązania problemu.
Jak będą sprawdzane umiejętności językowe?
Funkcjonariusze kontrolujący kierowców podczas standardowych inspekcji będą stosować dwuetapowy proces oceny znajomości języka angielskiego.
Etap pierwszy: Rozmowa z kierowcą
Inspektor będzie oceniać zdolność kierowcy do odpowiadania na oficjalne zapytania i polecenia w języku angielskim. Kluczowe jest to, że podczas tej oceny nie wolno będzie używać żadnych narzędzi ułatwiających komunikację – ani tłumaczy, ani aplikacji mobilnych, ani kart komunikacyjnych. Celem jest sprawdzenie rzeczywistych umiejętności językowych kierowcy, a nie jego zdolności do korzystania z pomocy technicznych.
Jeśli kierowca nie poradzi sobie z tym etapem, kontrola zostaje zakończona – nie ma potrzeby przechodzenia do drugiej części testu.
Etap drugi: Rozpoznawanie znaków drogowych
Kierowca musi wykazać się umiejętnością rozumienia amerykańskich znaków drogowych, w tym tych elektronicznych o zmiennej treści, które coraz częściej pojawiają się na autostradach. Znaki te muszą być zgodne z federalnymi standardami określonymi w podręczniku ruchu drogowego.
Wymagania szczegółowe
Aby uniknąć odsunięcia od kierownicy, kierowca musi być w stanie:
- Czytać i mówić po angielsku na poziomie wystarczającym do komunikacji z ogółem społeczeństwa
- Rozumieć znaki i sygnały drogowe w języku angielskim
- Odpowiadać na oficjalne zapytania funkcjonariuszy
- Wypełniać raporty i dokumenty
Wyjątek dla strefy przygranicznej
Władze przewidziały pewną dozę elastyczności dla kierowców działających w strefach komercyjnych wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej. Ci kierowcy nadal będą karani za naruszenia językowe, ale nie będą natychmiast odsuwani od prowadzenia pojazdów komercyjnych ani nie będą tracić uprawnień do ich prowadzenia.
Konsekwencje dla branży
Nowe przepisy mogą znacząco wpłynąć na amerykańską branżę transportową, która już teraz boryka się z niedoborem kierowców. Wielu przewoźników zatrudnia kierowców pochodzących z różnych krajów, dla których angielski nie jest językiem ojczystym. Firmy będą musiały zainwestować w szkolenia językowe dla swoich pracowników lub ograniczyć rekrutację do osób już biegle władających angielskim.
Wprowadzenie surowych kar może również wpłynąć na ceny transportu i dostępność usług, szczególnie w regionach o dużej populacji imigrantów, gdzie wielu kierowców może nie spełniać nowych standardów językowych.
Pracodawcy bez bezpośrednich kar
Ciekawe jest to, że nowe przepisy nie przewidują bezpośrednich kar finansowych dla firm transportowych. Wszystkie konsekwencje dotyczą wyłącznie kierowców - to oni tracą możliwość prowadzenia pojazdów, mogą zostać pozbawieni uprawnień CDL, ale pracodawcy nie płacą grzywien za zatrudnianie osób niespełniających wymogów językowych.
Jednak eksperci branżowi podkreślają, że firmy i tak poniosą znaczne koszty pośrednie. Przestoje w transporcie, gdy kierowca zostanie odsunięty od kierownicy, konieczność organizowania szkoleń językowych i problemy z zatrzymaniem wykwalifikowanych pracowników mogą okazać się bardziej dotkliwe niż tradycyjne grzywny. Jak radzą prawnicy specjalizujący się w transporcie: "planowanie i przemyślana, terminowa komunikacja z kierowcami to klucz do zgodności z przepisami, nieprzerwanej obsługi klientów i zatrzymania kierowców".
Źródło: CDLLife.com - portal branżowy dla kierowców pojazdów komercyjnych