Dwa nowe przypadki choroby legionistów w Illinois związane były z pobytem w chicagowskim szpitalu Mercy Hospital & Medical Center.
Władze placówki zapewniły w oświadczeniu, że pacjenci są bezpieczni i nie ma zagrożenia dla zdrowia publicznego. Współpracują w dochodzeniu prowadzonym zarówno przez miejskie, jak i stanowe służby zdrowia.
Inspektorzy sanitarni z miasta i stanu pobrali już próbki do testów ze szpitala Mercy. Ze wstępnych informacji wynika, że bakterie wywołujące legionellozę (Legionella pneumophila) znaleziono w wodzie. W związku z tym wprowadzono w placówce dodatkowe środki ostrożności. Oczyszczono już cały system, dodano nowe filtry.
Idealnym siedliskiem bakterii wywołujących chorobę legionistów są właśnie systemy wodociągowe czy nieczyszczone systemy klimatyzacyjne. Bakterie drogą kropelkową dostają się do płuc i powodują rzadkie, ale ciężkie schorzenie dróg oddechowych podobne do zapalenia płuc.
Charakterystyczne symptomy to: ból głowy, wysoka gorączka, dreszcze, kaszel, ból w klatce piersiowej. Jeśli zainfekowana osoba nie jest dość odporna, może zapaść na ostrą formę zapalenie płuc. Śmiertelność sięga nawet 30 procent. Choroba legionistów jest uleczalna, gdy zostanie wykryta we wczesnym stadium. Łagodniejsza w przebiegu postać tej choroby "Gorączka Pontiac" (Pontiac fever) objawia się wysoką temperaturą ciała, dreszczami, bólami głowy i kaszlem.
Po wybuchu epidemii choroby legionistów w 2015 r. w stanowy Domu Weterana w Quincy zachorowało ponad 50 pensjonariuszy, a w kolejnych latach zmarło 15 osób. Specjaliści z Ośrodka Zwalczania Chorób Zakaźnych (CDC) w Atlancie przewidują, że bakteria (Legionella pneumophila) może być obecna w rurach doprowadzających wodę do budynku. Legionella była odpowiedzialna za te zachorowania.
Rocznie na chorobę legionistów w Stanach Zjednoczonych choruje od 8 do 18 tysięcy osób - podaje CDC. Choroba nie jest zaraźliwa; nie przenosi się z człowieka na człowieka - uspokajają lekarze.
JT
