28 kwietnia 2020

Udostępnij znajomym:

Z powodu znacznie mniejszej liczby podróżnych korzystających z transportu lotniczego podczas pandemii koronawirusa, naturalne jest, że agenci bezpieczeństwa na lotniskach znajdują mniej broni w bagażach podręcznych.

Okazuje się jednak, że stosunek broni do ilości pasażerów wsiadających na pokłady samolotów, gwałtownie się zwiększył.

Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) poinformowała w poniedziałek o 58 sztukach broni znalezionej w punktach kontrolnych w okresie od 22 marca do 22 kwietnia, w porównaniu z liczbą 346 sztuk w tym samym okresie ubiegłego roku.

Jednak biorąc pod uwagę 95% spadek liczby podróżnych, okazuje się, że agenci TSA znaleźli jedną sztukę broni na każde 80,000 sprawdzanych osób, czyli 2.7 razy więcej niż rok temu, kiedy znaleziono jedną sztukę broni na każdych 216,200 osób.

Jeffrey Price, który uczy kwestii związanych z ochroną lotnictwa na Metropolitan State University w Denver, uważa, że istnieje kilka powodów większej liczby znalezionej broni. Jednym jest niedawny wzrost liczby sprzedawanej broni, przekonanie o nadciągającej apokalipsie, które sprawia, że ludzie czują się usprawiedliwieni próbując wnieść broń na pokład samolotu i krótsze kolejki do odprawy.

Przy mniejszej ilości podróżnych do sprawdzenia, agenci TSA mogą poświęcić znacznie więcej czasu jednej osobie i przeglądanie jej bagażu, twierdzi Price.

JM

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor