Prezydent Donald Trump ostrzegł, że przed Stanami Zjednoczonymi dopiero najtrudniejsze tygodnie, gdy liczba ofiar śmiertelnych związanych z koronawirusem będzie dalej rosła, ale jednocześnie wyraził rosnącą niecierpliwość wobec społecznych wytycznych dotyczących dystansu społecznego i powiedział, że oczekuje na ponownie otwarcie kraju i skierowanie amerykańskiej gospodarki na właściwe tory.
"Niestety, przed nami jeszcze wiele zgonów" - powiedział Trump w sobotę, podczas codziennej odprawy dotyczącej pandemii.
Do prezydenta dołączyli wiceprezydent Mike Pence, koordynator grupy specjalnej, doktor Deborah Birx oraz doktor Anthony Fauci, główny ekspert ds. chorób zakaźnych w USA. Każdy z nich stał w bezpiecznej odległości od drugiej osoby podczas wspólnego wystąpienia.
Chociaż początkowo prezydent sugerował powrót kraju do normalności jeszcze przed Wielkanocą, wycofał się z tych prognoz będąc świadkiem szokującej liczby ofiar śmiertelnych i zalecając dalsze stosowanie niezbędnych ograniczeń. Ale zaledwie kilka dni po przedłużeniu nakazu pozostania w domach co najmniej do końca kwietnia, obserwując historyczny poziom bezrobocia i zastój gospodarczy, Trump mówił o ponownym o ponownym "otwarciu" możliwie jak najszybciej i rozmawiał z przedstawicielami profesjonalnych lig sportowych o ponownym zapełnieniu trybun i stadionów.
"Ten kraj nie został zaprojektowany do zamknięcia" - powiedział. "Lekarstwo nie może być gorsze niż problem".
Liczba zarażonych w USA przekroczyła 300,000, a liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 8,400 - ponad 3,500 zgonów dotyczy stanu Nowy Jork. Znaczna część kraju została objęta nakazem pozostania w domach, ograniczenia dotyczą także profesjonalnych lig sportowych. Trump rozmawiał w czasie weekendu telefonicznie m.in. z Rogerem Goodellem z National Football League oraz Adamem Silverem z NBA, wyrażając nadzieję na jak najszybsze przywrócenie rozgrywek i zapełnienie stadionów sportowych.
"Chcę widzieć fanów z powrotem na stadionach" - powiedział prezydent. "Gdy tylko będziemy gotowi, tak szybko, jak to tylko możliwe".
COVID-19 mocno uderzył w świat sportu. National Basketball Association oraz National Hockey League zawiesiły swoje sezony na czas nieokreślony, a Major League Baseball odłożyło rozpoczęcie sezonu. Turniej koszykówki NCAA również został odwołany.
Niektórzy zwracają uwagę, że optymizm prezydenta jest znowu zbyt wielki, jednak inni doceniają jego starania, aby dać ludziom nadzieję, a fanom powody do optymizmu.
W stanach najbardziej dotkniętym epidemią liczba przypadków wzrosła. Prezydent zasugerował, że niektóre stany proszą o więcej środków medycznych niż w rzeczywistości potrzebują. Dodał, że celem jest pozostanie o kilka dni przed największymi potrzebami krytycznego sprzętu medycznego w każdym stanie.
"Obawy przed brakami spowodowały zawyżone prośby" - powiedział.
Urzędnicy ds. zdrowia twierdzą, że środki zachowania dystansu społecznego przynoszą efekty. Fauci powiedział, że "mimo że to otrzeźwiające i trudne od przestrzegania, nasze wysiłki powodują różnicę".
Ale nawet gdy Fauci namawiał Amerykanów, by byli cierpliwi i nadal stosowali się do wytycznych, które pomagają złagodzić efekty globalnej pandemii, Trump powiedział "Łagodzenie działa. Ale nie możemy jednocześnie zniszczyć naszego kraju".
Rozwijająca się wcześniej gospodarka była jednym z największych argumentów Trumpa przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. W ostatnich tygodniach nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji, gdy kraj próbuje radzić sobie z konsekwencjami wirusa, który spowodował zamknięcie firm, ograniczenie transportu lotniczego i zmusił ludzi do pozostania w domach.
JM
