Wraz z nadejściem zimy i nasileniem sezonu grypowego lekarze coraz częściej mówią o nowo zidentyfikowanym typie wirusa. Potwierdziły go amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób, wskazując, że chodzi o nową odmianę grypy A. Oficjalnie nosi nazwę wariantu K w obrębie podtypu H3N2 – i to właśnie on odpowiada dziś za większość zakażeń H3N2 wykrywanych w laboratoriach.
Grypa H3N2 już wcześniej była uznawana za jedną z bardziej groźnych odmian, szczególnie dla osób starszych. W przeszłości to właśnie ona powodowała więcej hospitalizacji i zgonów niż wiele innych szczepów. Eksperci podkreślają, że jeśli wskaźniki szczepień pozostaną niskie, tegoroczny sezon może okazać się wyjątkowo dotkliwy. W rozmowie z Associated Press profesor Asefeh Faraz Covelli z Uniwersytetu George’a Washingtona przewiduje, że czeka nas „naprawdę ciężka zima”.
Jakie objawy daje wariant K?
Nowy podtyp K nie wydaje się powodować zupełnie innych symptomów niż te, które znamy z typowej grypy. Jako wariant grypy A może jednak przebiegać bardziej gwałtownie. Lekarze przypominają, że pacjenci z zakażeniem grypy A częściej wymagają opieki szpitalnej niż ci chorujący na grypę typu B.
Objawy pojawiają się zwykle nagle. Gorączka, kaszel, ból gardła, zatkany nos, bóle mięśni i głowy oraz ogólne osłabienie – to najczęstszy zestaw zgłaszany przez chorych. Nie każdy doświadcza pełnego wachlarza symptomów, ale ich szybkie narastanie to sygnał charakterystyczny dla grypy.
CDC podkreśla, że pilnej pomocy medycznej wymagają osoby z dusznościami, silnym bólem, skrajnym osłabieniem lub objawami, które w ogóle nie ustępują. Dotyczy to zwłaszcza małych dzieci i seniorów, najbardziej narażonych na groźne powikłania.
Czy tegoroczne szczepionki chronią przed wariantem K?
Pierwsze analizy z Wielkiej Brytanii sugerują, że dostępne w tym sezonie szczepionki zapewniają przynajmniej częściową ochronę. Naukowcy podkreślają, że potrzeba jeszcze czasu, by dokładnie ocenić ich skuteczność, ale każda forma ochrony zmniejszająca ryzyko ciężkiego przebiegu choroby ma znaczenie.
Specjaliści przypominają, że nawet jeśli szczepionka nie jest idealnie dopasowana do krążącego wariantu, potrafi zapewnić tzw. ochronę krzyżową, czyli wzmocnić odpowiedź immunologiczną i złagodzić przebieg infekcji. Dużo większym problemem niż dopasowanie preparatu jest natomiast spadek liczby osób decydujących się na szczepienie. Jak podkreśla profesor Andrew Pavia z Uniwersytetu Utah, szczególnie niepokojąco wyglądają statystyki dotyczące dzieci.
Profesor William Schaffner z Uniwersytetu Vanderbilt przypomina, że choć żadna szczepionka nie chroni w pełni, może wyraźnie zmniejszyć ryzyko hospitalizacji, pobytu na intensywnej terapii i najtragiczniejszych konsekwencji zakażenia.
Gdzie grypa rozprzestrzenia się najszybciej?
Dane CDC z połowy listopada wskazywały, że sezon dopiero powoli się rozpędza. Jedynym stanem z umiarkowaną aktywnością grypy była wtedy Luizjana, a większość zakażeń zgłaszano wśród dzieci. W Kolorado i Missisipi poziom aktywności wzrósł z minimalnego do niskiego.
Część najnowszych federalnych raportów została opóźniona z powodu rządowego shutdownu oraz Święta Dziękczynienia, jednak dostępne dane pokazują, że wirus jeszcze nie osiągnął wysokiego poziomu. Eksperci przypominają jednak, że najtrudniejszy okres sezonu przypada zwykle między grudniem a lutym, kiedy zachorowań gwałtownie przybywa.
Profesor Covelli zaznacza, że w najbliższych tygodniach liczby prawdopodobnie zaczną rosnąć, a nowy wariant K może odegrać w tym sezonie znaczącą rolę.