Szkoda, że nie w Chicago
Elon Musk poinformował na Twitterze, iż pierwszy tunel stworzony przez jego firmę, Boring Co., prawdopodobnie będzie gotowy w 2020 r. Powstaje on w Las Vegas kosztem $48.7 mln. dolarów.
Niestety, na temat planowanego, podobnego projektu w Chicago wciąż cisza. Zapoczątkowane przez poprzednią administrację rozmowy utknęły w martwym punkcie wraz ze zmianą na stanowisku burmistrza.
Planowana budowa podziemnego tranzytu pomiędzy lotniskiem O`Hare i śródmieściem nie znalazła poparcia u Lori Lightfoot w przeciwieństwie do jej poprzednika, Rahma Enanuela, który był wręcz nastawiony do pomysłu entuzjastycznie.
Boring Company, czyli firma miliardera i wizjonera Elona Muska obiecywała, że elektryczne kapsuły poruszające się w dwóch podziemnych tunelach, pokonywałyby tę trasę w 12 minut. Kolejka CTA dowozi z centrum na lotnisko w 30 do 45 minut.
Dla Emanuela realizacja projektu z prywatnych inwestycji była realna, dla Lighfoot jest fikcją. Pomysł został odłożony na wysoką półkę.
Tymczasem szef Tesli i Boring Co. kończy podobny projekt w Las Vegas, poza tym działający tunel o długości ponad mili zbudowano w Kalifornii. W Vegas podziemny tunel połączy centrum konferencyjne ze Strip. Planowany korytarz pozwoli między innymi kierowcom samochodów elektrycznych Tesla na pokonanie tej odległości w nieco ponad minutę.
Na Twitterze Musk zapytał niedawno ponad miliona obserwujących jego konto, co sądzą o przyszłości takiego środka transportu. 69% odpowiedziało, że podoba im się „bezpieczny, podziemny, szybki tunel”. 13% wybrało „korki na autostradach”.
Musk zapowiedział, iż będzie szukał kolejnych projektów tego typu. Oczywiście pomyślne zakończenie prac w Las Vegas przyspieszy ten proces. Chicago jednak nawet wówczas prawdopodobnie do pomysłu nie wróci.
RJ
