05 maja 2016

Udostępnij znajomym:

Polacy stanowią najliczniejszą grupę imigrantów z Europy w metropolii chicagowskiej, a liczba osób przyznających się do polskich korzeni może wynosić nawet 1.5 mln. Polski jest trzecim w kolejności najczęściej używanym językiem w Chicago.

Do 1920 roku w Chicago mieszkało 151,260 polskich imigrantów urodzonych w kraju, a do 1930 roku było około 400 tysięcy osób polskiego pochodzenia – takie informacje znalazły się w reportażu publicznego radia NPR o polskich imigrantach. Jego autorzy starali się odpowiedzieć na pytanie, czy w Chicago mieszka więcej Polaków niż w Warszawie?

W latach 50. ubiegłego wieku do Chicago przybyły dziesiątki tysięcy Polaków wysiedlonych po II wojnie światowej. Kolejna fala emigracji to 1980 rok, kiedy do Chicago przybywali polscy uchodźcy polityczni uciekający przed represjami komunistycznej władzy.

Jednak już od 1950 roku obserwowane było przemieszczanie się polskich imigrantów z samego miasta na przedmieścia Chicago. I choć z całą pewnością Chicago w dalszym ciągu było najpopularniejszym miastem wśród Polaków, to docierali oni do innych miast, np. Detroit, Pittsburgha i Nowego Jorku. Napływ Polaków do Chicago, w tym imigracji zarobkowej, zaczął spadać w 2007 roku na skutek recesji.

Polacy i Amerykanie polskiego pochodzenia mogą stanowić obecnie ponad 6.7 procent populacji Chicago, co jest przeliczane na 182,064 mieszkańców. Polacy stanowią najliczniejszą grupę imigrantów z Europy w metropolii chicagowskiej, a liczba osób przyznających się do polskich korzeni może wynosić nawet 1.5 mln. Dane biura spisu ludności z 2000 roku mówią o 9.5 milionach mieszkańców USA, deklarujących polskie pochodzenie.

Polski jest trzecim w kolejności najczęściej używanym językiem w Chicago. Na pierwszym miejscu jest angielski, a na drugim hiszpański – wynika z informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej miasta (cityofchicago.com). 

Odsetek ludzi, którzy mówią po polsku oszacowano na ponad 1.4 procent. Oczywiście są dzielnice w mieście, w których ten odsetek jest jeszcze wyższy. Na przykład w dzielnicy Dunning aż 15.4 proc. mieszkańców mówi po polsku, w okolicach lotniska O'Hare – 11.8 procent, w Jefferson Park – 8.1 proc., Norwood Park – 6.5 procent.

W Chicago na co dzień ludzie porozumiewają się w co najmniej 16 różnych językach świata. Oprócz angielskiego najwięcej mieszkańców naszego miasta, ponad 11.5 procent populacji, używa języka hiszpańskiego.

Wielu imigrantów ma duże problemy z językiem angielskim, dlatego miasto podjęło w ub roku działania, by ułatwić im życie w “najbardziej przyjaznym imigrantom mieście Ameryki”.

Na mocy przyjętych w ub. roku przepisów ustawy “Language Access Ordinance” wszystkie miejskie departamenty i agencje są zobligowane do zapewnienia obsługi mieszkańców w kilku językach najczęściej używanych w Chicago.

W ustawie jest zapis, że dotyczy to języka, którym w Chicago posługuje się co najmniej 10,000 osób indywidualnych albo 5 procent 2.7-milionowej populacji miasta. Za pięć takich języków uznano: hiszpański, polski, mandaryński, hinduski i arabski.

Projekt ustawy “Language Access Ordinance” został przygotowany przez radnych reprezentujących mniejszość hiszpańską i azjatycką, i przedstawiony w połowie marca ub. roku. Jednak prace nad ustawą rozpoczęły się dużo wcześniej.

W lipcu 2014 roku burmistrz Rahm Emanuel powołał grupę ekspertów, przedstawicieli mniejszości, aby opracowali wytyczne dotyczące wprowadzenia ułatwień językowych dla imigrantów, którzy nie znają angielskiego. Podobne przepisy wprowadziło w życie w 2001 roku San Francisco.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor