Według wstępnych danych uzyskanych przez portal Chalkbeat, po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat liczba uczniów w szkołach publicznych w Chicago utrzymuje się na stałym poziomie.
Nowe wstępne dane na ten rok szkolny pokazują, że w szkołach CPS zarejestrowanych jest nieco ponad 322 500 uczniów. Dane przedstawiają stan zapisów na koniec poniedziałku, 20. dnia roku szkolnego, kiedy okręg tradycyjnie przeprowadza oficjalne liczenie. Według oficjalnych danych, w 20. dniu ubiegłego roku szkolnego do szkół uczęszczało 322 106 uczniów.
Liczba zapisów do CPS spadała od 12 lat, zatem tegoroczna zmiana jest znacząca.
W ciągu ostatniej dekady liczba uczniów w dystrykcie zmniejszyła się o 20%, przy czym z roku na rok wielokrotnie odnotowywano spadek liczby około 10 000 uczniów. Dramatyczny spadek rozpoczął się po roku szkolnym 2011–2012, ostatnim, w którym CPS odnotował gwałtowny wzrost liczby uczniów, z 402 681 do 404 151 uczniów. W zeszłym roku Chicago straciło pozycję trzeciego co do wielkości dystryktu szkolnego w kraju.
Obecnie wydaje się, że liczba zapisów w Chicago wyrównuje się. W ubiegłym roku miasto przyjęło tysiące rodzin imigrantów z południowej granicy, a w lipcu główny doradca burmistrza zasugerował, że nowoprzybyli zwiększają liczbę zapisów do szkół.
Rzecznik okręgu powiedział jednak, że zmiany w rekrutacji wynikają z wielu powodów i przestrzegł przed przypisywaniem tych zmian „jakiejkolwiek jednej grupie uczniów”.
„Pod koniec miesiąca przedstawimy więcej analiz i kontekstu dla naszych danych dotyczących liczby zapisów” – oznajmił w oświadczeniu dyrektor generalny CPS Pedro Martinez. „Jesteśmy zaszczyceni i uprzywilejowani, że możemy służyć każdemu uczniowi”.
Jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy jest to początek nowego trendu, stwierdziła Elaine Allensworth, która studiuje politykę edukacyjną i jest dyrektorem Lewis-Sebring w Konsorcjum ds. Badań Szkolnych Uniwersytetu w Chicago.
„Jeśli będzie to tylko jednorazowa przerwa w trendzie spadkowym, być może nie będzie to miało dużego ogólnego skutku długoterminowego, ale tak naprawdę trudno w tej chwili to przewidzieć” – powiedziała.
Zmniejszenie liczby zapisów było spowodowane takimi czynnikami, jak spadek liczby urodzeń i inne zmiany populacyjne. Wraz z nadejściem pandemii dystrykty w całym kraju przyjęły mniej uczniów, a od jesieni 2020 r. w Chicago liczby zapisów spadły o ponad 33 000 uczniów.
Mniej uczniów – mniej pieniędzy
Liczba zapisów od dawna jest czynnikiem decydującym o tym, ile pieniędzy stanowych i federalnych otrzymuje okręg. Burmistrz Brandon Johnson był zdeklarowanym krytykiem wiązania liczby zapisów z finansowaniem, ale poprzedni burmistrzowie finansowali szkoły w ramach CPS na podstawie liczby dzieci, które do nich uczęszczają.
Nawet przy mniejszej liczbie uczniów budżet dystryktu wzrósł do 9,4 miliarda dolarów. To mniej więcej tyle samo w porównaniu z zeszłorocznym budżetem, ale znaczny wzrost w z okresem sprzed dekady, kiedy wynosił około 6 miliardów dolarów. Nowa formuła finansowania przez stan i fala środków na pokrycie skutków pandemii pomogły zrównoważyć spadek liczby zapisów. Chociaż fundusze stanowe rosną, w dystrykt ostatnio otrzymał mniejsze finansowanie niż oczekiwano, ze względu na niższą liczbę zapisów.
Nie tylko imigranci
Według wstępnych danych dotyczących rekrutacji przeanalizowanych przez Chalkbeat, w tym roku szkolnym o 5 767 uczniów uczy się języka angielskiego jako nowego języka więcej niż w roku ubiegłym. To znaczny skok: w przeszłości do CPS przyjmowało średnio 3 000 nowych uczniów dopiero uczących się języka angielskiego każdego roku - powiedział rzecznik dystryktu.
Urzędnicy CPS twierdza jednak, iż nie monitorują statusu imigracyjnego studentów. Wskazali na wzrost liczby osób uczących się języka angielskiego jako jedną z oznak większej imigracji, ale podkreślili, że nie wszyscy uczący się języka angielskiego są imigrantami.
Wstępne dane przeanalizowane przez Chalkbeat pokazują, że w tym roku szkolnym prawie jedna czwarta uczniów szkół publicznych w Chicago uczy się języka angielskiego jako nowego języka – odsetek ten przewyższa inne duże dystrykty w kraju. Na przykład 14% uczniów szkół publicznych w Nowym Jorku, największym dystrykcie szkolnym w kraju, uczyło się języka angielskiego w zeszłym roku szkolnym.
Wstępne dane wskazują na kontynuację kolejnego trendu obserwowanego w ciągu ostatniej dekady: spadku udziału uczniów z gospodarstw domowych o niskich dochodach. Wstępne dane wskazują, że liczba ta wynosi 67%, w porównaniu z 73% w zeszłym roku szkolnym.
jm