Pandemia koronawirusa wpływa na wiele aspektów naszego codziennego życia, również na kwestie związane z przyznaną prawnie opieką rodzicielską nad dziećmi.
W powiecie Cook doszło już do około 100 spraw dotyczących opieki w związku z zagrożeniem spowodowanym COVID-19 od czasu wprowadzenia pierwszego nakazu pozostania w domach. Niektórzy adwokaci obawiają się, że epidemia wykorzystywana jest do uniemożliwienia rodzicom spędzania czasu ze swoimi dziećmi.
Jeszcze niedawno Łukasz Solak bez problemów spotykał się ze swoją 3-letnią córką Dalią. Opieka nad dzieckiem dzielona była pomiędzy obojgiem rodziców - przynajmniej działo się tak do 16 marca, kiedy dziewczynka dostała kataru. Solak odwiózł ją rano do mamy. Kiedy chciał się ponownie spotkać z córką, jej matka odmówiła i przekazała Solakowi informację od pielęgniarki, że dziewczynka musi zostać w domu i nie może wychodzić. Od tamtej pory nie miał możliwości bezpośrednich kontaktów z dzieckiem.
Solak i jego adwokatka złożyli już wnioski o przywrócenie praw rodzicielskich. Lekarz, który stwierdził, że Dalia jest zdrowa, powiedział również, że dziewczynka powinna zostać w domu z matką, która straciła pracę z powodu kryzysu związanego z COVID-19. Sędzia zgodził się z tą opinią.
Solak, zatrudniony w firmie budowlanej, wciąż pracuje - jest uważany za niezbędnego pracownika, ale zarazem również osobę potencjalnie narażoną na zarażenie COVID-19. Mówi, że spotkania z córką tylko poprzez aplikację Facetime są dla niego bardzo trudne, a kiedy widział dziewczynkę na żywo, musiał utrzymać odległość 6 stóp.
"Udało mi się utrzymać ten dystans, ale nie chcę tego robić, ponieważ Dalia jest dzieckiem i po prostu chce do mnie podejść" - powiedział. "Na Wielkanoc poszedłem wręczyć jej prezent, i tak bardzo chciała do mnie podejść, ale zgodnie z nakazem sądowym, nie mogę przebywać blisko swojej córki. To jest niedorzeczne".
Janice Berman, adwokatka, zwraca uwagę na nakaz wydany przez sąd rodzinny po pierwszym zarządzeniu gubernatora. Zasadniczo stwierdza on, że opieka rodzicielska powinna zostać utrzymana na takich samych warunkach, jak wcześniej, chyba że dojdzie do sytuacji wyjątkowej - apelując jednak do rodziców o zachowanie zdrowego rozsądku, mającego na celu zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa.
Strony grup adwokackich na Facebooku zapełniają się pytaniami związanymi z COVID-19 i prawa dotyczącego opieki nad dziećmi, a sądy w powiecie Cook rozpatrzyły już 100 tego typu spraw.
Solak twierdzi, że załamał się, kiedy usłyszał, że gubernator przedłużył nakaz pozostania w domach. Jeśli jego adwokat nie znajdzie nowych argumentów, obowiązywać będzie ostatnie orzeczenie sądu. To znaczy, że mężczyzna będzie musiał poczekać, aż ograniczenia zostaną zniesione, żeby móc spędzić dzień ze swoją córką.
JM
