----- Reklama -----

LECH WALESA

28 kwietnia 2025

Udostępnij znajomym:

W obliczu obaw o emerytury, rosnące ryzyko recesji i zwolnień, strach o naszą indywidualną i zbiorową przyszłość finansową może wydawać się przytłaczający.

Nie ulega wątpliwości, że posiadanie oszczędności pomaga przetrwać okresy niestabilności finansowej. Jednak niektóre badania sugerują, że istnieją inne czynniki, które mają równie duże znaczenie — a w niektórych przypadkach większe — jeśli chodzi o zdrowie fizyczne i psychiczne ludzi.

Według Jeffreya Anvari-Clarka, profesora pracy socjalnej na Uniwersytecie Północnej Dakoty, sposób, w jaki myślimy o naszych finansach, ma ogromne znaczenie. Jego badania pokazują, że subiektywna ocena sytuacji finansowej wpływa na samopoczucie emocjonalne aż 20 razy bardziej niż rzeczywista zmiana dochodów.

„Kluczowa była percepcja — czy ktoś postrzegał spadek dochodów jako katastrofę, czy jako drobną przeszkodę” — wyjaśnia Anvari-Clark. Z jego obserwacji wynika, że narracje, które tworzymy na temat własnej sytuacji finansowej, odgrywają większą rolę w kształtowaniu naszego dobrostanu niż rzeczywista ilość posiadanych pieniędzy.

Osoby, które potrafią spojrzeć na kryzys finansowy jako na sytuację przejściową, mają większe szanse na zachowanie spokoju i skuteczne poradzenie sobie z problemem. Natomiast inni mogą odebrać ten sam kryzys jako katastrofę, co może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak depresja, uzależnienia, nadciśnienie, a nawet choroby serca.

Nie oznacza to jednak, że pieniądze nie mają znaczenia. Brak możliwości opłacenia rachunków czy kupna jedzenia to realny kryzys. Jednak, jak podkreśla Anvari-Clark, sposób radzenia sobie z takimi kryzysami może zdecydować, czy sytuacja się poprawi, czy pogorszy.

Amanda Clayman, terapeutka specjalizująca się w problemach finansowych, zauważa: „Pieniądze często są problemem emocjonalnym, który objawia się jako problem logiczny”. Jej klienci często czują się wyczerpani lub sparaliżowani nie tylko przez utratę pracy, ale także z powodu radzenia sobie z wszelkiego rodzaju niepewnością finansową.

Jak więc skutecznie radzić sobie z takim stresem?

Po utracie pracy — najpierw żałoba, potem budowanie nowej tożsamości

Jednym z czynników hamujących powrót do równowagi po utracie pracy jest żałoba po utraconej tożsamości zawodowej. Anvari-Clark podkreśla, jak ważne jest uświadomienie sobie i przeżycie tego procesu.

„Osoby, które nie potrafiły uporać się z utratą tożsamości, miały większe trudności z wyjściem z kryzysu” — mówi.

To powiedziawszy, nie jest to koniecznie łatwy proces.

Michelle, była pracownica CDC (Centrum Kontroli i Prewencji Chorób), została zwolniona z zespołu zajmującego się przeciwdziałaniem handlowi dziećmi. Choć nadal otrzymuje odprawę, poprosiła, by używać tylko jej drugiego imienia.

„Jestem załamana nie tylko z powodu utraty pracy, ale także ze względu na to, co to oznacza dla bezpieczeństwa dzieci w naszym kraju” — mówi.

Mimo bólu, Michelle zaczyna rozważać nowe ścieżki kariery — pracę w zagranicznych organizacjach lub edukacji seksualnej, które pozwolą jej kontynuować misję służby publicznej.

Żałoba może dotyczyć nie tylko utraty pracy. Amanda Clayman dzieli się własnym doświadczeniem: z powodu zawirowań na rynkach finansowych oszczędności, które odkładała na studia swojej córki, znacząco zmalały.

„Musiałam pogodzić się z utratą nadziei na pewną stabilność finansową” — mówi. Przepracowanie żalu, mimo że bolesne, jest jej zdaniem kluczowe, by dostosować się do nowej rzeczywistości.

Poszukiwanie dodatkowych źródeł dochodu

Po utracie pracy warto rozważyć tzw. „side hustle” — dodatkowe zajęcia, nawet jeśli nie przynoszą one od razu dużych pieniędzy. Wolontariat lub praca na zlecenie pozwalają na utrzymanie aktywności zawodowej i odbudowę poczucia celu.

Michelle uczy na uniwersytecie i prowadzi kursy przygotowujące do egzaminów. „Pomaga mi to poczuć, że wciąż coś robię” — mówi.

Anvari-Clark dodaje, że budowanie nowych kontaktów zawodowych i aktywne aplikowanie na oferty pracy zwiększają szanse na szybsze wyjście z kryzysu.

„Piękno networkingu polega na tym, że dowiadujesz się o tych okazjach, zanim jeszcze zostaną ujawnione publicznie” — mówi. „Jednocześnie zdecydowanie chcesz wysłać swoją aplikację, odświeżyć swoje umiejętności rozmowy kwalifikacyjnej i odświeżyć CV”.

Rozwijanie odporności na niepewność

„Nasi przodkowie nie byli egzystencjalistami” — mówi Clayman. „Jeśli czuli zagrożenie, natychmiast szukali sposobów na jego eliminację.”

Dziś, nie mając możliwości rozwiązania problemu za pomocą konkretnych rozwiązań, nad którymi nie mamy kontroli — znalezienia nowej pracy, przywrócenia rynków do poprzednich poziomów - popadamy w rozpacz lub destrukcyjne nawyki, takie jak nadmierne jedzenie, alkoholizm czy uzależnienie od mediów.

„Szukamy ulgi emocjonalnej” — mówi Clayman — „ale nie wiemy tego”.

Clayman dodaje, że nauczenie się przekształcania tych instynktów walki lub ucieczki w produktywne nawyki często oznacza nabycie nowych umiejętności. Radzi też, by wyznaczać sobie krótkoterminowe cele — na przykład na miesiąc lub trzy miesiące — zamiast martwić się sprawami odległymi, jak emerytura.

Drugim krokiem powinno być rzetelne zbieranie informacji: stworzenie listy dostępnych zasobów, oszacowanie wydatków, wyznaczenie celów oszczędnościowych lub liczby aplikacji o pracę, które zamierzamy wysłać.

Takie działania pomagają budować elastyczność i umiejętność radzenia sobie z niepewnością.

Dbanie o siebie ma znaczenie

W trudnych czasach, takich jak utrata pracy, warto skupić się na podstawowych potrzebach: odpowiedniej ilości snu, regularnej aktywności fizycznej oraz utrzymywaniu kontaktów społecznych.

„Nie mamy kontroli nad otoczeniem, ale możemy kontrolować, jak traktujemy własne ciało i psychikę” — mówi Clayman. Zamiast traktować organizm jak „śmietnik dla stresu”, powinniśmy traktować go jak cenny zasób wymagający troski.

W najlepszym scenariuszu — zdaniem Clayman — kryzys finansowy może stać się okazją do rozwoju i wzmocnienia osobowości.

„Wielu moich klientów na początku odrzucało tę ideę, ale z czasem przestali postrzegać siebie jako ofiary i zaczęli widzieć siebie jako bohaterów, którzy stawiają czoła wyzwaniom” — podsumowuje.

Kryzys finansowy, choć bolesny, może otworzyć drzwi do nowego, lepszego spojrzenia na pieniądze i na samych siebie.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor