Dziesiątki pracowników szkół publicznych zostało usuniętych z klas, grożą im zarzuty karne lub wypowiedzenie z pracy z powodu zarzucanego niewłaściwego zachowania seksualnego względem uczniów – ale inspektor generalny twierdzi, że szkoły czarterowe w stanie mogą nie spełniać obowiązku zgłaszania zarzutów wobec dorosłych pracowników swoich kampusów.
Inspektor generalny CPS, Nichales Schuler powiedział, że szkoły czarterowe zgłosiły zaledwie 15 przypadków domniemanego niewłaściwego zachowania seksualnego do jego biura w okresie od października do 31 marca br. To znaczna niższe niż liczby przewidywane w stosunku do niezależnego, ale finansowanego przez podatników, systemu, w którym kształci się około 60,000 uczniów.
Schuler zatrudnia nowych pracowników, aby nadążyć z rozpatrywaniem setek dochodzeń w sprawie niewłaściwego zachowania dorosłych, jednocześnie starając się odpowiedzieć na pytanie, czy szkoły czarterowe dostosowują się do polityki CPS w tym zakresie. Dochodzenie przeprowadzone przez Chicago Tribune w 2018 roku wykazało szereg uchybień w kwestii reagowania na zarzuty dotyczące niewłaściwego zachowania seksualnego.
Nowe procedury wymagają od inspektora generalnego zbadania wszystkich zarzutów dotyczących niewłaściwego zachowania ze strony dorosłych względem dzieci. Jednak szkoły zarządzane przez dystrykt zgłaszają zarzuty trzykrotnie częściej niż szkoły czarterowe.
„To sugeruje, że raportowanie w tej kwestii jest niedostateczne” – powiedział Schuler członkom zarządu Rady Edukacji. „Czy szkoły czarterowe myślą, że nie muszą tego zgłaszać lub uważają, że przeprowadzą w tej kwestii własne dochodzenia? Chcemy się upewnić, że zgłaszają takie sytuacje i są one przedmiotem naszego dochodzenia. Nie mam odpowiedzi na te pytania, ale myślę, iż są to kwestie, które należy wyjaśnić”.
Szkoły czarterowe zgodziły się przestrzegać nowych zasad dystryktu odnawiając swoje umowy z CPS – poinformowali urzędnicy. Członek zarządu, Mark Furlong, określił ten krok jako „niewiarygodnie niewystarczający”.
Rzeczniczka CPS twierdzi, że dystrykt opracowuje dodatkowe szkolenia dla szkół czarterowych, a urzędnicy „nie zawahają się podjąć dodatkowych kroków”, aby upewnić się, że szkoły te będą przestrzegać obowiązujących zasad.
Rzeczniczka Illinois Network of Charter Schools, powiedziała w wydanym oświadczeniu: „Czarterowe szkoły publiczne są szkołami okręgowymi CPS i pozostają zaangażowane we współpracę z inspektorem generalnym z Chicago w kwestii zgłaszania podejrzeń o nadużycia, szkolenia nauczycieli i personelu oraz przestrzegania innych zasad i procedur mających zapewnienie bezpieczeństwa każdego ucznia szkół publicznych”.
Także w środę opublikowane zostały nowe statystyki dotyczące dochodzeń w sprawie niewłaściwego zachowania, w wyniku których zwolniono 14 pracowników CPS, 8 pracowników przeszło na emeryturę lub złożyło rezygnacje, a 10 nauczycieli zastępczych otrzymało zakaz nauczania.
Siedemdziesiąt sześć dodatkowych osób dorosłych nie może aktualnie pracować w szkołach w oczekiwaniu na wyniki prowadzonego w ich sprawie dochodzenia – twierdzi Schuler. Liczba ta obejmuje 34 nauczycieli, 13 pracowników ochrony, 5 asystentów klas specjalnych i 4 pracowników opieki.
Szkoły zaczynają stawać w obliczu kolejnego niecodziennego zjawiska: pięciu pracowników zostało przywróconych na swoje stanowiska po ich wcześniejszym usunięciu ze szkół, a następnie oczyszczeniu z zarzutów w wyniku przeprowadzonych dochodzeń – poinformował Schuler.
Podczas gdy biuro inspektora generalnego przejęło badanie przypadków niewłaściwego zachowania dorosłych, nowe biuro ochrony uczniów i Title IX są odpowiedzialne za zgłaszanie i badanie zarzutów dotyczących niewłaściwego zachowania ze strony uczniów w stosunku do innych uczniów.
Niewłaściwy dotyk, molestowanie seksualne, niewłaściwa komunikacja elektroniczna z udziałem uczniów i przemoc seksualna stanowiły większość tych raportów.
Blisko 65 procent z 344 spraw zbadanych przez biuro ochrony studentów od września, zostało uznanych za uzasadnione – podali urzędnicy.
Monitor
„Większa świadomość wśród naszych pracowników, uczniów i rodziców, doprowadziła do zwiększonej czujności i większej sprawozdawczości w tym zakresie, a to dokładnie to, co chcieliśmy osiągnąć” – powiedziała Camie Pratt, niedawno zatrudniona w Title IX.
Monitor
