W czasach popytu na pobyt w domu, kiedy zaczyna on przypominać prywatną wyspę, życie na prawdziwej, otoczonej wodą, może okazać się idealnym rozwiązaniem. Zwłaszcza, jeśli oddalona jest od Chicago zaledwie o kilkadziesiąt mil.
Nie jesteśmy agencją sprzedaży nieruchomości i nie odniesiemy żadnych korzyści z jej sprzedaży, ale postanowiliśmy zwrócić uwagę na niecodzienną ofertę.
Zalesiona wyspa o powierzchni dwóch akrów w Ingleside, na Chain O 'Lakes, oddalona 52 mile na północny zachód od centrum Chicago, pojawiła się na rynku 15 kwietnia z ceną wywoławczą $125,000.
Od stałego lądu oddziela ją wąski kanał i jak widać na zdjęciach, nie łączy z nim żaden most.
„Można się tam dostać tylko łodzią, więc jest to idealne miejsce do izolacji" - mówi Cheryl Black, agentka Coldwell Banker reprezentująca długoletniego właściciela wyspy, Arlette Lefleur. Powiedziała też, że do wyspy należy pas stałego lądu, na którym można zbudować dok dla łodzi.
Wyspa pozostaje niezabudowana od dziesięcioleci, ponieważ kiedy kupił ją ojciec Arlette, planował tam zbudować domy dla siebie i córki, ale nigdy nie zrealizował planu. Nie wiadomo dokładnie, kiedy rodzina kupiła ziemię, ale może to być nawet 50 lat temu. Arlette Lefleur, która mieszka w De Kalb, ma ponad 70 lat i mówi, że ojciec „kupił wyspę, gdy była młodą osobą”.
Jakiś czas temu zatwierdzono plany budowy dwóch domów o powierzchni około 1,500 stóp kwadratowych każdy, co sugeruje, że nowy właściciel może zbudować tam pojedynczy dom o powierzchni 3,000 stóp kwadratowych, choć nie jest to pewne i wymaga sprawdzenia - sugeruje agentka.
Wyspa pojawia się na rynku od kwietnia 2016 r., a ostatnio zniknęła z rynku w marcu. Wróciła w środę, z ceną obniżoną o 25 tysięcy ze 150,000 dolarów.
Istnieją inne prywatne wyspy w Chain O 'Lakes, w tym czteroakrowa z domem o powierzchni 4,400 stóp kwadratowych, sprzedana w sierpniu zeszłego roku za $865,000.
Podobno wystawiona właśnie na sprzedaż jest ostatnią, dziewiczą wyspą, jaka tam pozostała.
RJ
