Lekarz z Chicago ostrzega rodziców przed rzadkimi powikłaniami związanymi z COVID-19, które zagrażają dzieciom.
Najpierw zidentyfikowane je w Europie, potem w Nowy Jorku - teraz wydaje się, iż ta tajemnicza dolegliwość mogła dotrzeć do innych części Stanów Zjednoczonych.
Doktor Frank Bemonte z Advocate Children's Hospital powiedział, że lekarze zajmują się teraz dzieckiem, które prawdopodobnie cierpi na tajemniczy wieloukładowy zespół zapalny. Nie podano żadnych informacji dotyczących stanu dziecka.
"Zasadniczo te dzieci prawdopodobnie zostały narażone na COVID w ciągu ostatnich czterech do sześciu tygodni, wyzdrowiały, a teraz pojawia się zespół zapalny" - powiedział. "Większość testów wykonana u dzieci wykazuje, że nie są one zarażone koronawirusem, ale mają przeciwciała we krwi, sugerujące wcześniejszą ekspozycję na COVID-19".
Belmonte powiedział, że choroba ma podobne objawy do choroby Kawasakiego lub zespołu szoku toksycznego. Objawy obejmują gorączkę, bóle brzucha, biegunkę, wymioty i wysypkę. Ale najbardziej niepokojące jest to, że mogą powodowac problemy z czynnością serca. Lekarze twierdzą, iż młodzi pacjenci będą musieli być uważnie obserwowani w nadchodzących latach w celu ewentualnego wykrycia dalszych problemów z sercem.
"Jest to rzadkie zjawisko, a teraz obserwujemy je na całym świecie" - powiedział Belmonte. "Zatem naszym prawdziwym celem jest edukacja rodziców, którzy widzą te symptomy, o których wspomniałem, a także edukacja pediatrów, jeśli zetkną się z tymi objawami".
U co najmniej 85 dzieci w Stanach Zjednoczonych rozwinęła się tajemnicza choroba związana z COVID-19. Do większości - 64 przypadków - doszło w stanie Nowy Jork, w którym odnotowano również najwyższą ilość zachorowań na COVID-19. Podczas gdy ciężki przypadki zachorowania na koronawirusa w dużej mierze oszczędzają dzieci, rośnie liczba dowodów na to, iż mogą nie być tak odporne na powikłania związane z COVID-19, jak wcześniej sądzono.
