Nowe badanie wykazało, że Illinois jest liderem w rejonie Środkowego Zachodu pod względem zaległości w spłatach kredytów hipotecznych.
Z danych opracowanych przez Mortgage Bankers Association wynika, że 5.7% właścicieli nieruchomości w Illinois miało co najmniej 90 dni zaległości w płatnościach pod koniec 2020 roku. Kolejna na liście znalazła się Indiana z wynikiem 5.1%, potem Missouri – 4.1%, a Iowa oraz Wisconsin poniżej 4%.
Analityk Bryce Hill uważa, że nie powinno to być zaskoczeniem, ponieważ Illinois był jednym z najbardziej dotkniętych pandemią stanów, z nałożonymi przez władze ograniczeniami i blokadami, a także wysokimi podatkami od nieruchomości.
„Podatki od nieruchomości stanowią około siedmiu dodatkowych rat hipotecznych dla właścicieli domów w Illinois każdego roku” – powiedział Hill. „To zjada ich kapitał hipoteczny i utrudnia dokonywanie tych płatności”.
W ubiegłym roku badanie Illinois Policy Institute przewidywało, że rekordowe straty na rynku pracy wpłyną na wysoki poziom zaległości w spłacaniu kredytów hipotecznych. W drugim kwartale 2020 roku wskaźnik zaległości wzrósł do 8.4%, czyli poziomu, który przewyższył tylko kryzys mieszkaniowy w 2009 roku.
Nawet przed pandemią koronawirusa Illinois miało już dużą liczbę tzw. „underwater homes”, czyli nieruchomości z zadłużeniem przekraczającym wartość pożyczki, oraz drugi najwyższy w kraju wskaźnik foreclosures, czyli przejęcia zadłużonych nieruchomości (dane z lutego 2020 roku).
Analiza przeprowadzona przez QuoteWizard przedstawia równie ponury obrazek. Okazuje się, że w Illinois 30.3% stwierdziło, że grozi im utrata domu lub eksmisja w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
„Mamy rosnące koszty mieszkaniowe, długotrwałe bezrobocie i stagnację dochodów, a kiedy połączysz te trzy rzeczy, ludzie naprawdę zaczynają się martwić, czy będą w stanie utrzymać dach nad głową” – powiedział Nick VinZant, starszy analityk QuoteWizard.
jm
