Niecodzienna sytuacja wymusiła niecodzienne działania. Co roku miejskie zamiatarki wyjeżdżały na ulice Chicago na początku kwietnia. Tym razem było inaczej, maszyny pojawiły się w tym czasie, ale w okrojonym składzie i kursowały tylko po tylko po głównych ulicach miasta. Ograniczenia zostały wprowadzone ze względu na epidemię koronawirusa, a także wciąż obowiązujący nakaz gubernatora Pritzkera „stay at home”. W czwartek miejski Departament Ulic i Oczyszczania poinformował, że na ulice Chicago wyjadą zamiatarki w pełnym zakresie i zgodnie z ułożonym harmonogramem. Program oczyszczania miasta oficjalnie rozpocznie się w poniedziałek 18 maja.
„Bardzo ważne jest utrzymanie czystości naszych ulic, jednak departament zdaje sobie sprawę, że mieszkańcy mogą mieć trudności z przestawianiem pojazdów ze względu na obowiązujący nakaz gubernatora” – brzmi oświadczenie departamentu.
Wyjazd zamiatarek to rzeczywiście duże utrudnienie dla kierowców, ponieważ muszą przestawiać swoje samochody, aby umożliwić dostęp maszynom. Tak jak w latach ubiegłych, w tym roku również drogowcy ustawią tymczasowe zakazy parkowania, ale za pojazdy pozostawione w niedozwolonych miejscach nie będą nakładane mandaty, a same auta nie będą odholowywane – wyjątkowo, ze względu sytuację epidemiologiczną. Mimo wszystko miejscy urzędnicy proszą kierowców i ich rodziny o przeparkowywanie samochodów, jeżeli jest taka możliwość. Jak sami twierdzą - po zimie zostało sporo liści, które zatykają odpływ studzienek kanalizacyjnych, a auta często blokują do nich dostęp.
Władze miasta kilka lat temu uruchomiły specjalną zakładkę na swojej stronie internetowej o nazwie „Sweepertracker”. Dzięki niej mieszkańcy Chicago mogą sprawdzić, które ulice i kiedy zostały wyznaczone do sprzątania. To nie wszystko, możliwe jest także śledzenie zamiatarek w czasie rzeczywistym na aktywnej mapie. Sezon czyszczenia ulic Wietrznego Miasta powinien zakończyć się w listopadzie.
FK
