Epidemia koronawirusa podsyciła działania mające na celu zakazanie aborcji w niektórych stanach, ale te, gdzie tego rodzaju procedury są nadal dostępne, zgłaszają zwiększony popyt na swoje usługi, często ze strony kobiet zrozpaczonych sytuacją gospodarczą i obawami zdrowotnymi związanymi z pandemią.
"Coraz więcej kobiet decyduje się na wcześniejsze wizyty, ponieważ boją się, czy później będą w stanie uzyskać dostęp do tego rodzaju usług" - powiedziała Julie Burkhart, która zarządza klinikami aborcyjnymi w Wichita, Kansas i Oklahoma City.
Niektóre kliniki obserwują napływ pacjentek, podróżujących setki mil z innych stanów, takich jak np. Teksas, gdzie zakazano aborcji w czasie pandemii, z uwagi na to, iż nie są to kluczowe i niezbędne usługi.
Doktor Allison Cowett z Family Planning Associates w Chicago, powiedziała, że jedną z ostatnich pacjentek była nastolatka, która przyjechała z Teksasu razem z matką. W Atlancie doktor Marissa Lapedis dodała, że jedną z klientek była kobieta, która przeszła pierwszą konsultację w sprawie aborcji w Teksasie, ale udała się do stanu Georgia, kiedy w Teksasie odwołano jej drugą wizytę. Napływ kobiet z Teksasu przyczynił się do wzrostu aborcji w klinice doktor Burkhart w Wichita. Wykonano tam 252 aborcje w marcu, w porównaniu do 90 w tym samym okresie ubiegłego roku.
Doktor Jen Vilalvicencio z Michigan przewiduje, że popyt na aborcje będzie nadal wzrastał w czasie pandemii.
"Słyszę to codziennie w głosach i pytaniach moich pacjentek" - powiedziała. "Martwią się o to, jak zarobią na czynsz, nakarmią rodzinę i czy w razie potrzeby uzyskają dostęp do respiratora".
Pandemia skłoniła Planned Parenthood, największego usługodawcy w zakresie przeprowadzania aborcji w kraju, do wprowadzenia zmian. W Nowym Jorku, centrum wybuchu epidemii w USA, Planned Parenthhood zmodyfikowało procedury dotyczące aborcji medycznych, aby zminimalizować konieczność podróżowania i możliwość potencjalnej ekspozycji na COVID-19 pacjentów i personelu.
Doktor Meera Shah jest dyrektorem medycznym Planned Parenthood Hudson Peconic, które obsługuje północne przedmieścia Nowego Jorku. Mówi, że jej personel rozwija zakres usług medycznych na odległość (telemedycyna), ponieważ widzi wzrost liczby pacjentek zainteresowanych zabiegiem aborcji, często przekonanych, że w obecnej chwili "posiadanie dziecka nie jest dla nich najlepszym rozwiązaniem".
Doktor Anne Davis, ginekolog z Colubmia University Medical Center w Nowym Jorku, powiedziała, że jednym z największych wyzwań w doradzaniu kobietom w ciąży, jest niepewność.
"Nie wiemy wystarczająco dużo na ten temat, aby móc zapewnić, że wszystko będzie dobrze, że ich ciąża przebiegnie w zwykły sposób i nie wpłynie na nią COVID-19" - powiedziała. "Chcą, abyśmy mówili im, że wszystko będzie dobrze. Musimy powiedzieć, że tego nie wiemy".
W klinice Hope Clinic for Women w Granite City w stanie Illinois, w pobliżu Saint Louis, zastępca dyrektora, Alison Dreith twierdzi, że obecnie kobiety rzadziej zmieniają zdanie, jeśli podejmą decyzję o przeprowadzeniu aborcji. Zwykle około 50% ostatecznie decyduje się na zabieg, ale podczas pandemii wskaźnik ten wynosi 85%.
Członek personelu Hope Clinic, Hannah Dismer, powiedziała o małżeństwie, które zdecydowało się na przerwanie planowanej wcześniej ciąży. Kobieta martwiła się, że poród w szpitalu może narazić ją na zarażenie koroanwirusem i stworzyć ryzyko dla dziecka, które już posiadają.
"Bardzo mocno uderzyło mnie to, że ona i jej mąż musieli podjąć tak trudną decyzję" - powiedziała Dismer.
Innym problemem jest to, że zakazy aborcji mogą zmusić niektóre kobiety do pozostania w ciążach wysokiego ryzyka.
"Bez tego rodzaju usług rodzą się bardzo chore dzieci, a rodziny są zmuszone obserwować ich cierpienia, w innych czasach prawdopodobnie podjęliby inne decyzje" - powiedziała doktor Maryl Sackeim, OB-GYN z Chicago.
Nowe ograniczenia wymusiły opracowanie kampanii dostarczającej informacji na temat stosunkowo bezpiecznych opcji aborcji medycznych przeprowadzanych w domach.
Już teraz wiele aborcji medycznych wywoływanych jest w domach za pomocą kombinacji dwóch leków, pod nadzorem pracownika służby zdrowia. Grupy działające na rzecz dostępu do aborcji twierdzą, że zabiegi domowe mogą być przeprowadzane za pomocą jednego z leków bez konieczności profesjonalnego nadzoru. Misoprostol jest dostępny tylko na receptę w USA, ale można go kupić przez internet w niektórych krajach, gdzie sprzedawany jest bez recepty.
Adwokat Jill E. Adams, dyrektor wykonawcza If/When/How popiera tę opcję i wzywa prokuratorów, aby nie atakowali kobiet wybierających tę metodę.
"Więcej ludzi będzie potrzebowało aborcji podczas tej pandemii" - powiedziała. "Celowanie w osoby decydujące się na przerwanie ciąży w domach, jest niewłaściwe z punktu widzenia prawa i niebezpieczne ze względu na zdrowie publiczne".
Podczas debaty na tema tego, czy aborcje są niezbędnymi usługami w czasie pandemii, protestujący zbierają się przed licznymi klinikami - co czasem prowadzi do konfrontacji z policją w związku faktem potencjalnego naruszenia zasad dystansu społecznego. W Karolinie Północnej osiem z około pięćdziesięciu protestujących osób zostało aresztowanych w dniu 4 kwietnia, po odmowie rozproszenia się w momencie interwencji policji.
Nawet gdy wiele firm i biznesów zmuszonych jest do tymczasowego zamknięcia, kliniki aborcyjne pozostają otwarte. Adwokaci na rzecz prawa do aborcji zauważają, że podczas konieczności izolacji może częściej dochodzić do niechciany ciąż, a ludzie mają prawo do podejmowania wyborów dotyczących ich życia.
JM
