Chicagowski bankier Stephen Calk, były prezes i założyciel The Federal Savings Bank, został oskarżony o próbę “kupienia” stanowiska w administracji prezydenta Donalda Trumpa.
Calk załatwił pożyczki w wysokość ponad 16 milionów dolarów byłemu szefowi kampanii wyborczej Trumpa, Paulowi Manafortowi. Bankier zainteresowany był stanowiskiem sekretarza Departamentu Skarbu lub Departamentu Mieszkalnictwa i Urbanizacji (HUD).
Zastępca dyrektora FBI William Sweeney Jr. stwierdził w opublikowanym oświadczeniu, że „próba złożenia przez Calka oferty za przysługę polityczną nie powiodła się w żaden sposób, ponieważ nie dostał pracy, którą chciał, a skompromitował tę, którą miał“.
Stephen Calk jest założycielem The Federal Savings Bank z siedzibą przy 300 N. Elizabeth i był prezesem tego banku do maja. Jego sprawą zajmuje się prokuratura federalna Południowego Dystryktu w Nowym Jorku.
Bankier, który w zeszłym roku przeprowadził się z Kenilworth do Northfield, oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości i w ub. czwartek stanął przed sędzią sądu federalnego na Manhattanie.
Nie przyznał się do stawianych zarzutów. Sędzia ustalił kaucję na 5 milionów dolarów. Został zwolniony za poręczeniem majątkowym. Calk jest oskarżony o próbę wykorzystania instytucji finansowej do przekupstwa.
„Pożyczki te nie były łapówką” - stwierdził adwokat Calka, Jeremy Margolis, były federalny prokurator i dyrektor stanowej policji w Illinois, dodając w swoim oświadczeniu, że „wniesione oskarżenie to parodia”.
Z aktu oskarżenia wynika, że Calk zaproponował i dał (Manafortowi) pożyczki w sumie w wysokości 16 milionów dolarów, oczekując z zamian od pożyczkobiorcy stanowiska w administracji prezydenta Trumpa, w tym sekretarza Departamentu Skarbu, Obrony czy Mieszkalnictwa i Urbanizacji (HUD), albo stanowisko ambasadora w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i we Włoszech.
Calk szczegóły dotyczące preferowanych przez niego stanowisk opisał w e-mailu do Paula Manaforta. Sprawa została ujawniona w procesie Manaforta w sądzie federalnym w Aleksandrii w stanie Wirginia w sierpniu ubiegłego roku.
Calk nigdy nie został wezwany do złożenia zeznań w procesie Manaforta, ale z zeznań świadków wynikało, że obaj po raz pierwszy omówili potencjalne pożyczki w kwietniu 2016 r. Było to wkrótce po dołączeniu Manaforta do kampanii Trumpa.
W sierpniu 2016 r., kiedy sprawa pożyczkowa była w toku, Manafort wyznaczył Calka do Krajowego Komitetu Doradczego ds. Ekonomicznych w administracji Trumpa. Chociaż Manafort zrezygnował ze stanowiska w kampanii Trumpa 19 sierpnia 2016 r., w dalszym ciągu zachował „nieformalną rolę” w jego sztabie.
Akt oskarżenia stwierdza, że Calk był niechętny do zatwierdzenia pożyczki na 9.5 miliona dolarów, dopóki Trump nie wygrał wyborów. Z dokumentów sądowych z procesu Manaforta wynika, że pożyczka ta została zamknięta 16 listopada 2016 r. - dzień po tym, jak Calk wysłał Manafortowi e-maila opatrzonego tytułem „Stephen M. Calk - kandydat na SEC ARMY (sekretarza Departamentu Obrony). Manafort zamknął pożyczkę na sumę 6.5 mln dol. 4 stycznia 2017 r.
W sierpniu 2018 r. Paul Manafort został uznany przez ławę przysięgłych winnym 8 przestępstw, w tym ukrycia przed urzędem podatkowym 16 milionów dolarów i oszustw bankowych. Został skazany na 47 miesięcy więzienia. Sędzia zaliczył mu na poczet kary dziewięć miesięcy, które już spędził w areszcie.
Były szef sztabu wyborczego Trumpa został w drugim procesie skazany na 43 miesiące więzienia w sprawie kryminalnej, która toczyła się przed sądem federalnym w Waszyngtonie. Zarzuty dotyczyły m.in. nielegalnej pracy jako lobbysty na rzecz obcego państwa i utrudniania działania wymiaru sprawiedliwości.
Paul Manafort był konsultantem politycznym, który pracował między innymi dla prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Za swoją działalność otrzymał miliony dolarów, które ukrywał na zagranicznych kontach.
Jego proces był bezpośrednim skutkiem tak zwanego rosyjskiego śledztwa prowadzonego przez prokuratora specjalnego Roberta Muellera.
JT
