----- Reklama -----

LECH WALESA

12 maja 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Prezydent Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie wykonawcze, które daje firmom farmaceutycznym 30 dni na dobrowolne obniżenie cen leków na receptę w Stanach Zjednoczonych. W przeciwnym razie grożą im ograniczenia w wysokości stawek refundowanych przez rząd federalny.

Zgodnie z dekretem, Departament Zdrowia – pod kierownictwem Roberta F. Kennedy’ego Jr. – ma w nadchodzącym miesiącu wynegocjować z firmami nowe ceny leków. Jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, Kennedy będzie zobowiązany do opracowania nowego systemu, który powiąże ceny w USA z niższymi stawkami obowiązującymi w innych krajach.

„Wyrównamy rachunki. Wszyscy będziemy płacić tyle samo. Tyle, ile płaci Europa” – zapowiedział Trump podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Co oznacza dekret dla pacjentów?

Na razie nie wiadomo, czy i jak zarządzenie wpłynie na ceny leków dla milionów Amerykanów posiadających prywatne ubezpieczenia zdrowotne. Rząd federalny ma największy wpływ na ceny leków w programach Medicare i Medicaid, z których korzysta w sumie blisko 150 milionów osób.

Obiecane przez Trumpa nowe — ale niepewne — oszczędności na cenach leków, zaledwie kilka godzin po tym, jak Republikańska Izba Reprezentantów opublikowała swój nowy plan obcięcia Medicaid o 880 miliardów dolarów.

Podatnicy w USA każdego roku przeznaczają setki miliardów dolarów na refundację leków – zarówno tabletek, jak i leków dożylnych czy iniekcji – głównie przez Medicare i Medicaid. Medicare obsługuje blisko 70 milionów seniorów, a Medicaid zapewnia niemal bezpłatną opiekę zdrowotną dla około 80 milionów osób o niskich dochodach lub z niepełnosprawnościami.

Branża farmaceutyczna: „to zła decyzja dla pacjentów”

Krajowe lobby farmaceutyczne, które reprezentuje czołowych amerykańskich producentów leków, skrytykowało dekret Trumpa, określając go jako „złą umowę” dla pacjentów. Firmy twierdzą, że ograniczenie zysków może utrudnić prowadzenie badań nad nowymi lekami.

„Importowanie cen z krajów socjalistycznych to zła decyzja dla amerykańskich pacjentów i pracowników” – oświadczył prezes PhRMA, Stephen J. Ubl. „Oznacza to mniej terapii i mniejszy dostęp do innowacyjnych leków, a także zagrożenie dla planowanych inwestycji w USA, liczonych w setkach miliardów dolarów”.

Trump już wcześniej próbował wprowadzić tzw. zasadę „najbardziej uprzywilejowanego kraju”, która ograniczałaby ceny leków refundowanych przez Medicare do poziomu obowiązującego w innych krajach uprzemysłowionych. Podpisał podobne zarządzenie pod koniec swojej pierwszej kadencji, dotyczące m.in. leków dożylnych i onkologicznych podawanych w gabinecie lekarskim.

Wtedy jednak jego rozporządzenie zostało zablokowane przez sąd jeszcze za prezydentury Joe Bidena. Przemysł farmaceutyczny ostrzegał, że mechanizm daje innym krajom przewagę w ustalaniu wartości leków na rynku amerykańskim.

Podczas poniedziałkowego przemówienia w Białym Domu Trump ponownie bronił firm farmaceutycznych i obwiniał zagraniczne rządy za wysokie ceny leków w USA. Towarzyszyli mu m.in. Robert F. Kennedy Jr., szef CMS dr Mehmet Oz, komisarz FDA dr Marty Makary oraz dyrektor NIH dr Jay Bhattacharya. Zagroził też śledztwami federalnymi wobec koncernów oraz zapowiedział otwarcie rynku na import leków z zagranicy.

„Firmy farmaceutyczne czerpią większość swoich zysków z Ameryki” – powiedział Trump. – „To nie jest dobre”.

W weekend Trump promował swój plan, twierdząc w mediach społecznościowych, że może on przynieść „BILIONY DOLARÓW OSZCZĘDNOŚCI”. Jednak w poniedziałek Biały Dom nie podał żadnych konkretnych szacunków.

Dr Mehmet Oz zapowiedział, że w ciągu najbliższych 30 dni kierownictwo Departamentu Zdrowia spotka się z przedstawicielami firm farmaceutycznych, by negocjować nowe ceny leków – oparte na stawkach z innych krajów.

Realnych oszczędności szybko nie będzie

Zdaniem Rachel Sachs, ekspertki od prawa zdrowotnego z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, Amerykanie nie powinni liczyć na szybki spadek cen leków.

„Wygląda na to, że plan zakłada tylko dobrowolne obniżenie cen przez producentów, i to bez jasnych kryteriów” – komentuje Sachs. „Jeśli firmy się nie dostosują, HHS ma wprowadzić inne środki, które mogłyby przynieść efekty dopiero za kilka lat”.

W rzeczywistości Departament Zdrowia ma największe kompetencje w zakresie cen leków refundowanych przez Medicare i Medicaid, ponieważ może ustalać przepisy, choć i tu jego uprawnienia są ograniczone. Dopiero ustawa z 2022 roku pozwoliła Medicare negocjować ceny niektórych leków od 2026 roku. Wcześniej rząd płacił stawki narzucone przez producentów. Próby zablokowania tej reformy przez firmy farmaceutyczne zakończyły się niepowodzeniem.

Prywatne ubezpieczenia? Jeszcze trudniej

Ceny leków dla milionów Amerykanów z prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym są jeszcze trudniejsze do kontrolowania i objęcia regulacjami.

Stany Zjednoczone od lat płacą więcej za leki niż inne kraje rozwinięte. Oburzenie z tego powodu wyrażają politycy obu partii, ale żadne trwałe rozwiązanie nie zostało jak dotąd przyjęte przez Kongres.

Trump rozpoczął swoją pierwszą kadencję, oskarżając firmy farmaceutyczne o to, że „uchodzą im na sucho morderstwa” i narzekając, że inne kraje, których rządy ustalają ceny leków, wykorzystują Amerykanów.  Przed oficjalnym ogłoszeniem dekretu prezydent zaatakował branżę w mediach społecznościowych, twierdząc, że przez lata firmy farmaceutyczne tłumaczyły wysokie ceny kosztami badań i rozwoju, obciążając wyłącznie „frajerów z Ameryki”.

Odnosząc się do wpływów lobby farmaceutycznego, dodał: „Dotacje wyborcze mogą działać cuda, ale nie ze mną i nie z Partią Republikańską. Zrobimy to, co trzeba”.

Pomimo napięć, giełda zareagowała optymistycznie. Kilka firm farmaceutycznych zyskało na giełdzie w poniedziałkowy poranek. Merck, firma, która zarobiła 64,2 mld dolarów w zeszłym roku dzięki lekarstwu na nowotwory Keytruda, wzrosła o 3,9%. Farmaceutyczny gigant Pfizer, który osiągnął 63,6 mld dolarów przychodu w 2024 r., wzrósł o 2,5%, podczas gdy Gilead Sciences o 5,8%.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor