Niestety, z nowych badań wynika, iż najszczęśliwsze miejsca na Ziemi nie obejmują Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z tradycją, wysokie wyniki w Indeksie Szczęśliwych Miast 2025 (Happy City Index 2025) uzyskały kraje skandynawskie. Większość amerykańskich miast znalazła się daleko poza podium – najwyżej uplasował się Nowy Jork.
Europa górą – zwłaszcza Skandynawia
Kopenhaga została ogłoszona najszczęśliwszym miastem świata, wyprzedzając m.in. Zurych, Singapur, Aarhus i Antwerpię. W pierwszej dziesiątce znalazły się też m.in. Seul, Sztokholm, Tajpej, Monachium i Rotterdam.
Ranking opiera się na analizie sześciu kluczowych obszarów: jakości życia obywateli, jakości rządzenia, środowiska, gospodarki, opieki zdrowotnej i mobilności. Oceniano 200 miast z całego świata, wykorzystując dane statystyczne i wywiady z mieszkańcami.
Pierwsza 10 najszczęśliwszych miast 2025 roku:
Promocja
- Kopenhaga, Dania
- Zurych, Szwajcaria
- Singapur, Singapur
- Aarhus, Dania
- Antwerpia, Belgia
- Seul, Korea Południowa
- Sztokholm, Szwecja
- Tajpej, Tajwan
- Monachium, Niemcy
- Rotterdam, Holandia
A jak poradziły sobie miasta USA?
Choć amerykańskie metropolie nie zdominowały rankingu, 18 miast ze Stanów Zjednoczonych znalazło się na liście 200 najszczęśliwszych na świecie. Najlepiej wypadł Nowy Jork, który zajął 17. miejsce, jako jedyne miasto USA w pierwszej dwudziestce.
Oto amerykańskie miasta, które trafiły do zestawienia:
- Nowy Jork, NY – 17. miejsce
- Minneapolis, MN – 30.
- San Diego, CA – 34.
- Waszyngton, DC – 43.
- Salt Lake City, UT – 56.
- Columbus, OH – 63.
- Los Angeles, CA – 70.
- Seattle, WA – 80.
- Baltimore, MD – 84.
- San Antonio, TX – 89.
- Nashville, TN – 96.
- Indianapolis, IN – 112.
- San Jose, CA – 119.
- Boston, MA – 131.
- Portland, OR – 141.
- Orlando, FL – 176.
- Phoenix, AZ – 181.
- Houston, TX – 198.
Warto zauważyć, że Chicago w ogóle nie znalazło się w zestawieniu, co może być sporym zaskoczeniem.
Czynniki, które miały największy wpływ na wysoki wynik, to zielone przestrzenie, dostępność transportu publicznego, jakość powietrza, poziom zaufania społecznego oraz efektywność administracji lokalnej. Miasta, które dbają o mieszkańców w sposób zrównoważony i stawiają na dobrostan, wypadały najlepiej.
Ranking Happy City Index to nie tylko ciekawostka – dla wielu miast może być on również sygnałem do działania. Choć USA wypadło przeciętnie, kilka amerykańskich miast pokazuje, że można poprawić jakość życia dzięki przemyślanej urbanistyce, inwestycjom w zdrowie publiczne i lepszej komunikacji miejskiej.
