15 października 2019

Udostępnij znajomym:

Pilotażowy program oferujący możliwość wypożyczenia w Chicago elektrycznej hulajnogi, właśnie dobiegł końca. Według danych Departamentu Spraw Biznesowych i Ochrony Konsumentów, do końca ubiegłego tygodnia mieszkańcy odbyli 772,450 przejazdów elektrycznymi hulajnogami, co oznacza około 7 tysięcy dziennie.

Celem miasta w związku z wdrożeniem pilotażowego programu były ustalenie, czy hulajnogi ułatwią poruszanie się, zmniejszą wykorzystanie samochodów przez pojedyncze osoby, zapewnią sposób dotarcia do transportu publicznego. Czy program okazał się sukcesem? Wszystko zależy, jak na to spojrzeć i kto odpowiada na pytanie.

„Zdecydowana większość osób regularnie korzystająca z hulajnóg powie, że odniosły one ogromny sukces” – powiedział Bryant Greening, współzałożyciel kancelarii prawnej LegalRideshore. „Jednak wiele osób doznało obrażeń, a członkowie społeczności byli przerażeni brakiem porządku i lekkomyślnością niektórych podróżnych”.

Z nowego raportu Active Transport Alliance wynika, że jeśli Chicago zdecyduje się ponownie wypróbować elektryczne hulajnogi, powinno nadal trzymać je z dala od centralnej dzielnicy biznesowej i wymagać, aby były parkowane w dokach lub specjalnych miejscach parkingowych, przymocowanych do stałym obiektów.

„Kwestie związane z dostępnością i bezpieczeństwem są bardzo ważne, zwłaszcza ich wpływ na ludzi poruszających się po chodnikach, osoby starsze i osoby niepełnosprawne” – powiedział rzecznik sojuszu, Kyle Whitehead.

W raporcie stwierdzono także, że hulajnogi, które są zasilane bateriami i rozwożone w dzielnicach przy użyciu samochodów dostawczych i ciężarowych, w ogólnym rozrachunku oferują mniej korzyści zdrowotnych i środowiskowych, niż spacery, jazda na rowerze i transport publiczny.

Whitehead powiedział jednak, że nie można zaprzeczyć, iż skutery są fajne. „Jeśli możesz wprowadzić taką opcję, którą ludzie naprawdę lubią, szczególnie w porównaniu do siedzenia w samochodzie, to ekscytujące” – powiedział.

Miasto obecnie ocenia pilotażowy program, aby zdecydować, czy i w jaki sposób wprowadzić go na stałe, albo zdecydować się na inny program pilotażowy w przyszłym roku. Analiza obejmie badanie miejsca i czasu użycia hulajnóg oraz raportów dotyczących obrażeń szpitalnych – poinformował Isaac Reichman, rzecznik Departamentu Spraw Biznesowych i Ochrony Konsumentów.

Na dzień 6 października ponad 7,300 osób wzięło udział w miejskiej ankiecie dotyczącej hulajnóg, co również zostanie wykorzystane do oceny programu.

15 czerwca br. 10 firm wprowadziło 2,500 tych urządzeń na obszar o powierzchni 50 mil kwadratowych, ograniczony przez ulicę Irving Park na północy, południową odnogę Chicago River na południu, zachodnią granicę miasta i Halsted Street. Zezwolenia zostały wydane firmom Bird, Bolt, gruv, Jump, Lime, Lyft, Sherpa, Spin, VeoRide i Wheels.

Hulajnogi można było zlokalizować i wypożyczyć za pomocą aplikacji na telefon, ceny były zróżnicowane, choć większość wynosiła dolara za odblokowanie i 15 centów za minutę jazdy. Każda hulajnoga była wyposażona w zalaminowaną broszurkę opisującą zasady ruchu, ale nie każdy użytkownik znalazł czas, aby się z nią zapoznać i jej przestrzegać.

Wiele osób jeździło po chodnikach, można było zauważyć korzystające z nich dzieci, chociaż przeznaczone były tylko dla dorosłych i starszych nastolatków, a hulajnogami jeżdżono także poza wyznaczonym obszarem pilotażowym, w tym po Lakefront Trail nad jeziorem czy The 606. Wątpliwości budziły też kwestie parkowania – niektóre urządzenia pozostawiane były na noc, pomimo zasad miasta wymagających ich zebrania do północy i rozprowadzania przez firmy ponownie rano.

Miasto wydało 39 mandatów firmom obsługującym elektryczne hulajnogi. Z 10 firm tylko Lyft, które zarządza miejskim systemem wypożyczalni rowerów Divyy, nie otrzymało żadnych mandatów. Lime zostało ukarane raz, a najwięcej, po siedem upomnień otrzymały firmy Bird i VeoRide.

Podróżni rzadko korzystali z kasków, chociaż zarówno firmy, jak i miasto namawiały do noszenia tego okrycia głowy podczas jazdy.

Dziesiątki osób trafiły na lokalne oddziały pogotowia z różnymi obrażeniami związanymi z jazdą na elektrycznych hulajnogach. Rush University Medical Center przyjęło 26 osób – poinformował rzecznik Charles Jolie. Raporty o obrażeniach ze szpitali rejonowych nie zostały opublikowane publicznie. Szpitale zostały poproszone o zgłaszanie obrażeń wynikających z jazdy na hulaj nogach do Departamentu Zdrowia Publicznego w Chicago, który udostępni dane po zakończeniu programu – poinformowała rzeczniczka departamentu, Elena Ivanova.

Wśród osób, które odniosły najpoważniejsze obrażenia, był Allyson Medeiros. Mężczyzna jechał na rowerze z domu do pracy, kiedy został uderzony przez podróżującego na hulajnodze, który jechał pod prąd i uciekł z miejsca wypadku. Greening, który reprezentuje Medeirosa, powiedział, że jego klient wymaga operacji rekonstrukcji twarzy.

Greening reprezentuje także Eloya Scheunemanna, 27-letniego podróżnego, który roztrzaskał kolano po wjechaniu w dziurę na ulicy i pozwał miasto.

„Uważam za nieodpowiedzialne to, że miasto wprowadza 2,500 hulajnóg na ulice i nie robi nic, aby naprawić dziury” – powiedział Scheunemann.

Pomimo problemów hulajnogi były popularne i zyskały akceptację w miarę, jak coraz więcej osób z nich skorzystało – wynika z sondaży.

Badanie przeprowadzone przez Chaddick Institute na DePaul Univerisity wykazało, że większość skuterów była wypożyczana w czasie porannych lub wieczornych godzin szczytu, co wskazuje, iż ludzie używali ich głównie do dojazdów do i z pracy.

Badania wykazały również, że ich wypożyczanie było najbardziej popularne we wschodniej części obszaru pilotażowego, w modniejszych, bogatszych dzielnicach. Chicagowskie społeczności o niskich i średnich dochodach, które również są mniej zaludnione, mogą bardziej skorzystać z lepszych usług autobusowych niż większej liczby elektrycznych hulajnóg – powiedziała Kate Lowe, profesor nadzwyczajny planowania i polityki urbanistycznej na University of Illinois.

Active Transportation zaleciło, aby dostawcy oferowali zniżki dla rezydentów o niskich dochodach oraz aby dochody z wypożyczania hulajnóg były wykorzystywane do tworzenia większej ilości pasów rowerowych i autobusowych.

Nic dziwnego, że firmy oferujące elektryczne hulajnogi chcą rozszerzenia programu. Nico Probst, szef Lime ds. relacji rządowych na region Midwwest, powiedział, że firma chce obsługiwać całe miasto, w tym centrum. Zauważył, że oferowanie ich w ruchliwych obszarach centralnych odnosi sukcesy w innych dużych miastach, takich jak Paryż.

„To staje się normalną częścią ekosystemu transportu” – powiedział Probst, dodając, że śródmieście Chicago może stworzyć specjalne wyznaczone miejsca do parkowania, a hulajnogi mogą pomóc zmniejszyć zatłoczenie spowodowane przejazdami typu ride-share.

Niezależnie od tego, co miasto postanowi dalej, pilotażowy program był „wielkim eksperymentem”, który przygotował grunt pod szersze wdrożenie go w przyszłym roku, twierdzi Joseph Schwieterman, ekspert ds. transportu na Uniwersytecie DePaul.

„To przyniosło coś nowego i innowacyjnego w części miasta, gdzie kwestie usprawnienia transportu utknęły w martwym punkcie już dawno temu” – powiedział Schwieterman.  

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor