04 stycznia 2019

Udostępnij znajomym:

...który przychodzi do nas w sercu drugiego człowieka”

Doroczna wieczerza wigilijna przy parafii pw. św. Jacka zgromadziła kilkaset osób, które nie miały z kim zasiąść przy wigilijnym stole lub takiego stołu nie mają ze względu na swoją bezdomność i biedę. O tych właśnie naszych rodakach 19 lat temu pomyślał pracujący w Radiu 1030 AM śp. Jerzy Arsenowicz. Pierwsza wspólna wieczerza odbyła się w klubie „Cafe Lura”, druga w „Hortexie”. Od 17 lat odbywa się w sali parafialnej przy Bazylice pw. św. Jacka.

Wigilię dla samotnych, biednych i bezdomnych na Jackowie organizują dziennikarze stacji radiowych i TV Polvision Waltera Kotaby oraz wolontariusze z parafii pw. św. Jacka, motocykliści i działacze różnych klubów wspierani przez liczne grono sponsorów. Wieczerza jest okazją do podzielenia się opłatkiem, zjedzenia wspólnej kolacji i kolędowania. W tym roku na scenie wystąpili między innymi członkowie kierowanego przez Annę Krysińską Zespołu Pieśni i Tańca „Polonia” oraz młodzi muzycy z Akademii Muzycznej PaSO Barbary Bilszty i Wojciecha Niewrzoła. Od lat nad częścią artystyczną wieczerzy czuwa duet artystyczny - Krzysztof Arsenowicz i Włodek Zuterek.

Życzenia świąteczne uczestnikom Wigilii złożył wicekonsul Piotr Semeniuk. „Wigilia na Jackowie rozpoczyna się w tym samym czasie, gdy w Polsce nasi rodacy zasiadają do świątecznego stołu. Jest to bardzo symboliczne, że w tym samym momencie spotykamy się na tym starym polskim Jackowie, wśród Polonii amerykańskiej, żeby złożyć sobie najserdeczniejsze życzenia w polskim duchu. Życzę tej wspólnoty, którą dzisiaj widzę tutaj w Chicago. Obserwuję, że Polacy niezależnie od tego, jaki mają status społeczny, skąd pochodzą, lepiej czy gorzej posługują się językiem polskim, to jednak łączą się myślami z krajem rodzinnym i są sobie życzliwi. Myślę, że tej życzliwości życzmy sobie na cały 2019 rok, bo jest ona potrzebna i Polonii amerykańskiej i Polsce” – powiedział wicekonsul Semeniuk.

Opłatkiem z uczestnikami wieczerzy łamał się proboszcz miejscowej parafii ks. Stanisław Janowski, który od początku jest związany z tą formą pamięci o potrzebujących rodakach. Ks. proboszcz przypomniał historię wigilijnych spotkań na Jackowie i życzył rodakom spojrzenia w tym świątecznym dniu prosto w oczy. „Z pewnością życzę wszystkim takiego głębokiego, od serca płynącego spojrzenia sobie nawzajem w oczy, aby dostrzec w sobie Jezusa, który przychodzi do nas w sercu drugiego człowieka”.

Dzięki licznej grupie sponsorów dla uczestników wieczerzy przygotowano posiłki oraz kilkaset paczek, które rozdawali polonijni motocykliści. „Jak co roku jesteśmy jednym ze sponsorów tej Wigilii. Jest to okres, gdzie ponad 550 ludzi spotyka się w sali przy bazylice. To są ludzie samotni, to są ludzie starsi, bezdomni, którzy niestety nie mają z kim usiąść do stołu, żeby połamać się opłatkiem. Jako przedstawiciele Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej cieszymy się, że możemy dołożyć swoją cegiełkę do tego wspólnego dzieła, z którego cieszą się nasi goście” – powiedział wiceprezes Unii na stany Środkowego Zachodu Robert Radkowski. 

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor