23 czerwca 2016

Udostępnij znajomym:

Dwóch senatorów z Illinois poparło podczas głosowania w Senacie USA ustawy ograniczające dostęp do broni. Cztery projekty zmian przepisów przepadły jednak w wyższej izbie Kongresu. Sprawa dzieli demokratów i republikanów.

Głosowanie w Senacie przebiegało zgodnie z linią partyjną, chociaż republikański senator z Illinois Mark Kirk poparł propozycje demokratów. Kirk, którego w listopadzie czeka walka o reelekcję, coraz częściej podejmuje działania, by zasłużyć na miano niezależnego republikanina.

Jedna z czterech ustaw zgłoszona przez republikańskiego senatora z Iowa Chucka Grassleya, która wprowadza ograniczenia możliwości nabywania broni przez osoby chore psychiczne, przepadła po tym, jak poparło ją 47 senatorów, a 53 było przeciw. Republikański senator Mark Kirk zagłosował z 43 demokratami, w tym z senatorem z Illinois Dickiem Durbinem.

Senator Mark Kirk był jedynym republikaninem w Senacie, który poparł inną ustawę zgłoszoną przez demokratycznego senatora Chrisa Murphy'ego, która miała usunąć luki w prawie dotyczącym nabywania broni na targach i wystawach. Wprowadzała obowiązek sprawdzania przeszłości kryminalnej każdego nabywcy. Ustawa nie przeszła w głosowaniu, bo 56 senatorów nie poparło jej, przy 44, którzy opowiedzieli się za wprowadzeniem takich restrykcji.

W głosowaniu przepadła także ustawa sponsorowana przez republikańskiego senatora z Teksasu Johna Cornyna, która miała na celu ograniczenie możliwości nabywania broni przez osoby podejrzane o terroryzm. Jeżeli taka osoba byłaby objęta śledztwem w sprawie działalności terrorystycznej w ostatnich pięciu latach to decyzja dotycząca udzielenia jej zgody na zakup broni zależałaby od sądu. Ustawę poparło 47 senatorów, w tym Kirk, który był jednym z trzech republikanów głosujących z 44 demokratami. Przeciw było 53 senatorów.

Republikański senator z Illinois poparł w głosowaniu razem z dwoma innymi ustawodawcami partii GOP ustawę przygotowaną przez demokratkę Dianne Feinstein. Podobnie jak trzy pozostałe ustawy, została odrzucona.

Senator Feinstein zaproponowała zakaz sprzedaży broni i materiałów wybuchowych osobom obserwowanym przez FBI pod kątem powiązań z terrorystami. Propozycja znana była pod nazwą "no-fly, no-buy".

"To bardzo proste, jeżeli nie możesz latać, nie możesz kupować (broni)" - tłumaczył demokratyczny senator Charles Schumer z Nowego Jorku, nawiązując do tego, że osoby podejrzane o terroryzm nie mogą wsiadać na pokład samolotów.

Republikanie sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu argumentując, że na liście „no-fly” FBI znajduje się wiele osób zupełnie niewinnych, których możliwości odwołania się od odmowy sprzedaży broni byłyby zbyt ograniczone.

Mimo fiaska tych czterech ustaw w Senacie w Stanach Zjednoczonych rośnie poparcie dla zaostrzenia przepisów dotyczących prawa do posiadania broni – wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego na zlecenie CNN już po masakrze w klubie gejowskim w Orlando. 55 procent Amerykanów uważa, że należy wprowadzić bardziej restrykcyjne przepisy.

To o 9 procent więcej niż w poprzednim badaniu. Zdecydowana większość Amerykanów, bo aż 92 procent jest za wprowadzeniem ścisłych kontroli przeszłości osób, które ubiegają się o pozwolenie na broń, 87 procent popiera zakaz sprzedaży broni osobom zmagającym się z chorobami umysłowymi oraz mającymi przeszłość kryminalną, a 85 procent uważa, że nie wolno jej sprzedawać osobom, które budzą podejrzenia śledczych federalnych.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor