----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

18 czerwca 2025

Udostępnij znajomym:

Seria brutalnych ataków na polityków w Minnesocie w miniony weekend ponownie uwypukliła narastający problem przemocy politycznej w Stanach Zjednoczonych. Zamordowano byłą przewodniczącą Izby Reprezentantów stanu Minnesota Melissę Hortman i jej męża, a także podjęto próbę zabójstwa senatora stanowego Johna Hoffmana wraz z żoną. Zatrzymany mężczyzna miał przy sobie długą listę innych, potencjalnych ofiar.

Te tragiczne wydarzenia są jedynie najnowszymi w serii ataków wymierzonych w amerykańskich polityków różnych szczebli. Prezydent Donald Trump przeżył próbę zamachu w lipcu ubiegłego roku, a kolejną udaremniono we wrześniu. W kwietniu dom gubernatora Pensylwanii Josha Shapiro został zaatakowany przez podpalacza. W 2022 roku brutalnie zaatakowano męża byłej przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.

Różnica między tymi głośnymi przypadkami a weekendowymi morderstwami w Minnesocie jest jednak znacząca - krajowi politycy mają ochronę, podczas gdy stanowi i lokalni urzędnicy są pozostawieni właściwie sami sobie.

Wzrost zagrożeń na wszystkich poziomach

Nicole La Ha, republikańska reprezentantka stanu Illinois, doskonale zna to poczucie zagrożenia. W ciągu niecałych dwóch lat swojej kadencji otrzymała już trzy groźby przemocy, w tym jedną prowadzącą do aresztowania mężczyzny, który groził jej śmiercią. Wcześniej zabierała swoje dzieci na wydarzenia polityczne - teraz tego nie robi.

Podobnie demokrata Bob Morgan z Illinois, który przeżył strzelaninę podczas parady 4 lipca w Highland Park w 2022 roku, regularnie otrzymuje groźby śmierci odkąd wprowadził ustawę zakazującą broni szturmowej. "To niestety bardzo stała część mojej pracy" - przyznaje Morgan.

Morgan i La Ha są w kontakcie od dawna i współpracują nad zmianą przepisów. Nawiązali ponownie kontakt tuż po wydarzeniach w Minesocie i omówili ożywienie prób ponadpartyjnego przyjęcia ustawy zaproponowanej przez La Ha. Obecnie wybrani urzędnicy stanowi muszą uwzględniać swoje adresy na formularzach petycji wyborczych, aby udowodnić, że mieszkają w społeczności, którą reprezentują. Ustawa miałaby to zmienić.

Według danych Policji Kapitolu, liczba gróźb przemocy wobec członków Kongresu osiągnęła rekordowy poziom w ubiegłym roku, już po raz drugi z rzędu. Także lokalni urzędnicy wyborczy, sędziowie federalni, a teraz stanowi parlamentarzyści stają się coraz częściej celami ataków.

„Ludzie chcą jako winnych wskazywać Trumpa lub demokratów, ale wszyscy dotyczy to nas wszystkich” – mówi były senator Minnesoty Paul Gazelka, republikanin, który pełnił funkcję lidera większości w Senacie podczas kadencji zamordowanej Melissy Hortman. „Znajdujemy się wszyscy w trudnym położeniu”.

Media społecznościowe jako katalizator zagrożeń

Carol Rollie Flynn, była dyrektor Centrum Antyterrorystycznego CIA, wskazuje na rosnącą polaryzację polityczną napędzaną przez media społecznościowe jako główny czynnik eskalacji przemocy. Technologia nie tylko radykalizuje ludzi, ale także ułatwia przeprowadzanie ataków - instrukcje tworzenia bomb i plany zamachów są dostępne w kilku kliknięciach, a lokalizacja osób publicznych łatwiejsza do ustalenia.

"Jeśli ktoś z moich bliskich byłby parlamentarzystą stanowym lub burmistrzem małego miasta, powiedziałabym: Bądź ostrożny" - ostrzega Flynn, zalecając minimum detektory metalu na wydarzeniach, ukrywanie adresów domowych i oczyszczanie mediów społecznościowych.

Działania ochronne

W odpowiedzi na rosnące zagrożenia podejmowane są różne kroki. W Illinois wprowadzono ustawodawstwo pozwalające politykom ukryć swoje adresy domowe - podobnie jak ma to miejsce w przypadku sędziów. Minnesota usunęła ze swojej strony internetowej adresy kandydatów, Colorado tymczasowo zamknęło bazę danych finansowania kampanii, a Dakota Północna usunęła adresy parlamentarzystów ze stron biograficznych.

W Ohio zwiększono ochronę w kapitolu stanowym, a policja wzmocniła patrole wokół domów parlamentarzystów. Gubernator Mike DeWine, mający pół wieku doświadczenia w polityce, przyznał, że nigdy wcześniej lokalni politycy nie musieli się tak martwić o swoje bezpieczeństwo.

Casey Weinstein, demokratyczny senator z Ohio, mimo zagrożeń nadal organizuje wydarzenia polityczne w swoim domu, wierząc w konieczność bycia dostępnym dla wyborców. Na najbliższe wydarzenie nazwane „Democracy and Donuts” po raz pierwszy zatrudni jednak ochronę.

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor