----- Reklama -----

LECH WALESA

30 marca 2023

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

Paul Vallas wciąż wyprzedza Brandona Johnsona, choć różnica między nimi jest w sondażach coraz mniejsza.

W nowym badaniu opinii Emerson College, które zostało opublikowane w poniedziałek, Vallas ma 46%, a Johnson 41% poparcia. Kiedy niezdecydowanych w badaniu wyborców poproszono o podjęcie decyzji, Vallas miał 53%, a Johnson 47%. Jednak biorąc pod uwagę margines błędu badania, możliwe jest, że ich wyniki są do siebie bardziej zbliżone. Przypomnijmy, że w badaniu tej samej firmy z początku marca różnica poparcia między tymi kandydatami wynosiła 12 procent.

Z kolei we wtorek Northwestern University opublikował badanie opinii przeprowadzone przez BSP Research, które wykazało, że wśród wyborców planujących "na pewno" udział w wyborach, 47% popiera Vallasa, 43% Johnsona, a 10% jest niezdecydowanych.

Badanie to wykazało również, że wzorzec głosowania w grupach rasowych w Chicago zanika.

W latach 80. co najmniej 80% czarnych i białych wyborców popierało kandydata własnej rasy. Ostatnie dane mówią, iż dziś 42% białych wyborców popiera Johnsona, a 28% czarnych wyborców popiera Vallasa, podczas gdy Latynosi faworyzują nieco Vallasa różnicą 11 punktów procentowych nad Johnsonem (46% do 35%).

W innym badaniu dotyczącym stereotypów rasowych, badanie wykazało, że aż 53% czarnoskórych wyborców stwierdziło, że rosnąca liczba brutalnych przestępstw w Chicago jest dla nich problemem numer jeden; to nieco więcej niż wśród białych - 50% - oraz Latynosów - 49%.

Na kilka dni przed wyborami 4 kwietnia odbyła się też ostatnia debata kandydatów. Przestępczość i finansowanie policji zdominowało większość czasu przeznaczonego na spotkanie. Kilka minut zajęło moderatorowi skłonienie Johnsona do uznania jego własnej, wcześniej wypowiedzi na temat pozbawiania funduszy policji.

„W 2020 roku powiedziałeś, cytuję: ‘pozbawienie finansowania tego nieudanego systemu więzień i policji jest nie tylko godne podziwu, ale i konieczne’”.

Johnson odpowiedział kilka razy: „Nie zamierzam pozbawić policji pieniędzy!”. Po czym w końcu potwierdził swoje poprzednie komentarze.

Wokół Vallasa zrobiło się gorąco, gdy pojawił się temat dotyczący szefa chicagowskiego oddziału Fraternal Order of Police, Johna Cataranzary (związki zawodowe policji poparły Vallasa). Padło pytanie o oświadczenie o oświadczenie Catanzary dla New York Times, że wybór Johnsona na burmistrza wywoła odejścia z policji oraz „krew na ulicach”.

„Potępiam jego komentarze” – powiedział Vallas. „Myślę, że jego komentarze są absolutnie nieodpowiedzialne. Kropka”.

Na wyniki możemy poczekać

Urzędnicy wyborczy stwierdzili, że nic nie wskazuje na to, by frekwencja 4 kwietnia była wyższa niż w zeszłym miesiącu, kiedy rozczarowujące 36% zarejestrowanych wyborców oddało głosy.

Sztab Vallasa dodatkowo przewiduje, iż na wyniki będziemy musieli chwilę poczekać, gdyż w związku z bardzo niewielką różnicą poparcia dla kandydatów, w znacznie większym stopniu liczyć się będą głosy oddane pocztą, których liczenie zwykle trwa kilka dni. Może się więc okazać, że zwycięzcy nie poznamy zbyt szybko.

Tymczasem kampania wyborcza w Chicago trwa. W poniedziałek Johnson powiedział, że będzie pracował nad zapewnieniem każdej szkole publicznej w Chicago takich samych zasobów, jakimi dysponują tzw. selektywne szkoły publiczne, czyli te, do których dostają się uczniowie o najlepszych wynikach w nauce.

Johnson jest płatnym działaczem związku nauczycieli, który od dawna krytycznie odnosi się do tego, co nazywa systemem dwupoziomowym.

„Nie możemy sobie pozwolić na posiadanie podzielonego na warstwy okręgu szkolnego, w którym trzeba złożyć wniosek, aby mieć dostęp do wysokiej jakości szkoły” – powiedział Johnson. „Istnieje wiele rodzin, które otrzymały informację z Chicago Public Schools mówiącą, że ich dzieci nie kwalifikują się. Czy to jest sprawiedliwy system?”.

Problem pojawił się, gdy zapytano Johnsona o ostrzeżenia, jakie wystosował publicznie alderman Tom Tunney z północy miasta, że Johnson i jego sojusznicy mogą zakończyć politykę selektywnej rejestracji, która obecnie obowiązuje w szkołach takich jak na przykład Whitney Young.

Poproszony o wyjaśnienie, rzecznik kampanii Johnsona napisał: „Administracja Johnsona nie zakończyłaby selektywnej rejestracji w CPS. Johnson zapewniłby każdemu dziecku otrzymanie edukacji na światowym poziomie bez konieczności przechodzenia przez żmudny proces przyjęcia. Chce zapewnić wysokiej jakości szkoły publiczne w każdej… dzielnicy”.

Tymczasem liderzy z 23 związków zawodowych, które poparły Paula Vallasa, wypowiedzieli się w poniedziałek na temat podatków mówiąc, że podwyżki zaproponowane przez Johnsona nie są tym, czego potrzebuje obecnie osłabiona gospodarka Chicago.

Liderzy Amalgamated Transit Union CTA, której pracownicy zostali mocno dotknięci gwałtownym wzrostem przestępczości, co jest głównym powodem spadku liczby pasażerów o prawie 50% w porównaniu z okresem sprzed pandemii, poparli Vallasa i jego plany dotyczące walki z przestępczością w mieście.

Przemawiając w poniedziałek w City Club, Johnson ponownie wygłosił argument, że Vallasowi zajmie wiele lat, zanim spełni swoją obietnicę zatrudnienia co najmniej 1 600 nowych funkcjonariuszy policji.

„Czy możesz sobie pozwolić na czekanie na wypełnienie 1 600 wakatów (w policji), kiedy mieszkasz w Austin, gdzie w ciągu ostatnich czterech lat jest więcej zabójstw niż w całym rejonie North Shore?” - zapytał Johnson. „Nie mówcie mi, że nasze bezpieczeństwo sprowadza się do cholernego #hashtagu. To rasistowskie i śmieszne!”.

O tym jak, gdzie i kiedy można głosować w Chicago więcej na stronie chicagoelections.gov/po/home.html

Pamiętajmy, że wybory odbędą się również w wielu mniejszych miastach na terenie kilku powiatów w aglomeracji Chicagowskiej. Informacje na ten temat znaleźć można na lokalnych stronach powiatowych i miejskich.

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor