Programy wykupu broni pomagają usunąć ją z obiegu, ale eksperci twierdzą, że nie ma dowodów, iż rzeczywiście wpływają na redukcję przemocy.
Władze Chicago rozpoczęły nową kampanię zbierania funduszy, aby wesprzeć największy w historii programu wykupu broni w mieście, stawiając sobie za cel zebranie 1 miliona dolarów, aby zachęcić ludzi do oddania broni palnej podczas dwóch tego typu akcji zaplanowanych na ten rok.
Burmistrz Lightfoot nazwała to „odważną nową inicjatywą” i zapowiedziała, że dzięki temu odbierze się broń z rąk najbardziej niebezpiecznych osób. Chicago i inne duże miasta prowadzą tego typu programy od dziesięcioleci, często oferując karty podarunkowe o wartości około 100 dolarów za każdą oddaną broń i mniejszą kwotę za repliki broni.
W Chicago co roku w ramach programu wykupu odzyskuje się setki sztuk broni palnej. Jednak dziesięciolecia badań pokazują, że takie programy nie zmniejszają przemocy z użyciem broni, w dużej mierze dlatego, że nie powodują odbierania broni ludziom, którzy nie powinni jej mieć. W jednym z ostatnich badań „nie znaleziono dowodów na to, że (programy odkupu broni) zmniejszają liczbę samobójstw lub zabójstw z użyciem broni palnej”.
Tego typu programy są powszechne w miastach w całej Ameryce, a cel Chicago jest ambitny w porównaniu z innymi programami. Podczas wrześniowego wydarzenia policja w Long Beach w Kalifornii przejęła 280 sztuk broni. Ponad 250 oddało pistolety podczas imprezy zeszłego lata w Desoto w Teksasie. Policja w Albany w stanie Georgia zebrała w ten sposób zeszłej wiosny 40 sztuk.
„To dobre przedstawienie. Ale nie pomaga radzić sobie z gangami, handlarzami narkotyków i wszystkimi innymi osobami używającymi broni” – powiedział Joseph Giacalone, emerytowany sierżant NYPD i obecny profesor z John Jay College. „Te rzeczy to tylko teatrzyk… Milion dolarów przeznaczony na ten cel tak naprawdę w najmniejszym stopniu nie pomoże w walce z przemocą w Chicago ani nigdzie indziej. To wpływa tylko na dobre samopoczucie, żeby wyglądało na to, że politycy coś zrobią, ale to absolutnie nic nie znaczy”.
Chicago odnotowuje każdego roku więcej morderstw niż jakiekolwiek inne miasto w Ameryce (pomimo tego, że w Nowym Jorku i Los Angeles jest znacznie więcej ludzi) i odnotowało ponad 800 zabójstw w 2021 r. po raz pierwszy od 25 lat, a miejski departament policji odbiera więcej sztuk broni niż jakiekolwiek inna metropolia. Przestępstwa z użyciem przemocy prawdopodobnie odegrają rolę w następnych wyborach na burmistrza – już jeden z kandydatów wymienił bezpieczeństwo publiczne jako główny cel swojej kampanii.
Inne korzyści
Zapowiadając kolejne programy wykupu broni, biuro burmistrz poinformowało, że „zapewni to mieszkańcom niezbędne narzędzia do zbudowania bezpiecznego miasta dla wszystkich poprzez usunięcie broni z rąk najbardziej niebezpiecznych osób".
Kiedy celem jest zaangażowanie lub budowanie świadomości społecznej– a nie tylko zmniejszenie przestępczości z użyciem przemocy – programy mogą przynieść pewne korzyści. W szczególności usuwanie broni z domów, w których właściciel jej nie chce, i zachęcanie ludzi do wycofania jej z obiegu.
„Oddanie broni to naprawdę sposób, aby ludzie jednoczyli się z miastem i jego mieszkańcami. Wiedzą, że broń może stanowić śmiertelne zagrożenie, wiedzą, że wnosząc swój wkład okazują miłość do swojego miasta” – powiedział Glen Brooks, dyrektor Chicago Police Department’s Office of Community Policing.
W badaniu z zeszłego roku przyjrzano się danym National Incident Based Reporting System oraz National Vital Statistics System w poszukiwaniu dowodów na skuteczność programów wykupu broni. Badanie nie wykazało „żadnych dowodów”, że programy zmniejszają liczbę samobójstw z użyciem broni lub zabójstw. „Wyniki sugerują, że (programy odkupu broni) były nieefektywnym wykorzystaniem pieniędzy podatników” i możliwe, że „alternatywne zasady dotyczące broni palnej, takie jak przepisy dotyczące bezpiecznego przechowywania lub bardziej rygorystyczne kontrole przeszłości kryminalnej, byłyby bardziej skuteczne w zwalczaniu przemocy z użyciem broni palnej”.
Jedną z korzyści płynących z programów, powiedział Brooks, było zapewnienie mieszkańcom bezpiecznego sposobu na pozbycie się „jednego z najtrwalszych produktów”. Powiedział, że broń przetrwa prawie każde inne dobra konsumpcyjne.
„To dodatkowa korzyść, której nie należy lekceważyć, chociaż badania naukowe pokazują, że nie zmniejszy to przestępczości o „x” punków procentowych” – wyjaśnił Brooks. „Wiemy, że broń jest używana w samobójstwach i oczywiście strzelaninach. Zabranie jej z miejsc, w których jest niechciana i nieużywana, dając ludziom odpowiednią metodę jej utylizacji, na pewno przynosi korzyści”.
jm