----- Reklama -----

LECH WALESA

27 czerwca 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Administracja federalna wprowadza znaczące zmiany w polityce imigracyjnej, które bezpośrednio dotyczą milionów posiadaczy kart stałego pobytu, tzw. zielonych kart, mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Nowe przepisy, ogłoszone w środę przez Urząd ds. Obywatelstwa i Imigracji (USCIS), wzbudzają poważne obawy ze względu na nieprecyzyjne sformułowania, które mogą prowadzić do nieoczekiwanych konsekwencji.

W środę USCIS opublikował na swoich oficjalnych kontach w mediach społecznościowych ostrzeżenie skierowane do posiadaczy „zielonych kart” i wiz. Agencja wyraźnie wskazała na działalność terrorystyczną, popieranie przemocy i łamanie prawa jako podstawę do odebrania tych dokumentów. Komunikat podkreśla, że życie w Stanach Zjednoczonych na podstawie wizy lub karty stałego pobytu to przywilej, a amerykańskie prawa i wartości muszą być szanowane.

Według szacunków Biura Statystyk Bezpieczeństwa Krajowego, na dzień 1 stycznia 2024 roku w Stanach Zjednoczonych mieszkało około 12,8 miliona osób posiadających „zielone karty”. Ta liczba pokazuje skalę potencjalnego wpływu nowych regulacji na społeczność imigrancką.

Nieprecyzyjne określenie "łamanie prawa"

Największy niepokój budzi jednak niejasność terminu "łamanie prawa" użytego w komunikacie USCIS. Choć agencja wyraźnie wskazała na działalność terrorystyczną i popieranie przemocy jako podstawę do utraty statusu, nie sprecyzowała, jakie inne naruszenia mogą prowadzić do deportacji.

Wiele osób obawia się, że nowe przepisy mogą objąć szerokie spektrum naruszeń prawa, począwszy od poważnych przestępstw, a skończywszy na pozornie niegroźnych wykroczeniach. Przykładowo, przekroczenie prędkości, jazda bez ważnej rejestracji pojazdu, czy nawet drobne naruszenia przepisów lokalnych - jak nieprzestrzeganie ciszy nocnej - mogą teoretycznie zostać uznane za "łamanie prawa".

Inne przykłady budzących niepokój sytuacji to naruszenia przepisów podatkowych, takie jak opóźnienia w składaniu zeznań, drobne wykroczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej bez odpowiednich pozwoleń, czy nawet nieświadome naruszenie przepisów dotyczących praw autorskich przez udostępnianie treści w internecie.

Nowa polityka "Catch-and-Revoke"

Wprowadzona polityka "Catch-and-Revoke" (złap i odwołaj) oznacza, że posiadacze green card przyłapani na łamaniu prawa mogą stracić swój status bez zwłoki. To znacząca zmiana w porównaniu z poprzednimi zasadami, które dawały rezydentom możliwość kwestionowania decyzji lub naprawienia drobnych naruszeń. Nowy system może znacznie ograniczyć możliwość odwołania się od decyzji o deportacji.

Ciągły monitoring

USCIS i Homeland Security wprowadzają także „ciągły monitoring” wszystkich stałych rezydentów. Agencje argumentują, że ten krok jest niezbędny dla ochrony kraju, podkreślając, że sprawdzanie przeszłości posiadaczy green card nie kończy się z chwilą otrzymania dokumentu. "Ciągły monitoring" może oznaczać kilka konkretnych działań, choć nie ma oficjalnego potwierdzenia, w jaki sposób to się będzie odbywać:

- Monitoring mediów społecznościowych to regularne sprawdzanie kont na Facebook, Twitter, Instagram, TikTok itp. w poszukiwaniu treści uznawanych za problematyczne. USCIS rozpoczął między innymi uwzględnianie antysemickiej aktywności cudzoziemców w mediach społecznościowych oraz fizycznego nękania osób pochodzenia żydowskiego jako podstawy do odrzucenia wniosków o świadczenia imigracyjne. Monitoring baz danych - ciągłe sprawdzanie w bazach danych FBI, policji lokalnej, IRS czy innych agencji

- Sprawdzanie rejestru karnego - regularne weryfikowanie, czy dana osoba nie została aresztowana lub oskarżona

- Analiza aktywności finansowej - monitoring transakcji, podatków, długów

- Weryfikacja statusu zatrudnienia - sprawdzanie legalności pracy i zgodności z warunkami pobytu

To znacząca zmiana, ponieważ tradycyjnie sprawdzenia odbywały się głównie podczas składania wniosku o „zieloną kartę”, a następnie przy okazji odnowienia czy ubiegania się o obywatelstwo. Teraz monitoring ma być "ciągły", co oznacza, że władze mogą w każdej chwili zweryfikować status danej osoby i podjąć działania, jeśli wykryją jakiekolwiek naruszenia.

Reakcje

Sekretarz stanu Marco Rubio bronił nowej polityki, twierdząc, że ma ona na celu zapobieganie nadużyciom systemu imigracyjnego. Stwierdził, że czas na wyrozumiałość się skończył i legalni imigranci łamiący prawo nie powinni już oczekiwać możliwości pozostania w kraju.

Jednak nie wszyscy zgadzają się z tym podejściem. David Bier z libertariańskiego Instytutu Cato ostrzegł, że nowa polityka może odstraszyć utalentowanych pracowników. Jego zdaniem, wykwalifikowani imigranci mogą wybrać życie w innych krajach, jeśli będą obawiać się surowych konsekwencji za drobne przewinienia. Może to długoterminowo zaszkodzić konkurencyjności Stanów Zjednoczonych w przyciąganiu najlepszych talentów z całego świata.

Nowe przepisy są częścią szerszej ofensywy administracji Donalda Trumpa w kwestii imigracji, która obejmuje także plany masowych deportacji i zaostrzenie kontroli nad studentami zagranicznymi podejrzewanymi o aktywność pro-palestyńską. Administracja planuje także odbieranie wiz studentom zagranicznym rzekomo powiązanym z takimi działaniami, w tym uczestniczącym w protestach na kampusach uniwersyteckich i rozpowszechniającym materiały i ulotki.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor