W ten weekend w Illinois odczuwalna temperatura przekroczy 100°F
Letnie upały nadciągają dokładnie w momencie, gdy – zgodnie z kalendarzem astronomicznym – rozpoczyna się lato. Już w najbliższy weekend znaczna część Stanów Zjednoczonych, w tym Illinois, znajdzie się pod wpływem tzw. „kopuły gorąca” (heat dome). Synoptycy ostrzegają, że temperatury sięgną 95–96°F (35–36°C), a wysoka wilgotność sprawi, że odczuwalna temperatura przekroczy 100°F (38°C). Choć w chwili pisania tekstu nie wydano jeszcze ostrzeżeń pogodowych, wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta szybko się zmieni.
Przesilenie letnie i początek astronomicznego lata
Piątkowy wieczór przyniesie wyjątkowe zjawisko astronomiczne – przesilenie letnie, czyli początek astronomicznego lata. W 2025 roku przypada ono 20 czerwca o godzinie 21:42 czasu chicagowskiego. W tym momencie Słońce znajdzie się dokładnie nad Zwrotnikiem Raka, a na półkuli północnej rozpocznie się lato – na półkuli południowej z kolei zacznie się zima. Przesilenie letnie to również najdłuższy dzień i najkrótsza noc w roku. Od tego momentu dni powoli będą się skracać.
Promocja
Lato astronomiczne potrwa do 22 września. Jak się okazuje, jego początek będzie wyjątkowo gorący.
Skąd ten skwar?
„Gdzie to lato?” – pytali jeszcze niedawno mieszkańcy Środkowego Zachodu. Teraz odpowiedź brzmi: nadchodzi i to z pełną mocą – mówi Tom Kines, meteorolog z AccuWeather.
Za nadchodzącą falą upałów stoi zjawisko nazywane „kopułą gorąca”, czyli układ wysokiego ciśnienia, który zatrzymuje gorące powietrze i wilgoć. W połączeniu z napływem wilgotnego powietrza znad Zatoki Meksykańskiej oznacza to wyjątkowo duszne dni i noce. W nocy temperatura nie spadnie poniżej 75°F (24°C), co może utrudnić regenerację organizmu.
Illinois w najwyższej strefie zagrożenia
National Weather Service przewiduje, że w niedzielę kilka stanów Środkowego Zachodu, w tym Illinois, Wisconsin, Iowa i Missouri, znajdzie się w najwyższej – czwartej – kategorii zagrożenia związanego z upałem. Oznacza to realne ryzyko zdrowotne dla osób bez dostępu do klimatyzacji i odpowiedniego nawodnienia.
Upał i wilgoć – niebezpieczne połączenie
Wysoka wilgotność to nie tylko dyskomfort – to także realne zagrożenie. Gdy powietrze jest przesycone parą wodną, ludzki pot nie odparowuje skutecznie, co utrudnia chłodzenie organizmu. W skrajnych przypadkach może dojść do przegrzania, a nawet udaru cieplnego.
Meteorolodzy przypominają: należy unikać przebywania na słońcu w godzinach największego nasłonecznienia, nosić jasne i przewiewne ubrania, pić dużo wody oraz – jeśli to możliwe – spędzać czas w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Deszcze i burze tylko pogorszyły sytuację
Upalny weekend poprzedziły w rejonie Chicago intensywne opady deszczu i burze, co zwiększyło poziom wilgoci w glebie i powietrzu. To zjawisko może wzmocnić efekt „sauny” – tym bardziej, że w regionach rolniczych, takich jak Iowa, dodatkowym źródłem pary wodnej stają się... pola kukurydzy. Rośliny w trakcie upałów „pocą się”, wypuszczając wilgoć do atmosfery – zjawisko to określa się jako „corn sweat”.
Upał nie tylko w Illinois
Choć uwaga mieszkańców Chicago skupia się na weekendzie, fala gorąca nie skończy się w niedzielę. Już w piątek 100°F może osiągnąć Denver, a we wtorek 99°F spodziewane jest w Waszyngtonie. Central Park w Nowym Jorku może w tym samym dniu osiągnąć 96°F.
Tymczasem inne części kraju – jak Phoenix w Arizonie – zmagają się z tzw. „suchym upałem”, który mimo niższej wilgotności również niesie ryzyko odwodnienia.
Uważajmy na siebie
Eksperci z Weather Center oraz ośrodków medycznych, takich jak Johns Hopkins, przypominają: upał może być zabójczy, jeśli zostanie zlekceważony. Odpowiednie nawodnienie, schronienie przed słońcem i unikanie wysiłku fizycznego w najcieplejszych godzinach to podstawowe zasady, które mogą uratować zdrowie – a nawet życie.
Lekkie ochłodzenie dopiero w połowie przyszłego tygodnia
Obecna fala gorąca utrzyma się co najmniej do wtorku. Wtedy przez region może przejść chłodny front, przynosząc niewielkie opady deszczu i chwilowe ochłodzenie do ok. 80°F (27°C) w środę. Do tego czasu – jak mówią meteorolodzy – „wszystko będzie kręcić się wokół upału”.
