20 sierpnia 2019

Udostępnij znajomym:

Karp azjatycki w ostatnim dziesięcioleciu szturmował rzekę Illinois, zbliżając się niebezpiecznie blisko jeziora Michigan. Naukowcy w związku z tym zmierzyli się z alarmującym pytaniem: co stanie się jeśli ten inwazyjny gatunek rzeczywiście opanuje Lake Michigan, piąte co do wielkości jezioro świata?

Wielu przedstawicieli sektora rybołówstwa i akwakultury pogodziło się już z faktem, że karp azjatycki nigdy nie zostanie wyeliminowany ze zbiorników wodnych w Illinois. Niestety sprzyjają temu jego zdolności rozrodcze, bo samica może złożyć ponad milion jaj rocznie.

Okazało się, że ryby te potrafią dziennie zjadać pokarm równowartość 120% ich masy ciała, głównie mikroskopijny plankton, który stanowi podstawę wodnego łańcucha pokarmowego. W ten sposób pozbawiają inne ryby pokarmu. Karp azjatycki osiąga masę 100 funtów w wieku dorosłym, co wyklucza, by jakikolwiek rodzimy drapieżnik mógł się nimi żywi
.

Od lat 90. ubiegłego wieku inwazyjne małże quagga zaczęły pożerać tak dużo planktonu z jeziora Michigan, że niektórzy eksperci zaczęli się zastanawia
, czy karpie azjatyckie przetrwałyby, gdyby pojawiły się w tym akwenie. Niektórzy uważają, że karp byłby wtedy ograniczony do obszarów w pobliżu brzegu, gdzie plankton jest nadal obfity w odróżnieniu od otwartej wody, która zasadniczo stała się pustynią pokarmową.

Nowe badanie prowadzone przez naukowców z University of Michigan opublikowane w poniedziałek we “Freshwater Science” obalają tą teorię. Badacze sugerują, że odmiana karpia azjatyckiego pod nazwą “bighead” może sobie poradzić znacznie lepiej niż sugerowano, ponieważ nie wzięto pod uwagę ich elastyczności w zakresie diety.

Oprócz planktonu karp ten może się żywić odchodami małży, które zgromadziły się na dnie jeziora Michigan. Uwzględniając to nowe modele komputerowe pokazują, że w całym jeziorze mogą panować odpowiednie warunki dla siedlisk karpia azjatyckiego w określonych porach roku.

„Mogą więc być w stanie poradzić sobie z utratą masy ciała, co może ułatwić im rozprzestrzenianie się, dopóki nie dotrą do obszarów, w których mogą być grube i szczęśliwe, takich jak Green Bay” - powiedział główny autor badania Peter Alsip, który przeprowadził je w pracy magisterskiej na U-M’s School for Environment and Sustainability.

Odkrycia te nie tylko podważają wcześniejsze, ale budzą poważne obawy dotyczące potencjalnego rozprzestrzeniania się karpia azjatyckiego w słodkowodnym akwenie Lake Michigan, na powierzchni 22,000 mil kwadratowych, mniej więcej wielkości Zachodniej Wirginii.

„To badanie pokazuje, że jezioro Michigan nie będzie końcem drogi dla karpi azjatyckich” - powiedziała Molly Flanagan, wiceprezes ds. polityki w organizacji non-profit Alliance for the Great Lakes.

Wcześniejsze badania sugerowały, że żarłoczne ryby mogą dotrzeć do obszarów bogatych w składniki odżywcze w ciągu pierwszego roku inwazji na jezioro Michigan przez rzekę Chicago.

Według opublikowanych w poniedziałek badań ujście rzeki Fox w Green Bay, rzeki Milwaukee i rzeki St. Joseph w Michigan byłyby w stanie utrzymać karpia azjatyckiego przez większą część roku.

W symulacjach komputerowych srebrny karp (Hypophthalmichthys molitrix), jedna z czterech odmian tej ryby, ograniczał się głównie do Green Bay, ale gatunek ten mógł znaleźć odpowiednie siedlisko na 11% obszaru jeziora Michigan w miesiącach letnich, w tym w pobliżu Chicago, Milwaukee i południowo zachodniej części wybrzeża stanu Michigan.

Karp azjatycki, nazywany w Europie i Azji tołpygą, przedostał się do lokalnych wód właśnie z rzeki Mississippi. Do niej z kolei z kolei trafił ok. 35 lat temu, gdy wydostał się z niewielkich zbiorników na południu kraju, do których ryba ta została wpuszczona celowo, w ramach programu oczyszczania wód z alg i niepożądanych gatunków ryb.

Od tego czasu rozprzestrzeniła się na terenie południa i części Środkowego Zachodu. Ze względu na niezwykłą żarłoczność, karp azjatycki jest zagrożeniem dla naturalnych ekosystemów wodnych, stąd próby powstrzymania jego wędrówki i ochrona lokalnych systemów.

W przypadku przedostania się do jeziora Michigan, a tym samym pozostałych Wielkich Jezior, jest w stanie w ciągu kilku lat spowodować wyginięcie większości występujących tu gatunków, a tym samym zagrozić wielomiliardowym dochodom z przemysłowego i sportowego odłowu ryb w kilku stanach i sąsiadującej z nami Kanadzie – ostrzegają naukowcy. Wykazali, że karp azjatycki jest w stanie dokonać zmian w ekosystemie wypierając inne gatunki ryb.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor