01 marca 2018

Udostępnij znajomym:

To sprawa, która dotyczy nie tylko przyszłości ruchu związkowego, ale może wpłynąć na płace i świadczenia milionów pracowników sektora publicznego, w tym w Illinois. 

Republikański gubernator Bruce Rauner i demokratyczna prokurator generalna stanu Illinois Lisa Madigan, byli w Sądzie Najwyższym w poniedziałek na rozpoczęciu przesłuchań ws. pozwu przeciwko obowiązkowi płacenia składek związkowych przez wszystkich pracowników sektora publicznego. Orzeczenie w sprawie Janus v AFSCME spodziewane jest w czerwcu.

Mark Janus, który jest pracownikiem ds. alimentów w Stanowym Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej w Illinois, zaskarżył AFSCME Komisja 31- największy związek zawodowy reprezentujący pracowników stanowych (American Federation of State, County and Municipal Employess).

W Illinois i 23 innych stanach oraz Dystrykcie Kolumbii związki zawodowe pracowników rządowych reprezentują w negocjacjach dotyczących zbiorowych umów zatrudnienia wszystkich: zrzeszonych i niezrzeszonych, dlatego składki (tzw. fair share) są pobierane od tych, którzy do związków należą, jak i tych, którzy się do nich nie zapisali.

Wszyscy czerpią korzyści z umów zbiorowych wynegocjowanych przez związki - podkreślają zwolennicy tego prawa. Prawnicy Marka Janusa twierdzą, że umowa z rządem stanowym jest z natury polityczna, obowiązkowe składki naruszają jego prawo do wolności słowa.

Taka praktyka, zdaniem gubernatora Bruce'a Raunera, nie jest zgodna z konstytucją. Dlatego zaraz po objęciu urzędu, w lutym 2015 r. wydał rozporządzenie, które zwalniało pracowników stanowych, którzy do związków zawodowych nie należą, z obowiązku płacenia składki. Decyzja gubernatora została zaskarżona przez związki zawodowe, a sąd powiatu St. Clair przyznał im rację.

"Jeśli taka praktyka miałaby miejsce sektorze prywatnym, ktoś trafiłby do więzienia. W rządzie jest to standard” -  powiedział w poniedziałek w Waszyngtonie gubernator Rauner komentując sprawę Janus v AFSCME.

Zdaniem Raunera składki pracownicze są bowiem przekazywane przez związki zawodowe na kampanie polityczne, bez zgody tych, od których pieniądze zostały automatycznie pobrane.

Sąd niższej instancji stwierdził, że gubernator Rauner nie może reprezentować tej sprawy, dlatego pozew złożył pracownik stanowy Mark Janus. Apelacja Janusa została opłacana przez grupę organizacji antyzwiązkowych - podkreśla demokratyczna prokurator generalna stanu Illinois Lisa Madigan.

“To niewielka grupa dobrze finansowanych prawicowych ekstremistów, którzy chcą wyeliminować związki zawodowe w całym kraju” - stwierdziła.

Związki zawodowe  mają stosunkowo silne wpływy w sektorze budżetowym, reprezentując 7.9 miliona pracowników - od nauczycieli po policjantów. To 37.9 proc. pracowników sektora publicznego, w sektorze prywatnym tylko 7.3 proc. należy do związków zawodowych.

Średnie tygodniowe zarobki dla zrzeszonych w związkach pracowników sektora publicznego są wyższe o 19.5 proc. od niezrzeszonych  - podaje Biuro Statystyki Pracy. Jednocześnie z badań z 2011 roku wynikało, że po uwzględnieniu wszystkich świadczeń, pracownicy sektora publicznego zrzeszeni w związkach kosztują o 35.7 proc. niż pracownicy, którzy do nich nie należą.

Grupy konserwatywne twierdzą, że koszta emerytur dla związkowych pracowników obciążają budżety stanów, co skutkuje zadłużeniem i podwyżkami podatków.

Orzeczenie Sądu Najwyższego USA ws. Janus v AFSCME spodziewane jest w czerwcu. W kwietniu 2016 roku sąd podtrzymał prawo dotyczące obowiązkowego płacenia składek związkowych przez wszystkich pracowników sektora budżetowego.

Wtedy rozpatrywał pozew złożony przez nauczycielkę szkoły podstawowej w powiecie Orange w Kalifornii, która nie zgadzała się na płacenie obowiązkowej składki w wysokości $650 rocznie na rzecz związku zawodowego nauczycieli.

Rebecca Friedrich wskazywała, że jest to niezgodne z pierwszą poprawką do konstytucji gwarantującą jej wolność słowa. 

Sprawa Friedrichs v. California Teachers Assn. podzieliła sędziów Sądu Najwyższego; czterech było za, a kolejnych czterech przeciw. Tym samym utrzymany został w mocy wyrok sądu niższej instancji.

Sąd orzekał wtedy w ośmioosobowym składzie po śmierci sędziego Antonina Scalii w lutym 2016 r. Teraz jego miejsce zajmuje nominowany przez prezydenta Donalda Trumpa sędzia Neil Gorsuch.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor