Atak na moskiewską salę koncertową, do którego doszło w piątek, 22 marca, był najgorszym atakiem terrorystycznym w Rosji od lat. Zamaskowani napastnicy otworzyli ogień w sali koncertowej Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Doszło do eksplozji i pożaru. W ataku zginęło co najmniej 137 osób. Wśród zabitych jest troje dzieci - podała rosyjska agencja RIA. Państwo Islamskie (ISIS) twierdzi, że ataku dokonało czterech jego członków.
Czterech mężczyzn oskarżonych o zorganizowanie ataku stawiło się w niedzielę przed moskiewskim sądem, wykazując oznaki ciężkiego pobicia. Mężczyzn oskarżono o terroryzm. Podczas przesłuchania jeden z nich wydawał się ledwo przytomny.
W oświadczeniu sądu stwierdzono, że dwóch podejrzanych przyznało się do winy po postawieniu im zarzutów na rozprawie wstępnej, chociaż stan mężczyzn wzbudził wątpliwości, czy zeznania nie zostały na nich wymuszone. Wcześniej w rosyjskich mediach pojawiały się sprzeczne doniesienia, z których wynikało, że trzech lub wszystkich czterech mężczyzn przyznało się do winy.
Moskiewski Sąd Rejonowy w Basmannym postawił oskarżonym formalne zarzuty za dokonanie grupowego ataku terrorystycznego, w wyniku którego zginęły inne osoby. Za to przestępstwo grozi maksymalna kara dożywotniego więzienia. Sąd nakazał, aby mężczyźni – wszyscy obywatele Tadżykistanu – przebywali w areszcie przedprocesowym do 22 maja.
Rosyjskie media doniosły, że mężczyźni byli torturowani podczas przesłuchań przez służby bezpieczeństwa, a jednemu z podejrzanych podczas przesłuchania odcięto ucho. Associated Press nie była w stanie zweryfikować raportu ani filmów, które miały to pokazywać. Jeden z podejrzanych został przywieziony do sądu na wózku inwalidzkim i przez całe postępowanie siedział z zamkniętymi oczami. W sądzie udzielono mu pomocy medycznej.
Atak, do którego przyznał się oddział Państwa Islamskiego, jest najbardziej śmiercionośnym na rosyjskiej ziemi od lat.
Władze rosyjskie aresztowały w sobotę czterech podejrzanych o dokonanie zamachu, a siedem kolejnych osób zatrzymano w związku z podejrzeniem udziału w ataku, oznajmił prezydent Rosji w sobotnim wieczornym przemówieniu do narodu. Twierdził, że zostali schwytani podczas ucieczki na Ukrainę, czemu Kijów stanowczo zaprzeczał.
Putin nazwał atak „krwawym, barbarzyńskim aktem terrorystycznym” i powiedział, że władze rosyjskie schwytały czterech podejrzanych, którzy próbowali uciec na Ukrainę przez przygotowane dla nich „okno” po ukraińskiej stronie granicy.
Putin nie wspomniał o Państwie Islamskim w swoim przemówieniu do narodu, a Kijów oskarżył go i innych rosyjskich polityków o fałszywe powiązanie Ukrainy z atakiem, aby podsycić zapał do walki Rosji na Ukrainie.
„ISIS ponosi wyłączną odpowiedzialność za ten atak. Nie było żadnego zaangażowania Ukrainy” – stwierdziła w oświadczeniu rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson.
Watson powiedział, że na początku marca Stany Zjednoczone przekazały Rosji informacje o planowanym ataku terrorystycznym w Moskwie i wydały publiczne ostrzeżenie dla Amerykanów przebywających w Rosji.
Resort spraw wewnętrznych Tadżykistanu zaprzeczył w oficjalnym komunikacie doniesieniom rosyjskich mediów, twierdzącym, że ataku na salę koncertową pod Moskwą dokonali obywatele tego kraju.
jm
