Wejście do salonu samochodowego i wybranie indywidualnie skonfigurowanego latającego samochodu elektrycznego może wydawać się czymś znanym ze scenariusza science-fiction czy filmu Powrót do Przyszłości, ale powoli staje się rzeczywistością. Po uzyskaniu zgody na operowanie jej pojazdu na ulicach i w przestrzeni powietrznej firma Alef Aeronautics zacznie wkrótce wprowadzać swój produkt do salonów sprzedaży. Wartość zamówień przekroczyła już 750 milionów dolarów, a pierwsi klienci będą mogli go kupić za bagatela 300 000 dolarów. Mowa o pierwszym na świecie latającym, elektrycznym samochodzie osobowym.
Prace trwały kilka lat
Od 2015 roku firma Alef Aeronautics stara się dokonać niemożliwego. Przekroczyć granice zrównoważonego podróżowania i opracować w pełni elektryczny samochód z możliwością pionowego startu (eVTOL). Dodatkowo, musiał być przystępny cenowo – takie było jedno z głównych założeń projektu.
Przez lata firma kontynuowała rozwój modelu, prezentując pierwszy w 100% elektryczny latający samochód - "Model A" - 19 października 2022 roku. Samochód może przejechać 200 mil i przelecieć 110. Auto jest wyposażone w spadochron balistyczny.
W ubiegłym miesiącu "Model A" firmy Alef stał się pierwszym elektrycznym samochodem latającym, który otrzymał specjalny certyfikat zdatności do lotu od Federalnej Administracji Lotnictwa USA. Produkcja Modelu A ma rozpocząć się w czwartym kwartale 2025 roku, a dostawy mają nastąpić w kolejnych miesiącach.
Chociaż auto nie pojawi się na rynku przez co najmniej kolejne dwa lata, ludzie już ustawiają się w kolejce, aby zarezerwować pierwsze modele z seryjnej produkcji. Egzemplarze wkrótce trafią do jednego z salonów w Kalifornii.
Cena
Model A będzie kosztował 300 000 dolarów. W październiku 2022 roku trafił do przedsprzedaży, a kupujący mogą już teraz wpłacić depozyt w wysokości 150 dolarów i trafić na zwykłą listę oczekujących lub 1500 dolarów, jeśli chcą dołączyć do kolejki priorytetowej. Firma twierdzi, że zamówień ma mnóstwo, zarówno od osób prywatnych, jak i firm. W tym momencie zamówień jest około 2500.
Firma jest pionierem rynku
Dyrektor generalny Alef, Jim Dukhovny odniósł się do najnowszych danych.
„Zaprojektowany został do jazdy po ulicy, startowania w pionie w razie potrzeby i latania nad ruchem ulicznym - to rozwiązanie problemów współczesnych zatorów drogowych” - napisała firma Alef na swojej stronie internetowej. „Umożliwiamy szybsze i łatwiejsze dojazdy dzięki autorskiej technologii, która podnosi pojazd bez potrzeby stosowania pasów startowych”.
Model A został zaprojektowany do przewozu jednego lub dwóch pasażerów, którzy mogą poruszać się po drogach publicznych z możliwością pionowego startu i lądowania. Po Modelu A producent planuje wprowadzenie na rynek czteroosobowego sedana o nazwie "Model Z", który ma pojawić się w 2035 roku. Firma twierdzi, że będzie on miał ponad 300 mil zasięgu lotem z możliwością przejechania 220 mil, a jego cena będzie zaczynać się od 35 000 dolarów. Dziennikarze motoryzacyjni twierdzą jednak, że uzyskanie tak niskiej ceny będzie raczej nierealne.
Latające będą też taksówki, ale od innego producenta
United Airlines we współpracy z firmą Archer Aviation wprowadzi na amerykańskie niebo latające taksówki. W rzeczywistości będą elektryczne samoloty pionowego startu i lądowania.
Mieszkańcy Chicago będą mogli dostać się nimi m.in. na lotnisko O’Hare – to jedna z pierwszych tras, które będą dostępne w Illinois. Podróż z Vertiport zajmie tam nie więcej niż 10 minut. Samolot ma zasięg 100 mil i może latać z prędkością do 150 mil na godzinę. Archer Aviation Midnight jest przeznaczony do przewozu maksymalnie czterech pasażerów wraz z ich bagażem i jednego pilota. Czas ładowania pomiędzy lotami to zaledwie 12 minut.
Zaletą tych futurystycznych taksówek elektrycznych jest zmniejszona emisja CO2, ale też znaczna redukcja hałasu. Midnight emituje hałas na poziomie tylko 45 dBA. Archer Aviation podaje, że to prawie "1000 razy ciszej od małych helikopterów". Jednocześnie zachowana jest podobna prędkość przelotowa. Podróż nie będzie też bardzo kosztowna. Rzecznik Archer przekazał, że taryfa będzie konkurencyjna w stosunku m.in. do tradycyjnej usługi Uber Black, która zapewnia klientom luksusowe pojazdy i najwyżej ocenianych kierowców. Jej koszt na tej samej trasie to około 100 dolarów.
fk
