----- Reklama -----

LECH WALESA

20 kwietnia 2021

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Po policyjnym pościgu, który zakończył się zastrzeleniem 13-letniego Adama Toledo, burmistrz Chicago Lori Lightfoot zażądała opracowania nowej polityki, która chroniłaby zarówno funkcjonariuszy, jak i podejrzanych oraz przypadkowych świadków przed tym, co określiła jako jedno z najbardziej niebezpiecznych działań funkcjonariuszy – pieszym pościgiem za podejrzanym.

Po opublikowaniu nagrania z policyjnej kamery, na którym widać, jak funkcjonariusz Eric Stilman strzela do nastolatka po pościgu, który trwał zaledwie 19 sekund, pojawiło się wiele pytań dotyczących tego, co można zrobić, jeśli w ogóle, aby zmniejszyć ryzyko związane z taką sytuacją.

Czy cokolwiek powinno powstrzymać policję przed ściganiem podejrzanego?

Pościg za podejrzanym, czy to radiowozem czy pieszo, może być niezwykle niebezpieczny. Analiza Chicago Tribune wykazała, że jedna trzecia policyjnych strzelanin w mieście obejmowała wcześniejszy pościg za sprawcą. Podobnie wygląda to w innych miastach.

Departament policji w Chicago nie ma oficjalnej polityki dotyczącej pieszego pościgu za sprawcą, ale twierdzi, że ją opracowuje. Posiada biuletyn szkoleniowy, który informuje, kiedy podejrzanych nie należy ścigać i kiedy użycie śmiertelnej siły nie jest uzasadnione.

Chicagowska policja posiada ścisłe wytyczne dotyczące policyjnych pościgów za pojazdami, która radykalnie ogranicza sytuacje, gdy policjanci mogą brać udział w pościgu samochodowym.

Kilka lat temu miasto zawarło porozumienie ze stanem Illinois, w którym między innymi wezwano departament do monitorowania liczby pościgów pieszych oraz wydania biuletynu szkoleniowego, który odzwierciedlałby „najlepsze praktyki” w tym zakresie innych organów ścigania.

Teraz prokuratura będzie musiała odpowiedzieć na pytanie, czy można było coś zrobić, aby nie doszło do sytuacji postrzelenia 13-latka przez policjanta. Ważne jest, aby zrozumieć, że pościg tak naprawdę rozpoczął się chwilę po tym, jak dźwięk ośmiu szybkich strzałów rozległ się w powietrzu. Funkcjonariusze wiedzieli, że ktoś ma broń i jest gotowy z niej strzelać w dzielnicy mieszkalnej w środku nocy. Innym faktem jest to, że sprawy potoczyły się bardzo szybko, minęła zaledwie sekunda między momentem, kiedy chłopiec trzyma broń w dłoni, a chwilą, gdy oficer strzelił, chociaż nastolatek odwrócił się w jego stronę już bez niej.

Niemal natychmiast po rozpoczęciu pościgu w Chicago, policjant stanął twarzą w twarz z podejrzanym w zaułku. „Funkcjonariusz nie miał gdzie się ukryć” – powiedział jego adwokat w wydanym oświadczeniu.

Chociaż policjanci muszą rozważyć korzyści i zagrożenia płynące ze ścigania podejrzanych i potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego, funkcjonariusz miał wszelkie powody by sądzić, że 13-latek może być uzbrojony po tym, jak chwilę wcześniej oddano tam strzały.

„Trudno byłoby powiedzieć, że policjant nie powinien nic robić, jeśli ktoś ma broń” – powiedział Jonathan Smith, były szef Department of Justice’s Civil Rights Division, który był konsultantem w sprawie umowy między stanem Illinois a miastem Chicago. „Nie znam żadnego departamentu policji w kraju, w którym w przypadku wystrzelenia broni funkcjonariusze nie zamierzają ścigać podejrzanego”.

Na podst. WTTW News
jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor