Bez zgody Senatu lub ustawy Kongresu żaden prezydent nie będzie mógł podjąć samodzielnej decyzji o wystąpieniu USA z Paktu Północnoatlantyckiego – zadecydowali prawodawcy amerykańscy.
Nowe prawo, którego pomysłodawcami byli senatorowie Tim Kaine (D-Va.) i Marco Rubio (R-Fla.), zostało uwzględnione w dorocznej ustawie National Defense Authorization Act, którą przyjęła kilka dni temu Izba Reprezentantów i wkrótce podpisze prezydent.
Zwolennicy rozporządzenia wskazują, że podkreśla ono zaangażowanie Kongresu w sojusz NATO, będącego obiektem wielu ataków przez byłego prezydenta Trumpa podczas jego kadencji. Sojusz nabrał ostatnio nowego znaczenia, zwłaszcza od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
„NATO zachowało silną pozycję w odpowiedzi na wojnę Putina na Ukrainie i rosnące wyzwania na całym świecie” – powiedział Kaine w oświadczeniu. Dodał, że ustawa „potwierdza wsparcie USA dla tego kluczowego sojuszu, który ma fundamentalne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Wysyła także mocny sygnał do autorytarystów na całym świecie, że wolny świat pozostaje zjednoczony.”
Rubio dodał, że rozwiązanie to stanowi kluczowe narzędzie nadzoru Kongresu.
„Musimy zapewnić ochronę naszych interesów narodowych i bezpieczeństwo naszych demokratycznych sojuszników” – stwierdził w oświadczeniu.
Biden podczas swojej kadencji głęboko zainwestował w sojusz NATO, wysyłając do Europy więcej żołnierzy i zasobów wojskowych w ramach pokazu siły na tle wojnie Putina. Za jego kadencji sojusz rozszerzył się o Finlandię i pracuje nad pełnym przystąpieniem Szwecji.
Donald Trump, główny kandydat partii republikańskiej w wyścigu o nominację na urząd prezydenta, wysyła mieszane sygnały na temat sojuszu przed 2024 rokiem. Zwolennicy byłego prezydenta twierdzą, że jego ostre przemówienia i krytyka sojuszu zainspirowały państwa członkowskie do wywiązania się ze swoich zobowiązań i osiągnięcia poziomu 2 proc. wydatków na obronę, zmniejszając obciążenie Stanów Zjednoczonych
Krytycy Trumpa twierdzą jednak, że retoryka byłego prezydenta osłabia jedność, siłę i cele sojuszu. Wyrazili także obawy, że Trump zrezygnuje z zaangażowania USA w pakt o wzajemnej obronie sojuszu lub całkowicie wycofa z niego USA.
rj
