„Nasze miasto, nasze bezpieczeństwo - to pierwszy w historii kompleksowy plan walki z przemocą w Chicago” – podkreślają miejskie władze w przesłanym komunikacie prasowym. Nowy program to dziecko administracji burmistrz Lori Lightfoot i kilku rządowych agencji. Ma być realizowany przez 3 kolejne lata i – jak sama nazwa mówi – jego celem jest zapewnienie, a przynajmniej zwiększenie bezpieczeństwa na ulicach Wietrznego Miasta. Niektórzy mówią, że ze względu na wiele różnic społecznych i kulturowych mieszkańców Chicago może być to trudne do zrealizowania. Plan jest jednak ambitny i składa się z 5 filarów – chodzi m.in. o ochronę ludzi, mienia i zwiększenie efektywności pracy policji.
„Tak, jak Chicago zjednoczyło się, by walczyć z epidemią COVID-19 i jej późniejszymi skutkami, tak teraz musimy zrobić to samo, by stawić czoła ogromnym wyzwaniom, które przed nami stoją w związku z dużą przestępczością w Chicago” – mówi Lori Lightfoot.
Nowy plan ma przede wszystkim ocieplić wizerunek miejskiej policji w oczach mieszkańców. Obecnie stosunek do funkcjonariuszy jest bardzo krytyczny, zwłaszcza po szeregu zabójstw, do których dochodziło w wyniku interwencji policjantów na terenie całych Stanów Zjednoczonych. W związku z tym największy nacisk zostanie położony na działania prewencyjno-społeczne w południowych dzielnicach, czyli tam, gdzie do rozbojów i strzelanin dochodzi najczęściej. Jednym z filarów nowego planu jest reforma policji. Wiadomo, że ma dojść do oceny każdego z poszczególnych departamentów. Lightfoot zaznaczyła, że ma nadzieję na zacieśnienie współpracy miejskich władz i CPD z władzami powiatowymi i stanowymi w celu szeroko rozumianej reformy wymiaru sprawiedliwości.
Nowości czekają też pracowników społecznych, którzy przejdą dodatkowe szkolenia - głównie pod kątem identyfikacji i zapobiegania przemocy domowej, która średnio ma miejsce w co piątej chicagowskiej rodzinie. Powstanie też specjalny numer - linia telefoniczna, będąca telefonem zaufania. Dzwoniąc pod ten numer osoby w trudnej sytuacji życiowej będą mogły porozmawiać z psychologiem.
Wdrażane reformy mają być kontrolowane przez miejskich urzędników – mają sprawdzać postępy co 6 miesięcy. Na chwilę obecną nie wiadomo, jaki będzie koszt realizacji nowego planu, urzędnicy odmówili odpowiedzi na pytania dotyczące kosztorysu. Należy pamiętać, że w związku z epidemią koronawirusa miejska dziura budżetowa może wynieść 2 miliardy dolarów.
FK
