W przyszłym tygodniu mieszkańcy większości stanów USA będą opuszczać biura i miejsca pracy długo po zachodzie słońca, załatwiając swoje sprawunki, kiedy na dworze będzie już zupełnie ciemno. Wiele osób ubolewa nad utratą światła dziennego wieczorem, co związane jest ze zmianą czasu w najbliższy weekend i zakończeniem obowiązującego od marca czasu letniego.
Eksperci twierdzą, że rytuał powtarzany dwa razy do roku może mieć poważne skutki dla naszego zdrowia.
Bardzo wielu Amerykanów już cierpi z powodu niedostatecznej ilości snu, a zmiana czasu jeszcze bardziej zakłóca ich harmonogram spania, mówi dr Phyllis Zee, badaczka snu w Northwestern Medicine w Chicago, chociaż przyznaje, że „cofnięcie czasu” i zyskanie dodatkowej godziny jest na ogół łatwiejsze dla naszego organizmu niż "przesunięcie do przodu" i utrata tej godziny.
Badania sugerują, że chroniczny brak snu może zwiększać poziom hormonów stresu, które zwiększają tętno i ciśnienie krwi, a także substancji chemicznych wywołujących stan zapalny.
Już ta jedna godzina może zmienić ilość i jakość snu” – powiedziała Zee. Nieregularny sen może wpływać na zdolność ludzi do wykonywania wielu zadań jednocześnie, zachowania czujności, a nawet utrzymywania równowagi, przez co stają się oni bardziej podatni na wypadki.
Molly Hart, rzeczniczka Grupy Auto Club AAA, ostrzegła, że po zmianie czasu może nastąpić wzrost liczby wypadków na drogach.
jm
