Amerykanie korzystający z ubezpieczeń zdrowotnych w ramach Affordable Care Act mogą wkrótce stanąć przed gwałtownym wzrostem składek, jeśli Kongres nie podejmie działań.
Demokraci ostrzegają, że koszty poszybują w górę, gdy z końcem roku wygasną dopłaty wprowadzone w czasie pandemii. „Składki zdrowotne zaraz wystrzelą w górę” – alarmuje lider demokratów w Izbie Reprezentantów, Hakeem Jeffries z Nowego Jorku.
Według analizy Kaiser Family Foundation, przeciętny Amerykanin korzystający z publicznej opcji ubezpieczeniowej może w 2026 roku zapłacić nawet o 75 procent więcej. „Każda rodzina odczuje ciężar Trumpcare w Ameryce” – powiedział senator Ron Wyden z Oregonu.
Demokraci apelują do republikanów o przedłużenie subsydiów, aby uniknąć skokowych podwyżek, a część republikańskich polityków wydaje się otwarta na rozmowy. „Musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby utrzymać składki na rozsądnym poziomie” – stwierdził senator Josh Hawley, republikanin z Missouri. Lider republikańskiej większości w Senacie John Thune przyznał, że słyszy niepokój w swoim obozie. „Mam nadzieję, że przedstawią nam propozycję rozwiązania” – dodał.
Nie wiadomo jednak, czy administracja Donalda Trumpa poprze wydłużenie programu. Podczas burzliwego przesłuchania sekretarz zdrowia Robert F. Kennedy Jr. unikał jednoznacznej odpowiedzi. „Demokraci mieli dwie okazje, żeby to zrobić na stałe, i tego nie zrobili” – podkreślił.
Biuro Budżetowe Kongresu, instytucja bezpartyjna, przewiduje, że zamiast płacić wyższe składki, aż 4 miliony Amerykanów całkowicie zrezygnuje z ubezpieczenia zdrowotnego. Demokraci starają się włączyć przedłużenie subsydiów do budżetowej ustawy, która musi zostać uchwalona w tym miesiącu.
W czwartek niewielka grupa republikanów w Izbie Reprezentantów przedstawiła też własny projekt ustawy, który zakłada utrzymanie dopłat. Przewodniczący Izby Reprezentantów, Mike Johnson, nie skomentował sprawy.
