Amerykańskie organy regulacyjne ds. zdrowia w czwartek nakazały firmie Juul wycofanie swoich elektronicznych papierosów z rynku, co jest ostatnim ciosem dla spółki powszechnie obwinianej za krajowy wzrost wapowania wśród nastolatków.
Juul musi przestać sprzedawać swoje urządzenie do wapowania oraz wkłady o smaku tytoniu i mentolu. Te, które już są na rynku, muszą zostać usunięte - poinformowała Agencja ds. Żywności i Leków.
FDA zauważyła, że niektórzy z największych sprzedawców, tacy jak Juul, mogli odegrać „nieproporcjonalną” rolę we wzroście palenia elektronicznych papierosów wśród nastolatków. Agencja poinformowała, że wniosek, który złożyła firma, by pozostać na amerykańskim rynku, nie zawiera wystarczających dowodów, aby wykazać, że sprzedaż jej produktów „byłaby odpowiednia dla ochrony zdrowia publicznego”.
Aby utrzymać się na rynku, firmy muszą wykazać, że ich e-papierosy są korzystne dla zdrowia publicznego. W praktyce oznacza to udowodnienie, że dorośli palacze, którzy ich używają, są na dobrej drodze, aby rzucić lub ograniczyć palenie, podczas gdy nastolatki mają niewielkie szanse, aby się od nich uzależnić.
Firma Juul jest jednym z trzech głównych producentów e-papierosów w Stanach Zjednoczonych. Jej dwaj najwięksi rywale, koncerny Reynolds American oraz NJOY, otrzymały zgodę na dalszą sprzedaż swoich produktów, ale tylko o smaku tytoniu. Słodkie i owocowe smaki wkładów do e-papierosów zostały zakazane już w 2020 r.
Grupy antynikotynowe pochwaliły posunięcie FDA, a American Lung Association nazwało je „od dawna oczekiwanym i bardzo mile widzianym”. American Vapor Manufacturers Association stwierdziło, że to „haniebna decyzja”.
Szał na elektroniczne papierosy
E-papierosy po raz pierwszy pojawiły się w Stanach Zjednoczonych ponad dekadę temu z obietnicą zapewnienia palaczom mniej szkodliwej alternatywy. Urządzenia podgrzewają roztwór nikotyny do pary, która jest wdychana, omijając wiele toksycznych chemikaliów wytwarzanych podczas spalania tytoniu.
Ale badania przyniosły sprzeczne wyniki dotyczące tego, czy naprawdę one pomagają rzucić palenie. A wysiłki FDA, by orzec w sprawie produktów do wapowania i ich roszczeń, były wielokrotnie spowalniane przez lobby branżowe i konkurujące interesy polityczne.
Rynek vapingu rozrósł się do setek firm sprzedających szereg urządzeń i roztworów nikotynowych o różnych smakach i stężeniach.
Kwestie uregulowania tego rynku nabrały pilnego charakteru w 2018 roku, kiedy wysokonikotynowe wkłady Juul o owocowym smaku szybko stały się ogólnokrajowym szaleństwem wśród uczniów gimnazjów i liceów. Firma stoi w obliczu szeregu federalnych i stanowych dochodzeń w sprawie wczesnych praktyk marketingowych, które obejmowały dystrybucję bezpłatnych produktów Juul na koncertach i imprezach masowych.
W 2019 roku firma została zmuszona do zaprzestania wszelkich reklam i wyeliminowania smaków owocowych i deserowych. W następnym roku FDA ograniczyła smaki w małych urządzeniach do wapowania tylko do tytoniu i mentolu. Oddzielnie Kongres podniósł wiek zakupu wszystkich produktów tytoniowych i e-papierosów do 21 lat.
W czasie pandemii ankieta wykazała, że nastolatki odchodzą od elektronicznych papierosów i nastąpił spadek o prawie 40% wskaźnika wapowania wśród młodzieży w momencie, kiedy zmuszona ona była do nauki zdalnej. Mimo to urzędnicy federalni ostrzegali przed interpretacją tych wyników, ponieważ po raz pierwszy zostały zebrane online, a nie w salach lekcyjnych.
We ubiegłym tygodniu FDA przedstawiła również plany ustanowienia maksymalnego poziomu nikotyny dla niektórych wyrobów tytoniowych w celu zmniejszenia ich działania uzależniającego. W komunikacie agencja zauważyła również, że zainwestowała w multimedialną kampanię edukacyjną mającą na celu ostrzeganie młodych ludzi przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z używaniem e-papierosów.
jm
