----- Reklama -----

LECH WALESA

18 lipca 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Po 32 dniach z rzędu, kiedy temperatury w Chicago przekraczały 80°F, w czwartek słupki rtęci zatrzymały się na poziomie 74 stopni. Piątek też przyniósł ulgę – przyjemne 78°F i zdecydowanie niższa wilgotność. Można było wreszcie otworzyć okna, odetchnąć pełną piersią i na chwilę zapomnieć o klimatyzatorze, który przez ostatni miesiąc pracował niemal bez przerwy.

Niestety – jak ostrzegają meteorolodzy – ta przerwa od tropików nie potrwa długo.

„Od soboty znów wracamy do dusznego lata. To będzie klasyczna pogoda z sauny” – zapowiada Bill Snyder z WGN. A to oznacza powrót wysokiej temperatury i przede wszystkim – wszechobecnej wilgoci.

Tegoroczne lato już teraz zapisuje się w kronikach pogodowych jako wyjątkowo gorące. Od 1 czerwca w Chicago odnotowano aż 18 dni z temperaturami powyżej 90°F. Dla porównania – średnia dla całego lata to 17 takich dni. A przecież do końca sezonu jeszcze sporo czasu.

Czwartek był pierwszym dniem od ponad miesiąca, kiedy temperatura nie sięgnęła 80 stopni. W sumie zanotowano aż 32 dni z rzędu powyżej tej granicy – to szósty najdłuższy taki okres w historii pomiarów w mieście. Średnia temperatura tegorocznego lata w Chicago wynosi 75,8°F, czyli o 3,5 stopnia więcej niż zwykle – zajmując piąte miejsce wśród najcieplejszych lat od 1871 roku.

Skąd ta duchota?

Po pierwsze – nietypowe ustawienie układu wysokiego ciśnienia znanego jako Bermuda-Azores High, który zwykle siedzi spokojnie nad Atlantykiem, ale w tym roku przesunął się bardziej na zachód, pchając wilgotne, tropikalne powietrze w stronę wschodniego wybrzeża USA i środkowego zachodu.

Po drugie – tzw. „pot kukurydziany”, czyli technicznie ewapotranspiracja.

Jak pola kukurydzy wpływają na wilgotność powietrza?

Dojrzałe uprawy kukurydzy w Illinois oddają do atmosfery aż 35 miliardów galonów wody dziennie – to tyle, ile zmieściłoby się w 52 tysiącach olimpijskich basenów. I wszystko to trafia prosto do powietrza, którym oddychają mieszkańcy Chicago.

Prognozy na przyszły tydzień? W skrócie: parno, duszno, burzowo. Ciepło znowu będzie się kumulować, a burze – jeśli się pojawią – przyniosą tylko chwilową ulgę. Wilgotność sięgnie zenitu, a klimat w mieście będzie przypominał ten z głębokiego Południa.

Snyder radzi: „Kto może, niech nacieszy się tą krótką ulgą. Klimatyzatory zasługują na przerwę – choćby na jeden dzień. Bo od soboty wracają na pełne obroty”.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor