----- Reklama -----

LECH WALESA

16 lipca 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Amerykańska Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA) znosi obowiązek zdejmowania obuwia podczas kontroli na lotniskach. To symboliczny koniec ery podwyższonych procedur bezpieczeństwa wprowadzonych po 11 września 2001 roku.

Rytuał zdejmowania butów był standardową praktyką na lotniskach przez tak długi czas, że łatwo zapomnieć, dlaczego w ogóle wprowadzono tę procedurę. Niemal udana próba wysadzenia samolotu American Airlines w 2001 roku przez brytyjskiego rekruta al-Kaidy, Richarda Reida, który ukrył materiały wybuchowe w swoich butach, obnażyła pozorną lukę w bezpieczeństwie lotnisk. W ciągu kilku lat prawie wszyscy amerykańscy pasażerowie - z wyjątkiem najmłodszych i najstarszych - musieli przyzwyczaić się do niezręcznego nawyku trzymania butów w rękach podczas przechodzenia przez kontrolę. Chyba że wykupili system TSA PreCheck.

Nowe technologie pozwalają na zmiany

Zagrożenie atakami terrorystycznymi w USA, tak długo będące w centrum uwagi zarówno urzędników, jak i opinii publicznej, znacznie się zmniejszyło. Według Global Terrorism Index, USA doświadczyły w 2024 roku trzech ataków uznanych za terrorystyczne, w wyniku których zginęła jedna osoba - najniższa liczba od 2010 roku. Unia Europejska doświadczyła 34 ataków, które spowodowały pięć zgonów. To ogromny spadek w porównaniu do początku lat 2000.

TSA stała się znacznie skuteczniejsza w wykrywaniu zagrożeń. Począwszy od końca 2010 roku zaczęto wprowadzać zautomatyzowane linie kontroli (ASL) wyposażone w skanery tomografii komputerowej (CT). Te maszyny generują trójwymiarowe obrazy, umożliwiając niezawodne wykrywanie tego samego rodzaju materiałów wybuchowych, których próbował użyć Reid w 2001 roku.

Badania wykazały, że nowe skanery CT są równie skuteczne jak stary system rentgenowski, a jednocześnie pozwalają na lepsze wykrywanie zagrożeń bez konieczności fizycznej kontroli. To właśnie dzięki tej technologii TSA mogła zrezygnować z obowiązku zdejmowania obuwia.

Domykanie luk w bezpieczeństwie

Poza kontrolą na lotniskach, masywne luki w bezpieczeństwie USA, które istniały przed 11 września, zostały w dużej mierze zamknięte. Każdy podróżny przekraczający amerykańskie granice lądowe i powietrzne przechodzi weryfikację biograficzną w bazie danych zawierających nazwiska osób związanych z organizacjami terrorystycznymi i o to podejrzewanych. Przed 11 września tożsamość pasażerów była sprawdzana tylko wybiórczo z listami obserwacyjnymi, nie było wtedy systematycznego zbierania danych o podróżnych z wyprzedzeniem.

USA współpracowały z innymi krajami w celu utrzymania i udostępniania danych o potencjalnych zagrożeniach; lepsze transgraniczne działania policyjne pomogły zniwelować wiele spisków terrorystycznych, zanim mogły zostać zrealizowane.

Co najważniejsze, charakter zagrożenia terrorystycznego znacznie się zmienił. W erze po 11 września USA stały w obliczu wysoko zorganizowanych międzynarodowych komórek terrorystycznych, które były zdeterminowane, aby atakować Zachód. Dziś, po ponad dwóch dekadach operacji antyterrorystycznych, te komórki zostały w dużej mierze zniszczone. Rdzeń al-Kaidy został rozbity, a ISIS stracił swój ostatni teren w 2019 roku. Chociaż ataki samotnych wilków nadal mogą wystąpić, to, co pozostało, to w dużej mierze zdezorganizowani bojownicy, którzy mają trudności z przygotowaniem zorganizowanego spisku.

Przyszłość pozostaje niepewna

Spadek zagrożenia jest warunkowy. Przede wszystkim nie ma pewności, że naprawdę obserwujemy długoterminowy trend. Jest całkowicie możliwe, że w ciągu kilku dni po opublikowaniu tego artykułu gdzieś w USA może dojść do ataku.

Dokładnie tak się stało 1 stycznia tego roku, kiedy Shamsud-Din Jabbar, urodzony w USA mieszkaniec Houston, który złożył przysięgę wierności ISIS, wjechał samochodem w tłum w Nowym Orleanie. Istnieją też zwiększone zagrożenia ze strony ekstremistów prawicowych - jak pokazał przerażający zamach na reprezentantkę stanu Minnesota Melissę Hortman i jej męża - i zdecydowanie za mało dowodów na to, że rząd traktuje te zagrożenia poważnie.

Te same narzędzia, które pomogły zamknąć luki bezpieczeństwa na lotniskach i przejściach granicznych, niosą ze sobą obawy dotyczące swobód obywatelskich - obawy, które będą się tylko nasilać, gdyby administracja rządowa zaczęła je wykorzystywać w celach politycznych. Warto też pamiętać, że choć liczba ofiar terroryzmu w USA zmniejszyła się, nasiliła się w niektórych obszarach Afryki, gdzie potężna filia al-Kaidy zabija tysiące cywilów.

Częściowe zwycięstwo

To, czego doświadczamy, to w najlepszym wypadku częściowe zwycięstwo, które wiąże się z kosztami i może zostać cofnięte w każdej chwili. Ale każdy, kto pamięta obawy w miesiącach i latach po 11 września - alerty terrorystyczne i niepokój, który towarzyszył tak prostej czynności jak wsiadanie do wagonu miejskiej kolejki - wie, że nawet częściowe zwycięstwo to więcej, niż wielu z nas się spodziewało.

Koniec obowiązku zdejmowania butów to pierwszy znak, że Ameryka powoli odchodzi od procedur wprowadzonych po 2001 roku, choć droga do pełnego normalności wciąż pozostaje długa i niepewna.

----- Reklama -----

OBAMACARE - MEDICARE 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor