22 maja 2018

Udostępnij znajomym:

Lasowiacy koncertowali w Chicago

Polonia chicagowska miała okazję oklaskiwać niepowtarzalnych śpiewaków i muzyków z Podkarpacia. W związku z obchodami 227. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, z inicjatywy Krystyny Sanakiewicz, choreograf zespołu „Wawel” i na zaproszenie prezesa Związku Klubów Polskich Jana Kopcia przy znacznym wsparciu władz miasta i województwa, gościli w Wietrznym Mieście artyści z regionu lasowiackiego związani z Miejskim Domem Kultury w Stalowej Woli.

W ciągu dwunastu dni zakończonego 15 maja pobytu, występując w kościołach, salach klubowych i bankietowych, śpiewacy i muzycy kierowani przez Edwarda Horoszko zaprezentowali polonijnej publiczności szeroki repertuar utworów polskiej muzyki ludowej, utworów patriotycznych, sakralnych, piosenek okresu międzywojennego, a nawet arii operowych i operetkowych oraz ludowych utworów muzycznych rodem z Węgier, Czech, Ukrainy i Słowacji.

„Zagraliśmy pięć koncertów. Dzisiaj jeszcze w TV Polvision mieliśmy ‘obrazek’, a więc bardzo pracowicie spędziliśmy te kilkanaście dni” – powiedział podczas poniedziałkowego pożegnania w siedzibie Związku Klubów Polskich Edward Horoszko, dyrygent i dyrektor artystyczny zespołów. „Właściwie przyjechało pięć grup artystycznych. Nadsańska Orkiestra Kameralna, Chór Lasowiacy, grupa wokalna Pałacyk Michla, Mała Kapela Lasowiacka, która głównie brała udział w paradzie i Kwartet Smyczkowy, który zasadniczo prezentował się w kościele. To nam pozwoliło na granie różnorodnego materiału, nie tylko ludowego ale i klasycznego, żołnierskiego, patriotycznego i tzw. popularnego. Z każdej grupy twórczości staraliśmy się pewien wycinek zaprezentować. Myślę, że każdy z widzów i słuchaczy mógł coś dla siebie znaleźć” – podsumował występy dyrektor Horoszko.

Korzenie chóru Lasowiacy sięgają jeszcze okresu przedwojennego. Wtedy nazywał się Chórem im. Stanisława Moniuszki. Po zakończeniu wojny wszedł w struktury Zespołu Pieśni i Tańca Lasowiacy, stąd jego obecna nazwa. Przez wiele lat śpiewało w nim wielu artystów amatorów, którzy wraz z tancerzami i kapelą tworzyli zespół, który poziomem artystycznym niewiele ustępował takim zespołom jak Mazowsze czy Śląsk. Śpiewając pieśni lasowiackie oraz innych regionów kraju, występował na wielu scenach w różnych zakątkach świata. Po pewnym czasie chór odzyskał autonomię i teraz pracuje niezależnie od zespołu tanecznego, nadal z powodzeniem koncertując w kraju oraz poza granicami Polski. W ostatnich latach śpiewacy brali udział w kilkunastu festiwalach. Między innymi odwiedzili Włochy, Bułgarię, Kanadę oraz Portland w Stanach Zjednoczonych.

Dwa lata temu z chóru i innych zespołów wyłoniła się Grupa Wokalna Męska, która głównie występuje na uroczystościach rocznicowych wykonując utwory o charakterze patriotycznym i narodowym. W swoim składzie ma śpiewaków od lat występujących w chórze, a także artystycznie uzdolnionych ludzi młodych, którym bliskie sercu są ideały patriotyczne. W tym roku Grupa Wokalna została nominowana do nagrody Prezydenta Stalowej Woli „Gałązka Sosny”.

Nadsańska Orkiestra Kameralna została założona 9 lat temu. Tworzą ją absolwenci szkół muzycznych ze Stalowej Woli, Niska i Leżajska. Orkiestra w głównej mierze towarzyszy grupie wokalnej Pałacyk Michla oraz solistom i chórowi. Z muzyków została utworzona Mała Kapela Lasowiacka oraz Kwartet Smyczkowy, które to zespoły koncertują z chórem Lasowiacy oraz grupami wokalnymi w zależności od wykonywanego repertuaru. Grupę śpiewaczą Pałacyk Michla tworzą uczniowie szkół średnich i studenci. Dyrektorem i dyrygentem wszystkich zespołów jest kompozytor i aranżer Edward Horoszko, który wraz z grupą 35 artystów gościł w Chicago. Pan Edward za swoją pracę artystyczną w Stalowej Woli został między innymi uhonorowany tytułem „Osobowość Roku 2017” oraz nagrodzony statuetką „Człowiek Naszego Czasu”.

Obok wspomnianej już pomocy ze strony prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego, którego urząd pokrył połowę kosztów przelotu oraz wsparcia ze strony marszałka województwa Władysława Orytla, chicagowska wizyta zespołów mogła dojść do skutku również dzięki zaangażowaniu rodziców tancerzy zespołu Wawel, którzy przyjęli pod swój dach i gościli artystów w swoich domach podczas pobytu w Wietrznym Mieście.

„Jesteśmy wzruszeni aplauzem i zrozumieniem śpiewanych przez nas treści. Poczuliśmy tutaj Polskę i więź z tym, co robimy, a na dodatek ta niesamowita życzliwość i przesympatyczne przyjęcie ze strony naszych gospodarzy, z jakim się spotkaliśmy sprawia, że będziemy bardzo miło wspominać nasz pobyt wśród chicagowskiej Polonii” – powiedziała podczas pożegnania Marcela Bednarczyk, śpiewająca altem członkini chóru.

„Ja, jako jedna z matek dzieci tańczących w zespole Wawel gościłam czworo artystów. Cudowni ludzie. Pięknie śpiewają. Nie wiem, jak to będzie, gdy wyjadą. Będzie mi się nudzić bez nich” – powiedziała Katarzyna Mazur. Pomysł przyjazdu artystów narodził się podczas pobytu w Stalowej Woli Krystyny Sanakiewicz, choreografa działającego pod egidą ZKP zespołu Wawel, która uczestniczyła w jubileuszu 60-lecia Chóru Lasowiacy. „Wtedy miałam okazję poznać obecnego dyrygenta. Nawiązaliśmy współpracę, ale do końca nie byliśmy pewni, czy zespół przyjedzie” – powiedziała pani Krystyna. Podziękowania artystom złożył prezes ZKP Jan Kopeć, który wyraził nadzieję, że nie jest to ostatni pobyt zespołu wśród chicagowskiej Polonii.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor