----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

08 maja 2020

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Mówiąc, że "uczniowie potrzebują swych nauczycieli" burmistrz Chicago oznajmiła, iż jest zdeterminowana, by ponownie otworzyć szkoły publiczne jesienią, jednak chce to zrobić bezpiecznie, przy zachowaniu szeregu ograniczeń, dotyczących choćby liczby osób przebywających w danym momencie w budynkach lub wprowadzając system dni alternatywnych dla poszczególnych grup.

Mówiąc o potrzebie kontaktu uczniów z nauczycielami Lori Lightfoot wspomniała, jak poruszona była oglądając wideo przedstawiające nauczycielkę ze szkoły podstawowej, która w celu zachowania bezpiecznej odległości siadała na podjeździe przed domem swej uczennicy i czytał jej na głos książki.

„Tak postępują nauczyciele. Są twardzi, oddani i pełni empatii. A tego typu kontaktu potrzebują zwłaszcza nasi najmłodsi. Niezbędne są im kontakt społeczny i nauka. Najlepszym sposobem, by to osiągnąć, jest przebywania w klasie z rówieśnikami" – powiedziała burmistrz w rozmowie z dziennikarzami Chicago Sun-Times.

„Musimy to zrobić w sposób mądry i bezpieczny - nie tylko dla dzieci, ale także dla całej społeczności szkolnej: nauczycieli, osób sprzątających, czy kucharzy. Wyobrażam sobie, że możemy to zrobić od września. Mamy wiele możliwości: naukę w dni na przemian, ograniczenie liczby dzieci w danym momencie w szkole, itp. Moim celem jest ponowne otwarcie szkoły jesienią ” – dodała Lightfoot.

Potwierdziła, że plan inny będzie dla szkół znajdujących się w różnych rejonach miasta, w zależności od liczby uczęszczających do nich dzieci.

Obiecała, że będzie kreatywna w opracowywaniu planów w porozumieniu z liderami danej dzielnicy, być może wykorzystując centra kultury jako alternatywne miejsca do nauki. Wykluczyła jednak wykorzystanie w tym celu szkół zamkniętych przez jej poprzednika, Rahma Emanuela, i do dziś będących pustostanami.

„Oczywiście musimy kreatywnie myśleć o przestrzeni. Musimy pomyśleć o tym, ile osób jest w szkołach jednocześnie. Musimy słuchać nauczycieli, dyrektorów, uczniów i ich rodziców i zachęcać ich do kreatywności" – dodała burmistrz.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że rok szkolny CPS, który został już zakłócony 11-dniowym strajkiem nauczycieli, stał się straconym rokiem dla wielu uczniów, szczególnie dla najmłodszych. CPS przeszedł na zdalne nauczanie z opóźnieniem, dystrybuując dziesiątki tysięcy laptopów i tabletów z własnych zasobów lub urządzeń podarowanych przez osoby prywatne i korporacje. Problemem dla wielu rodzin okazał się jednak dostęp do internetu.

RJ

----- Reklama -----

OBAMACARE 3 - 0901

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor