17 września 2020

Udostępnij znajomym:

Prezydencki dekret miał na celu podwyższenie wysokości czeków pracowniczych w okresie tuż przed wyborami. Jednak na razie pomysł ten napotyka opór ze strony pracodawców z sektora prywatnego i publicznego, w tym firm z listy Fortune 500 i samorządów stanowych.

W przypadku wielu pracowników federalnych i członków sił zbrojnych odroczenie części podatku od wynagrodzenia wprowadzane jest automatycznie. Dla pozostałych to kwestia wyboru. Pracodawcy niepodlegający władzom federalnym wykazują znacznie mniej entuzjazmu w tej sprawie. Biznesmeni, szefowie firm, czy urzędnicy stanowi obawiają się, że ich pracownicy mogą w przyszłym roku otrzymać mniejsze wypłaty w związku z koniecznością spłaty zaległych podatków przed 30 kwietnia.

„UPS zrezygnował z uczestniczenia w tym dobrowolnym programie, umożliwiającym odroczenie poboru części podatków od wynagrodzeń pracowników na resztę 2020 r.” - powiedział Glenn Zaccara, rzecznik tej firmy. „Uważamy, że nasza decyzja leży w najlepszym interesie naszych pracowników”.

Zaccara dodał, że UPS zdaje sobie sprawę, iż niektórym może pomóc większa wypłata w 2020 r.

„Jednak nie wszyscy pracownicy mają profesjonalnie planowane wydatki podatkowe, potrzebne by przygotować się na dodatkowe zobowiązanie w przyszłym roku.” – dodał rzecznik UPS.

Umorzenie mało prawdopodobne

Donald Trump podpisał w sierpniu rozporządzenie, według którego Departament Skarbu zezwolił pracodawcom na odroczenie ściągania podatków na ubezpieczenie społeczne (Social Security) z czeków do końca 2020 roku. Miało to teoretycznie pomóc finansowo rodzinom w okresie pandemii, choć Biały Dom miał przede wszystkim nadzieję, iż działanie to pomoże w nadchodzących wyborach i walce o reelekcję. Zwłaszcza, że prezydent obiecał w razie wygranej umorzenie tych sum w przyszłym roku.

Jednak umorzenie odroczonego podatku dochodowego wymaga działań Kongresu, a prawodawcy wyraźnie zasygnalizowali, iż niezależnie od wyniku wyborów decyzja taka jest niezwykle mało prawdopodobna.

Jak to miało działać

Zgodnie z wytycznymi Departamentu Skarbu i IRS, pracodawcy mogą zaprzestać potrącania 6.2% podatku na ubezpieczenia społeczne do końca roku, ale dla osób zarabiających mniej niż $4,000 na dwa tygodnie. Jednak odroczone sumy musiałyby być zwrócone poprzez wyższe potrącenia z czeków w okresie od stycznia do kwietnia przyszłego roku.

Zarabiający $50,000 rocznie otrzymaliby około 1,073 dolarów na dziewięć dwutygodniowych okresów rozliczeniowych, które w pierwszych 4 miesiącach przyszłego roku musiałyby być zwrócone.

Niektóre duże firmy oświadczyły, że nie wprowadzą zmian w wynagrodzeniach dla swoich pracowników, podczas gdy inne nie ogłosiły publicznie swoich planów. Teoretycznie, pracodawcy mogli rozpocząć odraczanie podatku od wynagrodzeń od początku tego miesiąca.

Accounting.

To nie stronniczość

Firmy masowo rezygnują z udziału w programie, ponieważ zbyt wiele pytań kierowanych do IRS pozostaje bez odpowiedzi. Podobne decyzje podejmują władze stanowe i to zarówno republikańskie jak i demokratyczne.

Krajowe Stowarzyszenie Audytorów Stanowych, Kontrolerów i Skarbników (National Association of State Auditors, Comptrollers and Treasurers) przeprowadziło ankietę i stwierdziło, że większość stanów w USA nie korzysta z możliwości oferowanych w dekrecie, podczas gdy pozostałe jeszcze nie wyraziły na ten temat opinii. Żaden stan nie poinformował, iż planuje odraczanie pobierania podatków dla swych pracowników.

„To nie jest kwestia stronniczości” - powiedziała Susana Mendoza, demokratyczna rewident stanu Illinois. „Postanowiłam nie wdrażać odroczenia, które podwoiłoby podatki pracowników w przyszłym roku, a na dodatek zagroziłoby ubezpieczeniom społecznym”.

Podobnie decyzję odrzucającą możliwość tymczasowego odroczenia tłumaczył kilka dni temu na konferencji prasowej republikański gubernator Indiany, Eric Holcomb:

„Po prostu zdecydowaliśmy… nie dążyć do tego jako stan. To opóźnienie, a sumy te trzeba odebrać w styczniu i zapłacić podwójnie”.

Niektórzy odraczają

Choć większość pracodawców na razie rezygnuje z programu, niektórzy w nim uczestniczą tłumacząc, że dla wielu ludzi w związku z pandemią w tej chwili liczy się każdy dolar. W związku z tym perspektywa spłaty długu za kilka miesięcy nie jest tak zła, jak brak środków do życia obecnie.

RJ

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor