Mieszkaniec Chicago został oskarżony o jazdę w stanie nietrzeźwym, po tym, jak jego SUV wjechało w dwie firmy w miejscowości Oak Park w czwartek nad ranem.
Do wypadku doszło ok. godz. 2:15 am, kiedy ważący 5 tysięcy funtów GMC Yukon rozbił się na salonie tatuażu i sąsiadującym z nim zakładzie fryzjerskim, w pobliżu ulic Chicago i Harvey.
Wypadek spowodował poważne zniszczenia w obu firmach, które będą musiały pozostać zamknięte przez nieokreślony okres czasu w celu dokonania niezbędnych napraw. Właściciel budynku powiedział, że nie może uwierzyć w rozmiar szkód.
„Leżałem w łóżku około godz. 2:30, kiedy zadzwonił do mnie jeden z sąsiadów i powiedział: ‘Hej Brown, twój budynek jest zniszczony. Na miejscu jest policja i wozy strażackie’. Powiedziałem, że chyba żartuje. Wyskoczyłem z łóżka, zszedłem na dół i nadal nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłem” – powiedział Tim Brown.
Kierowca, 25-letni Larell Jackson z dzielnicy West Garfield Park w Chicago, został aresztowany i oskarżony o jazdę w stanie nietrzeźwym, nieograniczenie prędkości w celu uniknięcia wypadku, jazdę po chodniku i prowadzenie bez ważnego ubezpieczenia.
Pasażerka samochodu została zabrana do Centrum Medycznego Uniwersytetu Loyola, ale policja twierdzi, że jej obrażenia nie zagrażają życiu. Według niepotwierdzonych źródeł, na tylnym siedzeniu znajdowała się dwójka dzieci, które nie ucierpiały w wyniku wypadku.
Sąsiedzi twierdzą, iż siła uderzenia była olbrzymia.
„Usłyszałem głośny huk, wyjrzałem przez okno, a potem zobaczyłem, co się stało i zadzwoniłem pod 911” – powiedział jeden z okolicznych mieszkańców.
Urzędnicy poinformowali, że wszystkie media w budynku zostały odcięte, a odpowiednie załogi oceniają uszkodzenia spowodowane wypadkiem.
Monitor
