To problem, o którym często się nie mówi. Jednak ratownicy, którzy jako pierwsi odpowiadają na zgłoszenia o nagłych wypadkach, opowiadają o samobójstwach i depresji.
W środę, która była Światowym Dniem Zdrowia Psychicznego, ratownicy z okolic Chicago spotkali się z ustawodawcami, aby porozmawiać o zasobach, które są niezbędne w zakresie zdrowia psychicznego.
Strażacy, policjanci i ich rodziny opowiadali o najgorszych momentach swojego życia.
Clare Keating straciła swojego bratanka Ryana Elwooda, który był strażakiem i popełnił samobójstwo.
„Każdy z nas, jego najbliżsi, jego strażacka rodzina, wszyscy przyjaciele, byli zszokowani i zdewastowani” – powiedziała Keating. „To nie był nasz Ryan, on by nas nie opuścił”.
W odpowiedzi na tę tragedię Keating pomogła w stworzeniu REACT 4 Ryan, organizacji zajmującej się zwiększaniem świadomości w zakresie zdrowia psychicznego wśród osób udzielających pierwszej pomocy w stanie Illinois.
Inni zebrani opowiadali o codziennych sytuacjach, z którymi muszą mierzyć się strażacy i policjanci.
„Widziałem dwie osoby, które zginęły, w ciągu pierwszego tygodnia pracy” – powiedział Scott Pavlock z Northern Illinois Critical Incident Strees Management. „Pamiętam martwe, zadławione dziecko w czwartym tygodniu mojej pracy (…)”.
Według Departamentu Sprawiedliwości wskaźnik samobójstw wśród funkcjonariuszy CPD jest o 60 procent wyższy niż w innych departamentach policji w Stanach Zjednoczonych. W ciągu dwóch miesięcy tego roku trzech policjantów z Chicago odebrało sobie życie.
„Ci oficerowie i strażacy byli zdrowi psychicznie, kiedy zaczęli pracę, ale to, co widzieli i robili przez lata, tak naprawdę spowodowało załamanie ich zdrowia psychicznego” – powiedział Kevin Graham, prezes Fraternal Order of Police.
Właśnie dlatego osoby, które jako pierwsze odpowiadają na wezwania, domagają się większych zasobów w zakresie zdrowia psychicznego zarówno w Chicago, jak i całym stanie. Strażak Matt Olson, który stoczył swoją własną walkę z depresją i problemem samobójstwa, powiedział, że chodzi o zmianę stygmatyzacji związanej z szukaniem pomocy.
„To, co uratowało mi życie, to rozmowa. To wszystko. Po prostu rozmowa” – powiedział. „A jeśli rozmowy ratują życie, dlaczego ich nie mamy?”.
Olson powiedział, że jego celem jest zapewnienie, aby rozmowy na temat zdrowia psychicznego w przypadku osób udzielających pierwszej pomocy, trwały dłużej niż środowe przesłuchanie.
„Nawet odrobina nadziei jest o wiele potężniejsza niż głowa pełna depresji, strachu i niepokoju” – powiedział Olson.
Ustawodawcy zapowiedzieli, iż wezmą pod uwagę wszystko to, czego dowiedzieli się w środę i wprowadzą to w życie legislacyjnie, aby zapewnić ratownikom niezbędną pomoc.
Monitor
