Więcej Amerykanów umiera na raka płuc niż jakikolwiek inny rodzaj nowotworów – wynika z informacji opracowanych przez Centers for Disease Control and Prevention. Ale nowy raport wskazuje, że wskaźniki przeżycia rosną.
Raport pt. „2019 State of Lung Cancer” Amerykańskiego Stowarzyszenia Chorób Płuc dotyczący tej choroby, wykazał, że pięcioletni wskaźnik przeżycia w przypadku raka płuc w kraju wynosi 21.7 procent, w porównaniu do 17.2 procent jeszcze dziesięć lat temu.
Liczba ta jest jeszcze wyższa w Illinois – 23.8 procent – chociaż Connecticut i Nowy Jork mają jeszcze lepsze wskaźniki – 26.4%.
„Bycie ósmym miejscem w kraju pod względem współczynnika przeżywalności jest cudowną rzeczą, ale w znacznej mierze ma to związek z naszymi inicjatywami dotyczącymi kontroli przemysłu tytoniowego” – powiedziała Kristen Young, dyrektor wykonawczy American Lung Association (ALA) w Chicago. „Przez ostatnie 20 lat byliśmy na czele podejmowanych działań w zakresie ograniczenia palenia i palenia biernego, a niektóre stany są nieco wolniejsze w kwestiach zmiany polityki, co przekłada się na ogólne zdrowie płuc”.
Illinois zakazało również sprzedaży tytoniu osobom poniżej 21 roku życia i zakazuje palenia w miejscach publicznych.
Jednak pomimo tych postępów w Illinois częściej dochodzi do zachorowania na raka płuc niż wynosi średnia krajowa, a u 65 na 100,000 mieszkańców Illinois zdiagnozowano tę chorobę, w porównaniu do 59.6 na 100,000 osób w kraju.
Według Young, wyższy wskaźnik może być częściowo spowodowany zwiększoną świadomością dotycząca raka płuc i diagnozowaniem choroby. Dodała też, że czynniki środowiskowe prawdopodobnie również odgrywają rolę, takie jak zanieczyszczenie powietrza w obszarach metropolitalnych, takich jak Chicago.
Wczesna diagnoza jest kluczem do przeżycia – wynika z raportu, który wykazał, że tylko 21.5% przypadków w Stanach Zjednoczonych, a 21.8% przypadków w Illinois, jest diagnozowanych na wczesnym etapie.
Raport ma na celu zwiększenie świadomości zarówno na temat choroby, jak i znaczenia wczesnej diagnozy. „Jeśli masz płuca, możesz mieć raka płuc” – powiedziała Young. „Chociaż palenie tytoniu i narażenie na radon są głównymi przyczynami wystąpienia choroby, diagnozuje się ją u coraz większej ilości osób, które nigdy nie paliły”.
Young apeluje, aby każdy, kto ma długotrwałe problemy z oddychaniem, kaszlem lub układem oddechowym, porozmawiał o tym z lekarzem. Zachęca także osoby, które paliły w przeszłości, do rozmowy z pracownikami służby zdrowia na temat badań przesiewowych w kierunku raka płuc, szczególnie u osób z wysokim ryzykiem choroby. Według raportu, osoby w wieku od 55 do 80 lat, które paliły równowartość 20 papierosów lub paczkę dziennie przez 30 lat i nadal palą lub rzuciły w okresie ostatnich 15 lat, są postrzegane jako z grupy wysokiego ryzyka. „Zachęcamy ludzi do odwiedzania strony savedbythescan.org, aby dowiedzieć się więcej na temat możliwości ustalenia, czy ryzyko jest wysokie” – powiedziała Young.
Z raportu wynika, że jeśli osoby z grupy wysokiego ryzyka poddają się co roku badaniom przesiewowym, śmiertelność z powodu raka płuc może spaść nawet o 20%. Jednak tylko niewielka część – mniej niż 5% - kwalifikujących się mieszkańców Illinois została przebadana w 2018 roku.
W raporcie „State of Lung Cancer” uwzględniono tylko informacje dotyczące palenia tytoniu i nie zawiera on danych o elektronicznych papierosach i produktach do wapowania – wyjaśniła Young, która jest zaniepokojona powszechnym stosowaniem tych produktów, szczególnie wśród młodzieży.
„Wdychanie czegokolwiek innego, niż czyste świeże powietrze, może spowodować uszkodzenie płuc” – powiedziała, dodając, że American Lung Association nie traktuje elektronicznych papierosów jako narzędzi służących do rzucania palenia. „Tej jesieni Amerykańskie Stowarzyszenie Chorób Płuc poparło całkowite wycofanie produktów waporyzujących i e-papierosów z rynku”.
Więcej informacji dotyczących raka płuc można znaleźć na stronie: https://www.lung.org/lung-health-and-diseases/lung-disease-lookup/lung-cancer/
Monitor
