Mężczyzna z Indiany, przebywający obecnie w więzieniu, jest jednym z trzech zwycięzców w prawyborach z ramienia Partii Republikańskiej na stanowisko członka rady nadzorczej w lokalnym okręgu miejskim.
39-letni Andrew Wilhoite oczekuje na proces w związku z zabójstwem swojej żony Elizabeth "Nikki" Wilhoite – wynika z informacji zamieszczonej przez WXIN News. Został aresztowany w marcu. Do zdarzenia miało dojść na ich posesji. W trakcie awantury kobieta miała zostać uderzona doniczką, a następnie wrzucana do potoku, skąd wyłowiono jej ciało - donosi WTHR News.
We wtorkowych prawyborach na stanowisko w radzie Clinton Township, Wilhoite otrzymał 60 głosów (21.74%). Tym samym uplasował się na trzecim miejscu.
Jak wyjaśnia stacja, nominację mogło zdobyć trzech kandydatów, a że startowało tylko trzech, wszyscy wygrali. W prawyborach nie wystartował żaden demokrata.
Dyrektor Wydziału Wyborczego Indiany, Brad King, stwierdził, że nikt nie może usunąć Wilhoite'a z listy wyborczej, a oskarżony o morderstwo, jeśli zachce sam może wycofać się z wyścigu do 15 czerwca.
„Nie ma żadnego prawnego powodu, dla którego nie może on kandydować", powiedział King. "W naszym systemie jesteś niewinny, dopóki nie udowodni ci się winy. Jeśli dana osoba zostanie skazana za przestępstwo, nie może już kandydować i nie może sprawować urzędu" - zauważa.
Jak wynika z dokumentów sądowych, Wilhoite początkowo okłamał detektywów, twierdząc, że nie wie, gdzie jest jego żona. Później zmienił swoja wersję. Przyjaciele Nikki przekazali WTHR News, że przed śmiercią kobieta skończyła kurację chemioterapią na raka piersi. Para planowała się rozwieść z powodu romansu męża.
al
