02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

W kwietniu ubiegłego roku w czasie wiosennej przerwy w nauce, grupa trzech młodych studentek ze stanu Michigan wybrała się na Florydę na tzw. spring break. Postanowiły jechać nieprzerwanie. O 4 rano dwie z nich zasnęły na siedzeniach dla pasażerów, trzecia, mimo zmęczenia kontynuowała jazdę. Gdy kilkadziesiąt minut później ona też zasnęła za kierownicą pojazd przeciął 3 linie autostrady i wpadł z prędkością ponad 80 mph do przydrożnego rowu. Dwie zginęły na miejscu, trzecia w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Jeśli samochodów obok nas jedzie z nadmierną prędkością, przecina linie, hamuje bez powodu, nie oznacza to automatycznie, że jego kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu, rozmawia przez telefon lub zajmuje się właśnie wysyłaniem sms-ów. Istnieje szansa, że walczy ze snem.

41 proc. ankietowanych w ubiegłym roku kierowców przyznało się do chwilowego zaśnięcia za kierownicą. 11 proc., co stanowi tysiące kierowców w kraju, przyznało, że tylko w ciągu ostatniego roku zdarzyło im się zamknąć oczy na ponad minutę podczas jazdy po wielopasmowych autostradach.

Zaśnięcie osoby prowadzącej samochód jest każdego roku przyczyną około 100 tysięcy wypadków drogowych w całych Stanach Zjednoczonych, w wyniku których życie traci ponad 1500 osób, a 71 tysięcy doznaje poważnych obrażeń.

Illinois znajduje się wśród stanów, w których do podobnych wypadków dochodzi najczęściej, zwłaszcza wiosną i jesienią, podczas zmian pór roku i czasu. Często nie zdajemy sobie sprawy, że niewinne ziewanie, klejące się oczy i pojawiające się nagle w umyśle obrazy podobne do snów powinny być dla nas znakiem ostrzegawczym.

Od lat wiadomo, że zmęczenie bardzo niekorzystnie wpływa na koncentrację i szybkość reakcji, które są niezbędnymi elementami bezpiecznego prowadzenia samochodu. Efekty zmęczenia podobne są do jazdy po spożyciu alkoholu lub pod wpływem zakazanych substancji. Senność wpływa na skupianie uwagi oraz zdolność do przetwarzania informacji – jakże krytyczne aspekty bezpiecznej jazdy. Kiedy nasz mózg spowalnia, spada również zdolność do podejmowania szybkich decyzji w sytuacjach awaryjnych. Wiele ograniczeń, które występują od alkoholu występuje również podczas jazdy bez snu.

Nigdy jednak nie przeprowadzono zmasowanej akcji informacyjnej na ten temat, mimo, że dane są łatwo dostępne, a statystyki wręcz porażające. Brytyjscy naukowcy przeprowadzili w ubiegłym roku badania, z których wynika, iż poważny niedobór snu odpowiada 0,10 promila alkoholu we krwi, a w niektórych przypadkach jest bardziej niebezpieczny.

National Sleep Foundation jest jedną z agencji gromadzących dane statystyczne na temat zagrożeń płynących z jazdy w takim stanie. Wyniki badań przesyłane są każdego roku do National Highway Traffic Safety Administration, która i bez nich doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia na autostradach i drogach.

Co kilka lat zresztą podejmowane są próby wprowadzenia odpowiednich przepisów zakazujących jazdy w stanie sennym i podczas zmęczenia, jednak nie byłyby one łatwe do wyegzekwowania. Jedyne o co starają się różne organizacje, to podwyższenie kar za spowodowanie wypadku po zaśnięciu za kierownicą. W tej chwili w większości przypadków kierowca, który spowodował wypadek w ten sposób karany jest zwykle grzywną.

 

AAA Foundation for Traffic Safety oblicza, że aż 16,5% śmiertelnych wypadków w USA spowodowanych jest przez sennych i zmęczonych kierowców. Liczby te z roku na rok są coraz wyższe.

Naukowcy mówią też, że na zaśnięcie za kierownicą najbardziej narażeni są mężczyźni i nastolatkowi powyżej 16 roku życia. Z badań przyczyn wypadków wynika, że mężczyźni o 61% częściej, niż kobiety prowadzą samochód w stanie wyczerpania. Kierowcy pomiędzy 16, a 24 rokiem życia mają 78% większą szansę na zaśnięcie za kółkiem.

Do tej pory uważano, iż przyczyna zasypiania za kierownicą jest wyłącznie niedostateczna liczba godzin snu. W tej chwili naukowcy przekonują, iż powód może być jeszcze jeden: "sleep apnea", czyli dolegliwość znana jako "bezdech senny". Ocenia się, że ponad 18 milionów Amerykanów, głównie mężczyzn cierpi na to schorzenie. Charakteryzuje się ono zatrzymaniem oddechu podczas snu i głównie spowodowane jest niedrożnością górnych dróg oddechowych. Osoba taka mimo wielu godzin snu jest w ciągu dnia zmęczona oraz ma trudności z koncentracją. Udowodniono, że schorzenie to ma bardzo zły wpływ na serce, ciśnienie i jest powodem wielu chorób. Oprócz tego cierpiące na nie osoby są mniej produktywne w pracy, czy w zwykłych obowiązkach domowych.

Podczas kierowania pojazdem narażeni jesteśmy często na monotonię. W takich sytuacjach bardzo szybko pojawia się zmęczenie, zwłaszcza jeśli powracamy z pracy do domu, lub mamy za sobą długą trasę. Najniebezpieczniejsze są takie chwile właśnie dla osób, u których stwierdzono bezdech senny. Sen nadchodzi szybko i nieoczekiwanie.

Niestety, ocenia się, że ponad 90% osób z tą chorobą nigdy nie zostało zbadanych, a drobne, codzienne dolegliwości tłumaczą one innymi powodami.

Niestety, nie potrafimy właściwie ocenić swych sił i często przekonani jesteśmy, że damy radę. 70% kierowców którzy spowodowali wypadek po zaśnięciu przyznaje, że w jednej chwili walczyli ze snem, w drugiej budzili się w szpitalu.

Kierowcy, których dopada zmęczenie robią co mogą, by zachować przytomność za kierownicą. Słuchają głośno muzyki, otwierają okna, pija kawę i łykają tabletki z kofeiną. Według policji, a przede wszystkim naukowców jest tylko jeden sposób – sen

Organizacja AAA namawia, by przed długa trasą spać co najmniej 6 godzin. W nocy należy robić przerwy co dwie godziny lub 100 mil. Apeluje również, by nie podróżować w czasie, w którym zwykle śpimy. Warto też wydłużyć podróż, zatrzymać się na noc, niż kontynuować ją na siłę.

Jeśli posiłkujemy się kawą lub innymi specyfikami zawierającymi kofeinę zróbmy to co najmniej 30 min. przed jazdą, by dotarła ona do krwiobiegu i przyniosła efekty. Najlepszym sposobem jest jednak podróżowanie z pasażerem, który nie śpi, rozmawia z nami i kontroluje nasz stan.

Jeśli jedziemy sami to zwracajmy uwagę na pierwsze symptom, które mogą doprowadzić do tragicznych następstw. Są nimi między innymi częste ziewanie, utrzymywanie na siłę otwartych oczu, sny na jawie, rozdrażnienie, niepokój, przeoczenie znaku drogowego lub zjazdu z drogi.

RJ

 

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor