Podczas długiego weekendu z okazji Święta Niepodległości w Chicago doszło do serii strzelanin, w wyniku których postrzelono ponad 40 osób, a siedem zginęło — poinformowała policja.
Z danych Departamentu Policji w Chicago wynika, że między godziną 18:00 w czwartek a północą w niedzielę w mieście miały miejsce 32 oddzielne incydenty z użyciem broni palnej, w których łącznie ranne zostały 44 osoby. W dwóch kolejnych przypadkach odnotowano zgony niezwiązane ze strzelaninami, co łącznie daje dziewięć ofiar śmiertelnych w ciągu weekendu.
Choć bilans jest tragiczny, stanowi on wyraźny spadek w porównaniu do ubiegłorocznego weekendu z 4 lipca, kiedy to w ciągu czterech dni zginęło 19 osób, a 86 zostało rannych w wyniku postrzałów.
