Amerykańscy i kanadyjscy plantatorzy choinek – głównie jodeł i świerków zgodnie przyznają, że w tym roku drzewek może zabraknąć. Już wiadomo, że popyt przewyższy podaż, a w związku z tym część plantacji zostanie zamknięta wcześniej. Problem niedoboru choinek jest znany od wielu lat, ale z każdym kolejnym rokiem jest coraz gorzej.
Trzeba cofnąć się w czasie
Żeby odpowiedzieć na pytanie o nie niedobór drzewek trzeba cofnąć się do 2008 roku. W okresie kryzysu gospodarczego wiele gospodarstw nie zdecydowało się na rozszerzenie działalności i nowe nasadzenia, czego efekty obserwujemy teraz – kilkanaście lat później.
"W 2008 roku ludzie mogli nie rozbudowywać swoich gospodarstw z powodu słabej gospodarki. A teraz mamy do czynienia z niedoborem, ponieważ potrzeba od 8 do 12 lat, aby sadzonka stała się rynkowa" - powiedziała Shirley Brennen, dyrektor wykonawcza Canadian Christmas Trees Association.
Są też inne problemy
W Kanadzie wykrusza się liczba farm. "To, czego dowiadujemy się z raportów rolniczych [Statistics Canada], to że od 2011 do 2021 roku, faktycznie straciliśmy 20,000 akrów potencjalnych plantacji choinkowych, głównie z powodu emerytury lub śmierci właścicieli, kiedy inni ludzie lub rodzina nie przejmują gospodarstw. To jest odpowiednik 30 milionów drzewek" – dodaje Shirley Brennen.
Drzewka będą droższe
Real Christmas Tree Board przeprowadziło w tym miesiącu ankietę wśród 55 krajowych producentów, z której wynika, że 71 procent hodowców planuje w tym roku podnieść ceny o 5 do 15%. Wymienili oni problemy z łańcuchem dostaw, inflację i rosnące koszty operacyjne jako główne powody planowanych podwyżek. Tim Stein, właściciel Superior Evergreens w Chicago mówi, że klienci mogą się spodziewać podwyżki w wysokości od 5 do 10 dolarów na dużych drzewkach (powyżej 10 stóp), ale prawdopodobnie nie zobaczą dużej zmiany ceny za drzewka średniej wielkości (7-8 stóp). Dodaje, że poza rozmiarem, na cenę mogą wpływać również rodzaj i gatunek choinki.
fk
