Nowa dyrektywa administracji Donalda Trumpa może sprawić, że cudzoziemcy starający się o prawo stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych spotkają się z odmową, jeśli cierpią na przewlekłe choroby, takie jak cukrzyca, choroby serca czy otyłość. Dokument przesłany przez Departament Stanu do ambasad i konsulatów, a opisany przez KFF Health News, nakazuje urzędnikom wizowym brać pod uwagę stan zdrowia, wiek i możliwość, że w przyszłości dana osoba mogłaby korzystać ze świadczeń publicznych.
Wytyczne określają, że osoby z poważnymi problemami zdrowotnymi mogą zostać uznane za tzw. public charge – czyli potencjalne obciążenie dla amerykańskiego systemu opieki społecznej i zdrowotnej. Choć ocena zdrowia kandydatów była od dawna częścią procesu wizowego, obejmując badania przesiewowe w kierunku chorób zakaźnych, takich jak gruźlica, oraz historię szczepień, eksperci zwracają uwagę, że obecne zmiany znacząco rozszerzają listę schorzeń, które mogą mieć wpływ na decyzję urzędników, i dają im większą swobodę interpretacji.
Zdrowie jako kryterium imigracyjne
Zgodnie z treścią dokumentu, urzędnicy wizowi mają „rozważać stan zdrowia wnioskodawcy” przy każdej decyzji. Wymienia się w nim szereg schorzeń – od chorób układu krążenia, oddechowego i nowotworów, po cukrzycę, zaburzenia metaboliczne, neurologiczne i psychiczne. Dokument podkreśla, że wszystkie te przypadłości mogą „wymagać setek tysięcy dolarów w kosztach leczenia”.
Wytyczne zachęcają również do uwzględniania otyłości, wskazując, że może ona prowadzić do takich problemów jak bezdech senny, nadciśnienie czy astma, a więc wymagać długotrwałej i kosztownej opieki. Urzędnicy mają także oceniać, czy kandydaci posiadają środki finansowe, które pozwolą im pokryć ewentualne leczenie bez wsparcia ze strony państwa. „Czy wnioskodawca ma wystarczające zasoby, by pokryć koszty opieki przez całe przewidywane życie, nie korzystając z pomocy publicznej?” – brzmi jedno z pytań w dokumencie.
Około 10% światowej populacji choruje na cukrzycę. Choroby układu krążenia są również powszechne i stanowią główną przyczynę zgonów na świecie.
Krytyka i obawy prawników
Nowe zasady budzą niepokój wśród ekspertów od prawa imigracyjnego. Charles Wheeler z Catholic Legal Immigration Network zwraca uwagę, że wytyczne mogą być sprzeczne z własnym podręcznikiem Departamentu Stanu, tzw. Foreign Affairs Manual, który zabrania odrzucania wniosków wizowych na podstawie hipotetycznych scenariuszy. „Teraz urzędnicy mają tworzyć własne przewidywania na temat tego, co mogłoby doprowadzić do problemów zdrowotnych lub kosztów w przyszłości. To niepokojące, bo nie mają oni medycznego przygotowania, a ich decyzje mogą opierać się na uprzedzeniach” – podkreśla Wheeler.
Zgodnie z wytycznymi, brane mają być pod uwagę także zdrowie członków rodziny – dzieci czy rodziców – jeśli ich stan mógłby wpłynąć na zdolność głównego wnioskodawcy do pracy. „Czy któryś z członków rodziny ma niepełnosprawność lub przewlekłą chorobę, wymagającą opieki, która uniemożliwi wnioskodawcy utrzymanie zatrudnienia?” – pytają instrukcje.
Nowe podejście do chorób przewlekłych
Dotychczas obowiązujące procedury wymagały od imigrantów przedstawienia wyników badań lekarskich i historii szczepień. Kandydaci byli też badani pod kątem chorób zakaźnych, jak gruźlica, oraz pytani o uzależnienia i problemy psychiczne. Teraz jednak akcent przesuwa się na choroby niezakaźne i przewlekłe, takie jak cukrzyca czy choroby serca – czyli dolegliwości, które dotyczą milionów ludzi na całym świecie.
Jak podkreśla Sophia Genovese, prawniczka z Uniwersytetu Georgetown, ta zmiana w praktyce oznacza, że urzędnicy będą musieli spekulować na temat przyszłych kosztów leczenia i szans danej osoby na podjęcie pracy. „To bardzo szerokie podejście” – mówi Genovese. – „Zastanawianie się, czy ktoś może kiedyś przejść wstrząs cukrzycowy, to nowy poziom arbitralności. Takie decyzje mogą prowadzić do chaosu podczas rozmów konsularnych”.
Polityka odstraszania
Nowa dyrektywa wpisuje się w szerszą strategię administracji Trumpa, mającą na celu ograniczenie imigracji i zniechęcenie potencjalnych kandydatów do przyjazdu. W ostatnich miesiącach Biały Dom nasilił działania przeciwko imigrantom, organizując masowe deportacje, ograniczając liczbę przyjmowanych uchodźców i zaostrzając kryteria wizowe.